Zgadza się. Ale sprawia, że samo odtwarzanie przestaje być lossless.

Resampling nie oznacza, że plik przestaje być lossless.

No i niezły cyrk z tego wyszedł. Spotify jest bezstratne, ale nie umożliwia odtworzenie plików w bezstratny sposób - z pominięciem systemowych mikserów. Na podobnej zasadzie działa Deezer. Nie zagramy więc w trybie lossless korzystając z urządzeń na systemach Windows, Linux, iOS, Android. Spotify nadal nie zezwala na integrację z zewnętrznymi aplikacjami/serwisami jak USB Audio Player Pro na Androida czy Roon, Audirvana, które mogłyby przejąć kontrolę nad torem audio. W praktyce więc stream przechodzi przez wspomniany wcześniej mikser systemowy, który dokonuje obróbki i resamplingu. Na ten moment jedynym sensownym rozwiązaniem jest zewnętrzny streamer z obsługą Spotify Connect, o ile producent wdroży wsparcie w aktualizacji firmware. Warto jednak pamiętać, że nawet w przypadku funkcji Connect obsługa lossless zależy od tego czy Spotify udostępni nowe API producentom sprzętu. A to nie jest wcale takie oczywiste. Podsumowując. Mamy Spotify lossless, które nie jest lossless. Paradoks

Dzień dobry. Zacznijmy od tego że jestem już dość starym, zmęczonym człowiekiem i postanowiłem umilić sobie nieliczne wolne chwilę kupnem kina domowego... Ale dostaje już pierdolca, bo nie jest ze mnie żaden audiofil, nie siedzę w temacie sprzętu a mam to do siebie, że zawsze muszę przeanalizować zakup dokładnie i kupić coś ze świadomościom i przekonaniem samego siebie, że tego potrzebuje. Szarpnąłem się ostatnio na telewizor 77 cali i tak przyszło mi do głowy, że ja to głównie na nim słucham muzyki. Pierwsza myśl że może jakiś soundbar, ale szybko opinie przekonały mnie, że nie tędych droga... No to jestem i szukam i już nie wiem co chce. Jakoś liczę, że ktoś tutaj pomoże mi z wyborem.  Po co mi kino domowe? Ja - słucham głównie muzyki na spotify, radio internetowe i czasami filmy Inni domownicy - głównie filmy, seriale, konsola (najrzadziej z wymienionych) Lubie w sobote rano kiedy w końcu mam wolne obudzić domowników głośną muzyką   I co bym chciał? na froncie głośniki L/P podgłowe (nie muszą być gigantyczne), centralny, z tyłu dwa sorround (też nieduże najlepiej) i wiem, że to nie jest istotny aspekt w tym zakresie, ale dobrze jakby to jakoś ładnie wyglądało + subwoofer. Frontowe kolumny stały by jakieś 3 metry od siebie, po środku między nimi centralny, około 4m w głąb pokoju zaraz za wypoczynkiem (przy głowach) tylne głośniki. Salon jest sporawy bo coś koło 60m2. Nie zależy mi żeby to w całości miało jakoś łupać tak, żeby wszyscy sąsiedzi dookoła słyszeli, chce coś co mnie będzie relaksować. Budżet? Heh nie wiem, ale muszę jakoś granice wyznaczyć bo sukcesywnie mi się to zwiększa, myślę że max jaki chce wydać to 8000. No i myślałem o takim zestawieniu: Denon AVR-X2800H + Indiana Line Tesi 561/241/761 + Pylon Audio Sub lub Klipsch R-101SW Ale najchętniej to kupił jakiś gotowy zestaw bez szukania i kombinowania, teraz wyczaiłem że media markt ma taki zestaw: zestaw za 5000 co jest chyba niezłą ceną bo same głośniki Tesi 561/241/761 widziałem za 4500 w jednym sklepie. Nie wiem, sam już nie wiem. Co sądzicie? I na koniec głupie pytanie, potwierdzające jak bardzo nie jestem w temacie to czy da się teraz wszystkim sterować pilotem od telewizora? W sensie włącze spotify, włącze film, włącze youtube i pilotem od tv mogę dostosować dźwięk z kina? Z drugiej strony dobrze jeśli amplituner można też jakoś w sieci domowej ogarnąć np wybudzić i spotify puścić bezpośrednio bez włączania telewizora. Dzięki z góry za porady P.S. teraz zobaczyłem że dwa lata temu byłem u Was i szukałem słuchawek i polecono mi PX7s2, które kupiłem i w których właśnie siedze i które uwielbiam.. także licze że za dwa lata napisze tak samo siedząc przy kinie domowym.