Skocz do zawartości

Szuta

Uczestnik
  • Zawartość

    10
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Szuta

  1. Dzwoniłem do paru salonów i okazuje się że jedynie można wypożyczyć z Saturna... Tam z kolei nie ma żadnych sensownych wzmacniaczy tak na oko... Trudno. Trzeba będzie powypożyczać oddzielnie. Apropos. Jakieś opinie o Q Acoustics 2050i? A jak w tej samej cenie jak radzi sobie CA Azur 651a vs NAD C356BEE? (CA ma niby wejście audio, ale tylko 16 bit, więc do obu tych wzmacniaczy potrzebny będzie dac i przedwzmacniacz) Czy któryś z tych pozycji jest wyraźnie lepszy? Porównanie.
  2. To zmierzając do konkretu: Umawiam się na odsłuch Elac 67.2 oraz 147 i będę chciał by grał mi na jakimś konkretnym wzmacniaczu. Dobrze by było gdyby miał w sobie DAC lub przedwzmacniacz gramofonowy. Jeśli takowe rozwiązania są nieodpowiednie, to był w miarę tani, by starczyło na DAC i przedwzmacniacz. Jakimś rozwiązaniem było by kupno NAc356bee i odkupienie modułu PP 375 i szukanie DAC. Ale dużo osób poleca CA Azur 651a no i na Allegro jest jakiś 840a lub Yamaha 740a z DAC?
  3. Nie do końca rozumiem czemu by nie zainteresować się jakimiś mniej "markowymi" konstrukcjami o większym wymiarze? Z nowych TAGA HARMONY Platinum F-90 SL WHARFEDALE DIAMOND 10.6WHARFEDALE DIAMOND 10.7 MELODIKA BL40 ELAC FS-147 Z używanych TAGA PLATINUM v2 F-100 CANTON GLE 70 ARCUS TS 100 NewMildton 80 BLAUPUNKT L150 I specjalnie rozstrzał cenowy jest duży, ponieważ nie rozumiem czym obiektywnie miały by się różnić... I czemu zamiast drogich naimów nie kupić takiego Luxmana lv-17...
  4. Dziękuję pięknie. Czy skonsultowałby ktoś może zaproponowane gramofony? Nie mam bladego pojęcia czym mogą się w praktyce różnić. I pytanie, czy w tej cenie są jakieś dobre wzmacniacze z wejściem optycznym? Nie było by potrzeby kupna karty dźwiękowej w tej sytuacji co bardzo mi odpowiada... I jeszcze jedna sprawa... nie mogę się zupełnie przekonać do tych małych głośniczków. Nie wiem czy to sprawa wychowania i obycia, ale nie mogę uwierzyć, że mniejszy niż 15 cm głośnik będzie operował niskim tonem tak jak 17... Dla mnie kolumna powinna wyglądać tak: ROGERS LS66... Przejrzałem jeszcze raz modele które omawialiśmy i chyba tylko AA i Elac mają dużą niskotonówkę. Te nieszczęsne 68.2... Ja rozumiem, że pokój niestandardowy i za mały, ale jeśli trzeba i to załatwi sprawę, to kolumny będą stały półtora metra od tych ścian. Chyba że to nic nie zmieni... W związku z nowym budżetem są one jak najbardziej dostępne, a jeśli Bóg da to będą grały by w pokoju 20m... pytanie czy jak nie da i zostanie mi 15m to czy cokolwiek da się z nich ugrać? Bo grać będę i głośno i cicho. I podtrzymuję, że to średnie tony mają być wyraźne i nie potrzebuję "BUM", ale chcę mieć poczucie, że niskie tony są niskie i to nie iluzja głośnika średnio-tonowego. Przepraszam, jeśli wracamy trochę do początków... Swoją drogą są Audio Academy Phoebe III za 1900 zł Elac 67.2 są za 2400
  5. Pozwoliłem sobie zaktualizować temat (jeśli szanowna administracja ma możliwość zmienić nazwę tematu, to prosiłbym o: "Używane kolumny, wzmacniacz i gramofon do 5700 zł). W okolicach cenowych tego QD33 jest jeszcze sl1500 sl3200 sl1900 SL-B200 ale są też jakieś duale 1246 i 626. Pytanie czy kupować jeden z tych droższych, czy któryś jest wybitnie dobry, czy kupić najtańszy i dokupić wkładkę lepszą? Jeśli chodzi o przedwzmacniacz, widzę że koledzy polecali: PhonoBox II oraz Stage Line SPR-6 (139zł). Ale na giełdzie hi-fi są np: NAD PP2 za 180 zł oraz RCM Prelude za 100 zł, aczkolwiek nie wiadomo czy to ogłoszenia aktualne. Na allegro znalazłem też: Pro-Ject Head Box MK II za 400 zł. Poruszają koledzy temat wkładki i igły do tego gramofonu... Jeśli będzie trzeba wymienić, to na jaką (czy np Audio-Technica AT 3482 P? czy w takim budżecie są lepsze?) No i byłbym wdzięczny za parę słów wokół wzmacniacza. Pozdrawiam i z góry dziękuję PS Czy ktoś korzystał u usług sklepu center-com.pl? Ich konta na allegro [1] i [2] coś mnie niepokoją te czyste, identyczne, kopiowane zdjęcia i brak ani jednego negatywnego albo neutralnego komentarza...
