Witam, Kompletny amator. Żaden audiofil. Posiadam Eltrę ATS 361 + Tonsil Soundfinder 130. Ogólnie jestem zadowolony ale żeby te Tonsile grały jak chcę musiałem w zasadzie maksymalnie podkręcić Bass i Treble na ampli. I jest okej poza tym, że przy trochę większej głośności głośniki zaczynają strzelać. Podejrzewam, że Eltra nie daje rady, głównie na te przesterowania bass i treble. Teraz mam zagwozdkę. Czy po prostu dokupić mocniejsze ampli/wzmak stereo i w przyszłości kolumny z delikatnie lepszym basem, czy wziąć jakieś ampli/wzmak KD i odciążyć te Tonsile + dorzucić sub. Podłączone to to jest pod Samsunga H6200, pokój 15m2 (docelowo będzie sporo większy tj. około 25-30m2), chciałbym skupić się na muzyce. TV i filmy i tak będą jakościowo milion razy lepsze niż na samych głośnikach z TV, a już teraz jest dla mnie bardzo przyjemnie. Jak widzicie po sprzęcie nie jestem zbyt wymagający to też nie chciałbym wydawać zbyt dużo. Bardziej skłaniam się ku 2.1 tj. te Tonsile + sub + ampli wzmak, który to obskoczy (rozumiem, że konieczne będzie wejście optyczne i wyjście sub na wzmaku/ampli? aktualnie mam podłączone poprzez wyjście słuchawkowe ) Z góry dzięki za porady