Spuchnięte kondensatory i nadpalone rezystory to skutek "przegięcia" z głośnością. Tak to jest, jak się domowego sprzętu używa na imprezce w ogrodzie (zwłaszcza zakrapianej). Dobrze, że właściciel zauważył dym wydobywający się z otworu bass-reflex i szybko ściszył. I tak miał szczęście, że spaliły się tylko twetery. Rezystory ceramiczne przeżyły, natomiast do kondensatorów nie mam zaufania i wolę wymienić. Niestety, nie ma możliwości nabycia oryginalnych 5,6 uF 100V, pozostają zamienniki o wartościach 4,7 lub 10uF. Pytanie jak to się ma do punktu podziału. Czy po prostu wlutować najpierw 4,7 potem 10 i posłuchać jak to zabrzmi. Równie dobrze może się okazać, że tweeter będzie za głośny w stosunku do głośnika średniotonowego i będzie trzeba wstawić rezystor o większej oporności.