  6. Przepraszam za odkopywanie tematu po tak długim czasie, ale uważam, że nie ma co zakładać nowego. Witam się też ponownie f1angel pięknie dziękuję za propozycje i zaangażowanie. Jednak widząc jak ciężko jest się zmieścić z moimi wymaganiami w tym budżecie postanowiłem go powiększyć – trochę mi to zajęło jak widać. W najbliższym czasie pójdę na odsłuch polecanych Callisto IV. Czytałem, że koledzy polecacie często "Naim nait 5i", który jest już za 2000 zł. W sumie nie odkopywałbym tego tematu i kupił od razu, gdyby nie to, że budżet wystarczy mi jeszcze na gramofon, który chciałem zakupić później, ale nie chcę już dłużej czekać i pragnę to z Panami skonsultować. Czy Technics SL-QD33 to gramofon nadający się do jazzu czy są jakieś lepsze modele w takich cenach? No i pytanie czy muszę do niego dokupować wzmacniacz "SU-V2A" czy lepiej było by kupić jakiś przedwzmacniacz do podpięcia pod np powyższego Naima? Czy może lepszym rozwiązaniem byłoby kupienie jednego wzmacniacza który obsłuży i kolumny i gramofon? Pozdrawiam serdecznie.
  7. Serdecznie dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Miles, najwidoczniej mamy całkiem podobne gusta. Sprawy z kontrabasem lepiej bym nie opisał. f1angel dziękuję pięknie za zaangażowanie. Nawet nie wiesz jak bardzo mnie to pozytywnie nastawia – tym bardziej, że nie mogę już się doczekać kolumn u siebie. Jeśli chodzi o "BBBUUUMMMM" – masz absolutną rację – to co się dzieje w średnich jest i ważniejsze i ciekawsze. Miles dobrze ujął moją potrzebę w tym względzie. Z zaproponowanych przez ciebie marek wyszukałem: Castle Harlech S1 za 2000 zł, Castle Knight 3 za 1800 zł,Knight 2 za 1700 zł, Knight 1 za 1300 zł, Richmond Anniversary za 2900 zł, Richmond 3i za 1300 zł, Warwick 3 za 3000zł, Acoustics SEVERN 2 licytacja obecnie za 1400 zł, HARLECH S2 licytacja. Spendor S1 za 1000 zł. Xavian Primissima v2 za 1800 zł, Gran Colonna za 2500 zł. Chario Silverette 200 za 1600 zł, Syntar 100 Tower licytacja 1400 zł. Opera MINI za 2500 zł. RLS Callisto IV za 3000 zł. W wypadku droższych kolumn (tych za 3 tysiące) obawiam się, że budżet 500-700 zł nie wystarczy na wzmacniacz, chociaż używanych się nie boję. Jacek75 z Elaców w sumie mogę zakupić teraz FS 68.2 (tu 2400 za parę) i FS 67.2 (ta sama cena). Sęk w tym, że zostaje 1000 zł na wzmacniacz. W razie czego jeszcze 200 zł mogę wysupłać, ale wolałbym nie mimo wszystko, chyba, że było by coś naprawdę dobrego. Za ponad pół roku będę zmieniał mieszkanie i nie wiem czy moje 17m2 zamieni się w 20m2 czy w 15m2... Nie chciałbym czekać tyle do zakupu. Z wątku AA który poruszył Miles. Znalazłem Phoebe III za 2300 zł – teoretycznie w moim budżecie – pytanie czy warto. Jeszcze raz dziękuję pięknie za pomoc.
