Cześć, jestem tu nowy i mam nadzieję dobrze trafiłem aby podpytać.
Od razu powiem że jestem totalnie-zielony zwłaszcza jeśli chodzi o terminologię oraz znajomość techniczną. Co nie znaczy że nie mam swoich ulubionych rodzai brzmień. Aby wytłumaczyć na czym polega mój problem opiszę co gdzie i jak.
Na codzień zazwyczaj słucham płyt z Yamaha ISX-18D i muszę przyznać że jak na takiego brzdąca to całkiem fajnie to gra. Do tego Telewizor 55 cali i jakieś najprostsze kino domowe Samsunga HT-J4550. Gra bardzo "płasko" ale lepiej niż tv Do tego mam podłączonego Gramofon AT LP-120 ale słuchanie tego z tych głośników to straszny ból. Pod TV podpięta jest także konsola, ale aby nie meczyć otoczenia i mieć trochę funu z gry podpinam sobie Słuchaweczki ATH-T500 i także całkiem jak na moje uszy fajnie to gra.
To tyle analizy sytuacji, przejdźmy do problemu. Z tego wszystkiego postanowiłem podnieść jakoś dźwięku, zwłaszcza w kontekście słuchania płyt + gramofon. Ale czasem pod konsole także fajnie byłoby coś posłuchać lepiej.
Dostałem Yamaha R-N500 w spadku. Leży, kurzy się więc pytanie co dalej...
a) jakie kolumny kupić do tego amplitunerowzmacniacza Chyba tak to najlepiej określić?
b) czy i co pod niego podłączyć? no i jak. TV, gramofon, zestaw 5.1, konsola ?
c) Czy to w ogolę ma sens czy sprzedać kino domowe i ten amplitunerowzmacniacz i zamienić na coś bardziej sensownego?
d) czy nawet rezygnując z dzwięku 5.1 jest sens lłączyć duże kolumny plus te małe pierdy ???
Słuchałem a jakimś x markecie fajne kolumny YAMAHA do 2500PLN za dwie. Ale czy to ma sens? Muszę przyznać że jak na moje ucho grały bardzo fajnie. to było chyba fs f-330
Chętnie wysłucham rad, porad podpowiedzi.
Wybaczcie całe to uzewnętrznienie, ale stwierdziłem że dzięki temu będziecie w stanie powiedzieć coś w którą strone iść
Pozdrawiam,
PS. Zapomniałem dodać. Salon około 30 metrów Wysokość 2.60 (sąsiedzi przyzwyczajeni do głośniejszego grania) Słucham jazzu - awangardowego ale i hip-hop, soul, R&B, funk, rock alternatywny.