redrum

ja polecam "Scabdates" The Mars Volta. 70 minut muzyki i tylko 3 kawałki znane z płyt TMV Dużo improwizacji i różnorakich udziwnień

The Mars Volta i solowe projekty Omara Rodrigueza Lopeza - bo to muzyka z pasją, pełna emocji i równocześnie świetna technicznie Bjork - za jej wspaniały głos... Radiohead - zwłaszcza Kid A, Amnesiac i Hail to the Thief - chyba nie trzeba tłumaczyć, to ekstraklasa Nouvelle Vague - bo to genialny cover band At The Drive-In - bo tylko oni sprawiają, że nie mam odruchu wymiotnego na dźwięk słowa "emo"

wszystkie (no dobra, większość) teledyski Bjork - prawdziwe arcydzieła The Mars Volta - The Widow - ma klimat... The Mars Volta - Goliath, Ilyena, Aberinkula, Askepios - za genialne poczucie humoru Radiohead - Just Nick Cave ft. PJ Harvey - Henry Lee - po prostu czuć między nimi tą chemię, genialnie zagrane

Witam, to mój pierwszy post. Dostałam kilka dni temu od kogoś gramofon Unitra Fonica GS 434 "Bernard". Zawsze chciałam mieć gramofon, jednak jestem kompletnie zielona w tej kwestii... Nie mam w domu żadnego winyla więc nie miałam jeszcze okazji gramofonu wypróbować. Czy ktoś, kto się na tym zna, mógłby odpowiedzieć mi na kilka pytań? 1. Przede wszystkim: czy to w miarę dobry sprzęt? 2. Znowu okazuję swoją ogromną ignorancję, ale wygląda na to że gramofon nie ma wbudowanego żadnego głośnika. Słyszałam, że można podłączyć go jakoś do głośników zwykłej wieży, tylko potrzeba przedwzmacniacza... Jakiego mogę użyć do mojego "Bernarda"? 3. Jakiekolwiek rady dotyczące użytkowania...? Proszę, nie śmiejcie się ze mnie. Każdy kiedyś zaczynał