  8. Odświeżę trochę wątek ponieważ trochę się pozmieniało. Budżet wzrósł do 3500 zł na całość. Poza tym byłem na odsłuchu Visomik revo 4 i powiem Państwu, że potwornie się rozczarowałem. Nie grały wprawdzie okropnie, jednak by uzyskać odpowiednio wyeksponowane tony niskie i dynamikę trzeba było ustawić wzmacniacz z początkowych -38dB na -30dB. Nie jestem specjalistą, ale to chyba trochę głośno. Po 40 minutach słuchania czułem się już dosyć zmęczony i poirytowany. Nic mnie nie mogło porwać. W desperacji włączyłem Uwerturę 1812 w -32dB licząc, że odczuję na sobie chociaż dźwięk armat. Nic. Zupełna płaskość. Wychodząc jednak minąłem pewne cuda... Harbeth. Z tego co sprawdziłem, to same podstawki są poza moim zakresem finansowym, ale teraz przynajmniej wiem jakiego dźwięku oczekuję. W sklepie grały Harbeth 30.1 jeśli się nie mylę. Cóż za przeżycie! W prawdzie nie czułem swoich ukochanych niskich tonów, jednak bogactwo środka pasma była zniewalająca - miałem poczucie, że gdybym miał takie kolumny, mógłbym podkręcać głośność bez uczucia przytłoczenia. Głośniki były podłączone pod jakieś radio międzynarodowe z którego sączyły się utwory przypominające w klimacie Badia Weather Report. Magia. W związku z tym pytanie. Czy w moim budżecie otrzymam coś podobnego? A jeśli nie, to jaka jest kwota minimalna od których można posiadać Harbeth lub jego alternatywy?
  9. Dziękuję za odpowiedź. Indiana Note 550 znalazłem najtaniej za 1349 z z transportem do Warszawy. Czytałem za to ich recenzję i wydaje mi się, że bardzo zmiarkowana... Poszukam u siebie w okolicy i postaram się odsłuchać. No i to mimo wszystko sprzęt nowy. Elac wygląda ciekawie tylko używanych nie mogę znaleźć używanych, a nowe wyczerpują mi cały budżet. Znalazłem za to FS58.2 za 2000 zł. Czy to 68.2 są lepsze? Odpowiadając jednak na pytanie: O kolumny używane pytam, ponieważ wielokrotnie widziałem, że polecają Panowie takie właśnie rozwiązanie jako dające lepsze wrażenia muzyczne w tej samej cenie. Visomic były wystawione w cenie po 1700 zł za parę. Co do wzmacniaczy znalazłem poleconego mi NADa c316bee za 855 zł.W podobnej cenie jest jeszcze c320bee oraz c326bee. Czy poleci mi Pan coś innego? Z kolumn odnalazłem: Audio Silver Rs 5 za 1800 zł. BRAUN L 60 za 1800 zł - piękne wzornictwo ale obawiam się, że to zabytek. Lazur - Scan Speak 18W8545 + D2010 za 1849 zł. ELARA II RLS za 1900 zł. JBL ES80 za 1329 zł. DYNAUDIO P16 za 950 zł. VIETA L'ORFEO by Acutres za 999 zł. Mission 752 za 970 zł. JBL TLX 320 za 650 zł. CANTON NESTOR 502 za 650 zł. Na allegro jest tego oczywiście więcej, ale nie ukrywam, że nie wiem które marki nastawione są na takie brzmienia. Czy Elac FS58.2 wraz z jednym z tych NACów to dobre połączenie?
