zehoss

Dzień dobry, wypożyczyłem na testy domowe zestawi Naim Unity Nova z Focal Aria Evo x n3. Przez weekend posłuchałem i porównywałem z moim starym Cyrus One HD z Dynaudio emit m30. To co zrobiło fajny efekt, to znacznie większa scena i przestrzeń. Stary zestaw grał jakby z jednego miejsca, a nowy jakby z dużej sceny - super efekt. Basu zrobiło się nieco więcej, chociaż jego ilość nie urywa Perkusja super wysunęła się do przodu - bardzo fajny efekt. Poszczególne instrumenty zrobiły się bardziej klarowne. Całość grania jest bardziej energetyczna, żywiołowa. Koncertowe wersje brzmią bardzo fajnie. Jednak w wielu kawałkach, szczególnie spokojniejszych, z mniejszym składem, różnica między starym i nowym zestawem była minimalna, jeśli nie liczyć tej przestrzeni. Ogólnie wrażenia z odsłuchu były pozytywne, ale nie było efektu wow. Podobnie stwierdziła moja żona, która mniej się skupia na szczegółach. Przy przełączaniu tej samej muzyki z jednego zestawu na drugi, zwykle stwierdzała, że nowy system gra nieco lepiej, ale czasami stary brzmiał jej lepiej, głębiej (raczej miała na myśli "cieplej"). Ale nie było wow. W kawałkach gitarowych dość często gitary nie różniły się znacznie między nowym i starym systemem. Liczyłem, że będzie jednak bardziej namacalne "mięsko". O ile dla mnie nowy zestaw gra lepiej, to nie wiem czy to usprawiedliwia 3-4 razy większy koszt (cyrus z dynaudio kosztował z 8k, a tutaj mamy ponad 30k). Czytam, szukam w necie i zacząłem się zastanawiać czy rzeczywiście Focal jest dobrą parą dla Naim. Taki zestaw został mi zasugerowany w dwóch sklepach jak najlepsza para. W przystosowanych salach odsłuchowych, bez możliwości porównania do mojego starego zestawu, rzeczywiście to brzmiało bardzo dobrze. Ale w domu okazało się, że jednak cyrus z dynaudio gra całkiem dobrze Mam chęć zostać przy Naim, bo inne wzmacniacze zwykle opisywane są jako mniej żywiołowe. Czy jakieś inne głośniki, w podobnym budżecie, mogą dać mi "efekt wow"? (trochę odrzucam klipshe, bo się naczytałem i nasłuchałem opini, że dają efekt "estradowego" grania i na dłuższą metę mogą się szybko znudzić; nie są zbyt uniwersalne).

Oczywiście - jednak o innych sprzętach takich postów i narzekania na serwis nie ma w tej ilości. Z tym modelem jest ewidentnie coś nie tak. Na szczęście na wersję "SE" póki co nie ma raczej narzekań, chociaż to świeżutki model, więc dla większej pewności wypadałoby poczekać.

Tutaj przykładowy wątek na polskim forum https://www.audiostereo.pl/topic/158336-przestroga-dla-kupujących-awaryjne-cambridge-evo-150/ Na zagranicznych jest więcej. Sporo różnych problemów.

W arkam jest pełne pasmo, ale bez obsługi subwoofera. Taką informację dostałem w sklepie. https://beta.dirac.com/room-correction

Trochę mnie ten dirac intryguje i np. chodzi mi po głowie czy to jest warte, żeby dopłacać trochę do Arcama w stosunku do Naim Atom, czy raczej lepiej skupić się na podstawowym brzmieniu wzmacniacza/zestawu a diraca traktować jako ewentualny bonus. W czwartek idę na kolejne odsłuchy, to będę porównywał kolejne typy. Sprawdzę też Cambridge audio evo 150 SE, chociaż czytałem, że poprzednia wersja miała sporo problemów z jakością wykonania (psują się).

Czy to dostosowanie (Dirac) rzeczywiście ma sens? To jest taki zaawansowany korektor ale zastanawiam się czy ma realne zastosowanie poza korektą pod pomieszczenie. Naim Unity, w tym Atom, określane są jako bardzo żywiołowe, a arcam realistyczny. Rzeczywiście Naim Atom brzmiał fajnie, chociaż bałem się (i wciąż trochę boję) tej małej mocy.

