Jako że jest to mój pierwszy post na tym forum, witam wszystkich serdecznie i od razu przechodzę do rzeczy. W niedalekiej przyszłości zamierzam zakupić do komputera głośniki 2.0 lub 2.1 w cenie do 400zł (absolutny max 500zł). Mają nagłośnić mały pokój w bloku. Będą służyć w 90% do słuchania muzyki z ciężkich gatunków, ale też muzyki klasycznej (głównie gitara klasyczna). Dźwięk powinien charakteryzować się bardzo dobrą separacją, dużą szerokością sceny oraz, bardzo ważne, niedokuczliwymi tonami wysokimi i niedominującym basem. Oczywiście na ile to możliwe w przypadku głośników komputerowych. Szukając testów i opinii wyłoniłem następujących kandydatów: Altec Lansing CS21[2.1] (wg testu lepsze od #2) Creative MegaWorks 250D [2.1] Creative T20 [2.0] Creative T40 [2.0]Z tego co czytałem, najlepiej sprawuje się kandydat numer 1 czyli Altec. Jenak, tak samo jak zestaw z pozycji numer 2, jest obecnie praktycznie niedostępny. W tej sytuacji na scenę wkraczają zestawy 2.0, gdyż nie zależy mi strasznie na potężnym basie. Na korzyść 2.0 przemawia też argument ceny. Jednak wraz z niedawną polską premierą T40-stki stracił on na ważności. Producent jak zwykle produkuje atrakcyjną papkę marketingową, pytanie -- ile w tym co mówi jest prawdy. Czy T40 różni się od T20 czymś więcej poza mocą? I czy ta różnica jest warta mnożnika ceny x2.5 Mogło by się wydawać, że porównywanie zestawów 2.0 i 2.1 mija się z celem, jednak po przeczytaniu wielu recenzji nie jestem tego taki pewny. Pytam zatem: jak T20stki wypadają w porównaniu do #1 i #2, przede wszystkim w zakresie średnio-wysokim. Czy niskie tony z T40 mogą się równać z #1 lub #2? Rzecz jasna dopuszczam również innych kandydatów, jeśli mi tylko takich zaproponujecie. Zastosowania i wymagania podałem na począyku posta. Nie chcę wchodzić w osobne kolumny i ampy -- brak miejsca oraz planowany zakup porządnego sprzętu stereo w przyszłości. Nie myślę również o zestawach 5.1 czy 7.1. Dzięki z góry za pomoc!
