Pokój ma 4,8 x 3,5. Docelowo sprzęt będzie ustawiony tyłem do dłuższej ściany. Poza kanapą i ławą nie przewiduje jakiś dodatkowych mebli. Na podłodze w tej chwili jest wykładzina, ale docelowo będzie drewniany parkiet. U kolegi grał aplituner i odtwarzacz Sony w klasie ES (oba), kolumny podłogowe JBL (niezbyt nowe, sądząc po wyglądzie, kolega mówił, że i tak słabe, bo kosztowały 1000 szt.). Żadnej zabawy potencjometrami, wszystko na zero. Cóż w porównaniu z Creative 2.1, to tak jakbym wyjął zatyczki z uszu. Mocny, zdecydowany i czysty dzwięk. Gdy włączył koncert Rush, to mnie zatkało, bo takiego soku jeszcze nie słyszałem. Zaliczyłem jeszcze AKG K601 i po kilku godzinach słuchania i biesiadowania, uświadomiłem sobie, że do tej pory nie miałem pojęcia, jak brzmi muzyka. Ten "sok" to jest to! Wygrzebałem z szafy kupionego kiedyś discman'a Panasonica z sytemem D.Sound. I skończyło się suchanie muzyki na Creative. Nie jestem zwolennikiem podkręcania basu. Uważam, że wszystko powinno iść bezpośrednio z płyty, bez zabawy korektorem. przez pewien czas żródłem będzie discman, docelowo NAD C515BEE lub NAD C525 BEE.