Nie do końca rozumiem do czego się odnosisz w kontekście moich pytań. Mój aktualny sprzęt zmienia właściciela i nie była to planowana zmiana, stąd jestem niejako zmuszony szukać komplet (nie ukrywam, że wykorzystuję to też jako pretekst ).

Trochę przemyślałem I zastanawiam się czy w takim razie nie pójść w opcje Naim unity Atom + np. Focal Aria Evo n3 lub n4. Pytanie tylko czy atom w takim pomieszczeniu da radę z tymi głośnikami?

Nie słuchałem innych modeli Yamahy. A z jakimi masz głośnikami?

W tophifi słuchałem ta Yamahę. Brzmiała mizernie w porównaniu do Nad c700. Rozważam jeszcze Nad M10 V3, ale jeszcze nie zdążyłem go posłuchać. Jest dostępny praktycznie tylko w tophifi, a tam ograniczony wybór kolumn.

Z tego co pamiętam, to Arcama gra dość neutralnie, lekko ocieplonym dźwiękiem. Ma trochę mniej środka niż Nami, przez to fajnie pasował do monitor audio silver 500, które są dość jasne. Naim z monitor audio był zbyt jasny i męczący. Znacznie lepiej szło mu z Arią. Znowu Aria z Arcama była zbyt ciemna. Jak w tym zestawieniu, z grubsza, wypada Cambridge audio Evo w wersji SE i z jakimi głośnikami najlepiej go sparować? Oczywiście umowie się na odsłuch, żeby ocenić go subiektywnie.

Dzięki za sugestie. Plan jest taki, żeby kupić solidna podstawę i w przyszłości móc bawić się głośnikami. Tak, żeby wzmacniacz miał "zapas" i nie ograniczał zbytnio później wyboru głośników. Wiadomo, że pewne ograniczenia będą, ale wydaje mi się, że łatwiej będzie mi w przyszłości wymienić same kolumny niż znowu cały zestaw. Nie wiem czy to sensowna strategia.

Cześć, Chciałbym poprosić o poradę. Szukam zestawu stereo do salonu około 35-40m i wysokości 2.7m. Do tej pory miałem Cyrus one HD i Dynaudio emit m30 (starsza wersja). Bardzo podobało mi się jego granie, ale po przeprowadzce do domu z dużym salonem zabrakło kolumnom mocy. Brakowało mi też nisko schodzącego basu. Słucham głównie ciężkiej muzyki (Tool, Godsmack), sporo rocka progresywnego (riverside, porcupine tree), ale też różnego rodzaju "atmosferyczne" kawałki jak aurora, Lindy-fay hella. Czasami też pojawi się jakiś jazz. Jeśli chodzi o wzmacniacz, to chciałbym all-in-one, ze względu na wygodę użytkowania, ale też trochę walory estetyczne (to nie jest kluczowe, ale jednak chciałbym żeby wzmacniacz mi się podobał i robił wrażenie ;) ). Słuchałem już kilku zestawów i najbardziej mi pasują dwie konfigurację - Arcam SA35 z Monitor audio silver 500 oraz Nami unity Nova z focal aria n2. Słuchałem też chwilkę Roksana Caspian 4g, ale optycznie jednak bardziej podobają mi się tamte dwa. Jesli chodzi o budżet, to chciałbym wydać około 20-25 tyś. Więcej wydaje mi się już mocno nierozsądne dla moich uszu ;) Mam też w głowie, żeby wzmacniacz kupić teraz nieco lepszy po to, żeby za jakiś czas zmienić głośniki, gdyby mi się coś znudziło albo chciałbym poeksperymentować. Mam poczucie, że łatwiej sprzedać i bezpieczniej kupić głośniki niż elektronikę. Chciałbym poprosić o jakieś polecenia kolumn do przesłuchania, które będą pasowały do tych wzmacniaczy, zagrają świetnie ciężką muzykę, zbudują pełną scenę pod bardziej atmosferyczna muzykę. Z góry dzięki :)