  10. Szanowni koledzy i koleżanki audiofile By nie mnożyć wątków aktualizuję ten temat. Poniżej treść poprzedniego pierwszego posta z którego wynikła część dyskusji. Tu skrótowe, istotne, informacje: Środki: 2500 zł na kolumny, 2000 zł na wzmacniacz, 600 zł na gramofon, 300 zł na przedwzmacniacz do gramofonu, 300 zł na kartę dźwiękowa do komputera. łącznie 5700 zł – to górna granica. Nie mam żadnych obiekcji przed sprzętem używanym. Źródło: Komputer (usługa streamingowa hi-fi oraz zripowana na dysk kolekcja płyt) oraz gramofon. Muzyka: jazz(zarówno korzenie jak i współczesne hybrydy z muzyką elektroniczną) i klasyczna, sporadycznie energetyczny punk rock (to co robi Jacek Szymkiewicz). Pokój: 17m2 jednak nie jest to pewnik, gdyż poszukuję nowego mieszkania i nie wiem czy finalnie pokój będzie mniejszy czy większy. Przeglądam treść tego forum od około miesiąca i zdecydowałem założyć się tu kontro, by prosić Was o pomoc. Przeczytałem niemal całe faq. Próbowałem znaleźć temat którego treść odpowiadałaby moim potrzebom - jednak po nieskutecznym przeglądzie parunastu wątków zaniechałem - okazuje się, że niewielu jest miłośników jazzu z tak przeciętnym portfelem jak mój. A wypada już zainwestować w własny sprzęt, by zamiast naprzykrzać się przyjaciołom, zaprosić ich do siebie. Szukam sprzętu stereo, na który mogę wydać do 3500 zł - może być to sprzęt używany. Muzykę pragnę odtwarzać z komputera (zainwestowałem w konto "Hi-Fi" w usłudze Wimp) - nie posiadam jednak karty dźwiękowej, a nie jestem przekonany czy zwykła płyta główna nie będzie "wąskim gardłem" zestawu już na samym początku, dlatego nie wykluczam zakupu w ramach zestawu takowej karty. W skład zestawu potrzebuję dwóch kolumn oraz wzmacniacza (i ewentualnie wspomniane urządzenie przejściowe pomiędzy komputerem, a wzmacniaczem). Urządzenia mają grać w pokoju o powierzchni 17m2. ( https://www.dropbox.com/s/f4cxro3kvrzq4b1/pokoj.jpg ) Nie zaznaczam łóżka, biurka i innych mebli, ponieważ na potrzeby głośników chętnie dokonam przemeblowania. Jeśli chodzi o muzykę (a przecież właśnie o nią chodzi) uwielbiam jazz. Od takich klasyków jak Weather Report, Charles Mingus, Herbie Hancock, Miles Davis, Oscar Peterson, Deodato poprzez wokalistów Ninę Simone, Stana Getz, Astrud Gilberto, Louisa Armstronga aż po współczesny Curly Cumel, Hiden Orchestra, Skalpel. Lubię gdy muzyka powoli się sączy z głośników i można delektować się każdym instrumentem (a do co bardziej energetycznych i skomplikowanych utworów chętnie tańczę). Do dziś pamiętam jak u swojego przyjaciela (wyposażonego w profesjonalny, drogi sprzęt z lat 90) słuchaliśmy pewnego wieczora jednej z płyt Milesa Davisa, a ja nie mogłem zrozumieć, skąd te szumy... Po paru minutach zorientowałem się, że to perkusista przeciąga delikatnie włosiem po membranie bębna, by zatuszować szum mogący się pojawić na nagraniu, a ja mógłbym przysiąc, że słyszę każdy pojedynczy włos - wszystko brzmiało tak wyraźnie i delikatnie, że wystarczyło mi wtedy wsłuchiwanie się tylko w nie. Z zamiłowaniem słucham też muzyki klasycznej - z tej okazji pozdrawiam wszystkich sympatyków Scriabina. Sporadycznie, by się doładować, wracam do punk-rocka. Zakup ma być jednorazowy na kilka lat (jak najwięcej). Odwiedziłem już sklep muzyczny w okolicy ale czułem się lekko speszony w otoczeniu urządzeń za kwoty dla mnie astronomiczne - ale odważnie wypytałem sprzedawcę o sprzęt do wspomnianych 3500 zł. Polecono mi Visomic revo 4, Mission e54 oraz r34xB - z zaznaczeniem, że na moje potrzeby najlepiej się nada Visomic - pozwolę sobie od razu skomentować, że ten głośnik trochę mnie przeraża swoim małym rozmiarem - doświadczenia jakie dotąd miałem u swych przyjaciół pokazywały przeważnie monstrualne konstrukcje których sam nie dałbym rady unieść - a tu takie maleństwa... trudno uwierzyć, że wydaje niskie tony, a jestem ogromnym fanem solówek na kontrabasie i brak odczucia w sobie wyraźnego i ostrego wybrzmienia drżenia struny to dla mnie sprawa przerażająca. Z kolei konstrukcje Mission mają ponoć bardziej współczesne brzmienie, co nie jest tym co mnie interesuje (chociaż przyznaję, że 6 sporych głośników w tej konstrukcji wygląda solidnie, a lubię posłuchać czegoś czasem ciut głośniej). Ze wzmacniaczy polecono mi NAD c316bee oraz BC Ex 222. Miałem przyjemność przeczytać recenzję Mission 34 oraz obu wzmacniaczu na tym portalu ale liczę, że ze względu na to, że decyduję się na sprzęt używany, polecą mi Państwo coś lepszego. Serdecznie pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi. (Przepraszam również za ten przydługi elaborat)
×
×
  • Utwórz nowe...