Skocz do zawartości

Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'evoke'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • AUDIO
    • Stereo
    • Kino Domowe
    • Technika lampowa i analogowa
    • Kluby - Sprzęt znanych marek
    • Audiofile dyskutują
    • Nasze testy
    • Niezbędne audiofilskie dodatki, czyli kable i inne akcesoria
    • Słuchawki i wzmacniacze słuchawkowe
    • Akustyka
    • PC-Audio / iPhone / iPod / głośniki bezprzewodowe / DJ i nagłośnienie imprez
    • Od radio do audio w samochodzie
    • DIY, czyli Do It Yourself oraz serwis i modyfikacje sprzętu
    • Artykuły
    • Co się dzieje na mieście, czyli prezentacje sprzętu audio
  • MUZYKA i FILM
    • Koncerty na żywo, audycje radiowe i telewizyjne
    • (Najczęściej) dobre realizacje i nagrania
    • Gatunki muzyczne
    • Wykonawcy i kompozytorzy
    • Refleksje melomana
    • Dobre kino, czyli co oglądają audiofile
  • GIEŁDA
    • Kupię
    • Sprzedam
    • Zamienię/Inne
  • KOMENTARZE, OPINIE
    • Nic o nas bez Was
    • Rozmowy (nie)kontrolowane
    • Ring...

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Grupa


Lokalizacja

Znaleziono 1 wynik

  1. Dynaudio Evoke 10 Seria Evoke od Dynaudio to aktualnie druga "od dołu" seria producenta. Dziesiątki są najmniejszymi z gamy, a żeby je kupić, trzeba przeznaczyć około 7000zł. Wykonanie: Naprawdę świetne. Spasowanie okleiny co do milimetra. Ładny, głęboki kolor. Maskownice mocowane na magnesy. Sprytnie ukryte mocowanie wsadów głośnikowych, co wygląda bardzo minimalistycznie i może się podobać, ale jednak utrudni ewentualny serwis w przyszłości. Żeby dobrać się do przetworników musimy wymontować panel z zaciskami i zwrotnicą. Tak czy inaczej ciężko się tu do czego przyczepić. A to wszystko dumnie sygnowane znakiem "Made in China"! Brzmienie: Kolumny załapały się u mnie na trzy różne połączenia. Sprawdziłem je z Heglem H190, Regą Elex-R, a także bardziej "budżetowym" Audiolabem 6000A. Zaczynając od ich basu - jest go po prostu dużo jak na stosunkowo niewielkie skrzynki. Bas reflex nie dmucha jak szalony i nie żyje własnym życiem, ale standy i ustawienie minimum 50cm od tylnej ściany mile widziane. Niskie częstotliwości swoim charakterem nie uciekają w mega mięsiste, ocieplone i barwne klimaty. Są jednak zdecydowanie zmiękczone, brakuje im ataku i siły przebicia, a ich zarys mógłby być zdecydowanie dokładniejszy. Często upraszczają i ujednolicają wybrzmienia. Średnica zbacza z kierunku, który znałem do tej pory spod marki Dynaudio. Ocieplenie, plastyczność? To nie tutaj. Jest dość czysto, a nawet i lekko, bez jakiegoś konkretnego klimatu. Rzekłbym nawet nijako. Uważać trzeba na okolice 3-4kHz. Potrafi być tam obficie, a zarazem sterylnie. Wysokie tony zapamiętałem natomiast jako dominujące, ale i zupełnie bez pomysłu na siebie. Wymuszona detaliczność, rozjaśnienie, gładkość, delikatne ślady szelestu, a może i zapiaszczenia? Dziwna kombinacja. Nigdy w życiu bym się nie spodziewał, że tweeter Duńczyków mi się nie spodoba. Przecież widząc tę charakterystyczną jedwabną kopułkę z drucikami od razu było wiadomo, że nie będzie wtopy. A tutaj jednak coś nie wyszło. Soprany potrafią zbudować fajną przestrzeń, stworzyć ciekawy efekt wypełnienia pomieszczenia dźwiękiem, ale to zdecydowanie za mało. Koniecznie muszę też wspomnieć o zaskakującej sytuacji z jaką spotkałem się w duecie Rega Elex-R + Evoke 10. Ten wzmacniacz nie potrafił dogadać się z Dyniami. Efekt był taki, że niskie częstotliwości w 3/4 wyparowały, mimo że podczas grania Rega potrafiła rozruszać membrany kolumn jak szalona. Forumowi specjaliści donoszą też o podobnym przypadku ze starszymi modelami z serii Excite w połączeniu z Elexem. Evoke 10 to przedziwne Dynaudio. Kierunek w którym poszedł z nimi producent jest dla mnie zupełnie niezrozumiały. W tych Dynaudio jest po prostu zbyt mało Dynaudio. Do tej pory kupując coś od tego producenta mieliśmy praktycznie pewność, że obcowanie z muzyką będzie morzem przyjemności i swego rodzaju dojrzałością przekazu. Tu tak nie jest. To już nie są "ciepłe miśki", to bardziej "nie umiemy zrobić neutralnie grających paczek, ale mimo wszystko zrobimy, bo mamy taki kaprys". Coś nie wyszło. Moja ocena w kategorii cena/jakość: 3/10
×
×
  • Utwórz nowe...