Nie, nie będzie o kablach…
Jako że większość audiofili i melomanów to osoby już wiekowe często pojawia się w dyskusjach problem ze słuchem, szumów usznych, niesłyszenia tonów wysokich i pojedynkowanie się na audiogramy…
Okazuje się, że w wielu przypadkach możemy sami sobie pomóc, niekoniecznie odwiedzając klinikę w Kajetanach, spora część naszych problemów wynika z napięcia mięśni czaszkowych i szyjnych oraz usztywnienia i zaburzeń ruchu, którą sami sobie fundujemy…
a tu bardzo ciekawy filmik i proste ćwiczenia, aby słyszeć lepiej…