Witam
Jakiś czas temu szukałem zastępcy dla mojego amplitunera (Onkyo tx-nr606). Już prawie go kupiłem (wtedy zdecydowałem się na Onkyo tx-nr 808), ale sprawy się potoczyły w ten sposób, że gotówka musiała pójść na coś innego. Teraz ponownie uzbierałem podobny budżet (1000-1300 zł). Muzyka i filmy w proporcjach 50/50, muzyka klubowa. Do tego posiadam subwoofer SVS NSD 12. Muzyki słucham w trybie stereo z użyciem subwoofera, lubię głośne granie (czasami bardzo głośne [4/5 skali]). Metraż to 20 m^2. Źródło to PC połączony toslinkiem. Nie potrzebuję w amplitunerze żadnych funkcji sieciowych czy łączności ze smartfonem. Zależy mi tylko na samym dźwięku w kinie i muzyce. Kolumny to Jamo S708 (niby 6ohm a z testów wyszło, że bliżej im do 4ohm), tyły Jamo s402.
Studiowałem jakiś czas kilka modeli (testy, recenzje itd.) i wybrałem takie:
Cambridge Audio Azur 650R (tutaj martwi mnie brak dekoderów cyfrowych, ale jeśli puszczam filmy przez PC to chyba on je dekoduje i już wysyła gotowy dźwięk do amplitunera? Czy, źle myślę?)
Onkyo TX-NR808
YAMAHA RX-V2600
Denon AVR 4311
NAD T748 v2
Mam też pytanie, jestem laikiem i chyba lepiej by było bym zakupił amplituner z funkcją autokalibracji, ale są ich różne wersje a co test to inne zdanie na ich temat.
Pozdrawiam