Skocz do zawartości

Piotrek608

Uczestnik
  • Zawartość

    65
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Piotrek608

  1. Tak czy siak robi wielkie i dosłownie wielkie wrażenie, szczególnie ta fotka gdzie z tyłu sobie stoi taka zwykła integra, którą jak wnosiłem po
    schodach to krzyże bardzo bolały , a tu taka mała zabawka:-)

    Dokładnie rok 1998-99 to był koniec wielkiej epoki w Japoni...i w denonie i sony i sansui...zaczęło się mega wszechobecne cięcie kosztów
    mega oszczędności etc. Skończyły się Silmiki, miedziane chassis, rikeny etc...zaczął się tylko marketing i gówno w złotym papierku...
  2. A nie ma sprawy!!!!
    Dziś kolejne popołudnie obserwacji naszego Japońskiego Pacjenta, i w sumie nic ciśnienie w normie temperatura również. Objawy chorobowe coraz bardziej mijają. Zaczyna nawet logicznie myśleć i rozmowa i słuchanie go zwyczajnie staje się przyjemnością... no dobra trochę mnie poniosło icon_biggrin.gif Pacjent gra miło i fajnie, na tyle, ze sięgam po kolejne dyski cd tym razem na zasadzie "a jak to wychodzi?"
    Pomierzyłem dc na wyjściu 10 minut po uruchomieniu i nie zmieniło się w żaden sposób od wczoraj. Temperaturowo dobrze choć jeszcze mam malutkie ale, z tym, że ja wiecie na Unitrze jestem wychowany czyli prąd spoczynkowy 10mA i zupełnie zimny radiator w spoczynku. Tu prądy są na granicy 27mA i radiator nawet na spoczynku robi się dość ciepły. Mam kolegę z którym pracuje którego ulubione powiedzenie to cytuję:
    """Jexxać stare baby"" ja mam nowe mniej sprośne """"Smażyć stare mosfety yeeeee"""
    Gdzieś na zaprzyjaźnionym forum elektroda jest wątek dotyczący legendarnych tranzystorów bipolarnych 2N3055 które to stały się wręcz kultowe w latach 1975-85 w Europie, tam jeden gość wspomina jak do czerwoności rozgrzewali kubki tych tranków w czasie ostro zalewanych dyskotek icon_eek.gif

  3. Genialny komplecik! Wszystko w jednym! Za 3 ojro toć darmocha!

    Powiem tak (zresztą to samo Krzyśkowi mówiłem) Denon to denon a Sansui to sansui. Jak ktoś szuka mniej delikatności i nieco mniejszą
    mikrodetaliczność ale za to hegemonistyczny niekiedy bas i takie trochę chłodne podanie całości , bywa, że zbyt dokładne
    (na czym cierpi płytoteka) to Denon
    Ale gdy ktoś szuka wzmacniacz słodki, który umie pięknie podać np. viola da gamba czy muzykę dawną kościelną,chórki etc to zdecydowanie Sansui
    złamie mu serce. Złamie na zawsze odwrotu nie będzie.
    Muzyka elektroniczna tu i Denon i Sansui idą łep w łep ta sama liga.
    Ciężki rock i heavy raczej Denon. Swing i brazylijskie klimaty tylko Sansui i to jak!!! Zauważam jedno co przyjdę do Krzysztofa to na tapecie jest jakieś
    popierdywanie z lat 50-70 ubiegłego wieku...na Denonie zapomnij..ten się domaga Kygo, Lady GaGa, czy Meghan Trainor owszem
    spektakularnie wychodzi np. Bliss , ale na Sansui też wychodzi.
    Póki co w tle mi gra niejaki Depesz Mode i fajnie jest nawet bardzo fajnie.

    Ja Ci Powiem Paweł, że przestudiowałem pdfy tych mosów co tam wstawiali i nie sądzę aby były one bardziej jakoś
    cudowniejsze od typowych par IRF240/9240 dlatego następnym razem trzeba takie wahliwe egzemplarze z Japan brać tu do Polski wsadzać im nową
    duszę i niech cieszą uszy. Zaletą mosów IR jest cena i łatwa dostępność np. 100sztuk z tej samej serii w lasce produkcyjnej.
    Tak czy siak zakończę swój wywód nie ma to jak smażenie mosfeta!!!! icon_mrgreen.gif
  4. Drugi wpis bo o Brzmieniu będzie

