Siema, ponieważ to mój pierwszy post, to przy okazji witam wszystkich
Chodzi mi ostatnio po głowie wymiana sprzętu audio, który służy mi od laaaaat i przyszedł czas na coś nowszego. Jako, że jestem fanem ciepłego, angielskiego brzmienia, to chciałbym pozostać w podobnym klimacie.
Na początek krótkie info co prawdopodobnie pójdzie do wymiany: wzmacniacz NAD 3030 + CD NAD 512 + kolumny Avance Omega 530 (kolumny do wymiany raczej w drugim etapie). Nie ułatwia życia pokój, bo jest długą kiszką (3x7m). Sprzęt stoi po środku dłuższej ściany więc słucham muzyki niejako w poprzek pokoju (nie ma opcji na zmianę ustawienia).
Załóżmy, że póki co szukam czegoś, co zagra rozsądnie z bieżącymi kolumnami. Rozsądnie, czyli ciepło, z miłym basem, trochę oldskulowo, ale w nowym wydaniu. Warunek konieczny: wejście toslink, najlepiej x2. Budżet powiedzmy 2-3 tys. za wzmacniacz, może być używka. Oczywiście rozważę coś sensownego również poniżej 2 tys. ale wątpię, czy coś się znajdzie Zerkam sobie na Cambridge Audio CXA60, można wyrwać używkę za ok. 2 tys., natomiast nie miałem jeszcze okazji go posłuchać. Pytanie brzmi, czy jest szansa, że zagra on sensownie z Omegami 530? Niby z czasem będę zmieniał też kolumny, ale jakiś czas będzie to taki zestaw. Podświadomie mnie ciągnie do angielskiego sprzętu. Automatycznie potem pojawiłby się transport CA CXA, który w duecie z CXA60 ponoć zdecydowanie daje radę. Budżet na wzmaka + CD to max 5 tys. Potem kolumny powiedzmy max 3-4 tys. za parę.
Może macie jakieś podpowiedzi?