Cześć,
witam wszystkich forumowiczów, jako że to mój pierwszy post.
Znalazłem się tutaj szukając pomocy w ułożeniu kina domowego.
Podstawowe informacje:
- Salon ok. 25 m2
- Wnęka na tv o szerokości ok. 2.5m
- Kanapa na środku pokoju (odległość od tv ok. 3 m)
- 80% kino, 20% muzyka
Obecnie posiadane:
- Sub KEF KUBE-1
- Jamo S 801 na tył
- Monitor Audio WT250-LCR jako centralny
Poszukiwane:
- Głośniki przednie do zabudowy ściennej (zabudowa to konieczność)
- Możliwie sporych gabarytów (żeby nie zginęły przy TV) i najlepiej "długie i wąskie" (podyktowane niewielką ilością miejsca - 40 cm na każdą stronę TV).
Mieszkam w Czechach i tuż obok mam coś w rodzaju głośnikowego outletu (sprzedają głównie leżaki magazynowe, które wyszły już z obiegu). W bardzo dobrych cenach mogę mieć:
Monitor Audio WT250-LCR, B&O IWS2000 (nowe, choć model bardzo stary), Bowers & Wilkins CWM664, Klipsch DS-250W.
Z tego co zrobiłem rekonesans, to w budżecie zmieściłaby się jeszcze nowa Melodika BLI5LCR.
Czy z tych powyżej warto wybrać coś na dwa frontowe do zestawu, czy lepiej kupić całkiem nowy set?
W przypadku dwóch głośników frontowych mogę na nie wydać do 2000 PLN, w przypadku całego zestawu myślę że ok. 4000 bez suba. Co byście radzili?