    Sansui AU907 Mos vs Denon PMA-S1

    Powiem krótko bo co się rozpisywać, SANSUI TO WIELKI MAG CZARNOKSIĘŻNIK Z KRAINY OZ. Denon PMA-S1 to jego mały lichawy i karłowaty brat któremu czary nie wychodzą a jak wychodzą to w grubiański sposób.
    Wzmacniacz czaruje potężnie no nie umiem tego opisać, ale warstwa mikro informacji i detaliczności jest kosmiczna, hektary głębi, cudowna rozwibrowana średnica ogólna słodycz takie ciepło i wielkie 3D plus.
    To wzmacniacz wzmacniaczy, prezes wszystkich prezesów, czy klasyka (nigdy na denku nawet nie słucham bo kicha tandeta) czy techno czy rokowe miauczenia starych dziadków popierdów z pink Floyda czy Adele jest bajecznie. Moja rada jest prosta:
    Kto chce mieć na serio wielki, fantastycznie wykonany, na długie lata wzmacniacz niech zbiera kaskę i szuka 907.
    Ja zostanę z Denonem ale to tylko z powodu miłości do firmy i nostalgii małżonki.
  5. Łe głe khe khe. Najpierw od strony technicznej. Paweł ma rację pereki no nienajlepszy pomysł z tym regulowaniem w górę u mnie w denonie nie było by problemu a tu sa dwie osobne komory
    wiec aby zrobić regulację trzeba wysunąć na chwilkę moduł. ale kłopot jest li tylko przy prądzie spoczynkowym.
    Po ustawieniu trzyma bardzo ładnie, ba powiem więcej na przyszłość do spoczynku takie potencjometry wieloobrotowe są zbyt wolne!
    Na serio kręcisz a tu po dosłownie 1mV ...2mV ufff.
    Za to nastawienie dla zabawy np. wartości 27,277mV żaden problem można się bawić. Z kolei ustawienie DC na wyjściu i równowagi to nie ma
    lepszych potków i dostep w sumie nie jest taki utrudniony gdyż potki są blisko
    krawędzi górnej w sumie nie gorzej niż typowymi sansui kwestia precyzyjnego wkrętaczka np. firmy Wiha.
    Miałem nieco trudny start nie chciał mi się jeden kanał temperaturowo ustabilizować nieco mocniej się grzał, ale co ciekawe z czasem po
    kilku godzinach grania i grzania "doszedł do siebie" jako elektronik nie powinienem pisać takiego voodoo,ale
    mam wrażenie jakby tranzystory na nowo odkryły świeżą pastę i dobry styk z radiatorem bo problem zaczął zanikać.
    Teraz wzmacniacz jest normalnie ciepły nie różni się temeraturowo od gajklona. icon_biggrin.gif
  6. No Panowie a u mnie Bonanza jak nic wziałem się za AU-907 Mos Limited. Cudo powiadam wam cudo.
    Wykonany jak czołg, oklejony teflonem z każdej możliwej strony no i tyle zachwytów.
    Po 20 latach pracy jest pełen zimnych lutów, pasta pod tranzystorami zamieniła się w piasek, a potencjometry do regulacji zera czy biasu
    rozsypują się w rękach po wylutowaniu. Roboty masa praktycznie na 24 CIĄGŁE godziny, dostęp do czegokolwiek w porównaniu z Denonem czy
    Sony masakra trzeba rozebrać pół wzmaka . DRAMAT po prostu Dramat!!!
    Moja małżonka załamana ilością zajętych pomieszczeń czy porozkładanych elementów .
    Zrobiłem parę fotek niestety na brak czasu w lichej rozdzielczości.

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

    DSC01446.jpg

  7. A no fakt ten koleś z amp8 to rzeźnik....chętnie odkupiłbym te niby wyschnięte Elny cerafine alpha gold które zastąpił szeleszczącymi nieco Nichiconami.

    Panowie od przemysłowych trafek u góry nie, żeby coś ale wierzcie mi to tylko tani zamiennik drogiego leku!!!! Niekiedy nie warto kupować tanich leków... i warto skonsultować się z lekarzem i farmaceutą

    A farmaceuta Piotrek608 mówi wszczepiałem takie trafa pacjentowi i zmarł...z braku pozytywnych wrażeń i doznań muzycznych płynących z drogich klocków Sansui:)


    Błeee nieładnie koledzy nie chcecie drogich gniazdek IEC w Sansui??? Jakze to tak, przecież wszyscy w nie wierzą icon_biggrin.gif
    Dyndający kabelek z tyłu jest nieetyczny i nieestetyczny, widzę, że chyba jako pierwszy kiedyś sprofanuję wzmak Sansui icon_biggrin.gif
  8. Wiem, że firma Jamo jest nastawiona bardziej na klienta masowego, i trochę jest to taki moloch ale wezmę firmę w obronę, w swoim czasie na serio myślałem o zakupie Classic 8 mimo marudzeń kolegi po całej serii Dior, Tonsilów to były naprawdę fajnie grające kolumny w cenie tylko ociupinę wyższej od naszych krajowych wynalazków.
  9. Miles
    AU-X901 to taki trochę Brazylijski wzmacniacz..niekiedy nieco smolisty, ale tylko w pozytywnym znaczeniu.
    Trzaski..chyba selektrorek przerywa, albo zimne luty zmora tych wzmaków, ale skoro na direct jest ok to selektor
    Aż żałuję, że nie jesteś z Wrocławia zrobiłbym od ręki i starannie wytarł nadmiar kontaktu.
    To konieczne bo za parę tygodni zacznie odłazić czarna farba z dolnej płyty w miejscach gdzie została zmoczona kontaktem.
    Kontakty wcale nie są takie łagodne jak to piszą na ich opakowaniach...wcinają lakiery i tworzywa sztuczne , przewody które zostaną umoczone w
    kontaktach szybko sztywnieją, a wszelkie gumki ulegają szybkiemu sparcieniu, warto usuwac nadamiar kontaktu i osuszać polane nim miejsca
    wacikami, szmatkami i szpatułkami.

    .
×
×
  • Utwórz nowe...