Cześć,
ostatnio zakupiłem głośniki Canton LE400; http://www.radiomuseum.org/r/canton_le400.html
Ale jakoś nie wzbudzały mojego zaufania kable wystające
z obudowy. Po rozkręceniu okazało się, że ktoś gamoniowato połączył oryginalne kable
z innymi, cienkimi, lutując je po kawałku (zdjęcia przed wymianą). Postanowiłem wymienić na posrebrzane 1,5mm^2. http://sklep.soundpower.pl/pl/p/EAGLE-CABLE-SILVER-HIGH-STANDARD-2x1%2C5mm2/1014
Głośniki przed wymianą były bardzo jasne, uwypuklone ku górze. Po wymianie bardzo ściemniały,
jest dużo więcej niskich tonów. To normalny efekt po takiej zamianie? Czy to możliwe, że to łączenie
jakoś np. wpływało na ograniczenie niskich częstotliwości? Dźwięk trudno opisać w niemierzalnych
parametrach. Mogę napisać, że był "krystaliczny", teraz tej "krystaliczności" nie ma. Połączenie
wykonał mój przyjaciel elektronik, sprawdził również, etc. więc nie ma tutaj mowy o złym
wykonaniu.
Głośniki kupiłem sobie do pracy, słucham na CD Technics PG420A i wzmacniaczu Technics VZ320.
K.