-
Zawartość
90 -
Dołączył
-
Ostatnio
O 2pac01
- Urodziny 27.09.1984
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
Kobiernice
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
2pac01 zmienił swoje zdjęcie
-
Na zasilaczu.
-
Przez ostatnie 2 tygodnie porównywałem Projecta z moim laptopem. Pokusiłem się nawet o instalację Roon'a, żeby był jakiś punkt odniesienia do zdalnego sterowania ale od razu mówię, że poza ułatwieniami wynikającymi ze sprzężenia kilku urządzeń, nie zaobserwowałem jakiś spektakularnych różnic w brzmieniu. Miałem już ułożoną w głowie płomienną przemowę ale im dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej dochodzę do wniosku, że wystarczy kilka "żołnierskich" słów. Otóż od pierwszych dźwięków S2 okazał się... kompletną porażką. Owszem... dociąża brzmienie basem ale robi to strasznie nieporadnie, przy okazji mordując średnicę i odbierając ogólnemu przekazowi detal, przestrzeń i powietrze. Jeśli macie w miarę neutralnie brzmiący system lub chcielibyście wyeliminować jakąkolwiek ostrość to nie w tym przypadku. Tu dostajecie tylko efekciarski basik. Żeby nie było, że może słoń nadepnął mi na ucho, zaprosiłem do odsłuchu żonę. Uwielbia Możdżera i często bywa na Jego koncertach. Myślę sobie... jest piątek, no to relax... drink... niech dziewczyna posłucha. Na pierwszy ogień idzie S2... daje Jej 45 min. Następnie schodzę (mieszkamy w domu na wsi i muzyki słuchamy na dole a mieszkamy na górze) i przepinam S2 na laptop (stary Dell Inspiron z i7) z Roon'em. Po 10 minutach sms: "Laptop miażdży". Tyle w temacie
-
Aplikacja, którą można ściągnąć ze sklepu Google Play niczym nie różni się od tej która zainstalowana jest w urządzeniu. Próbowałem i tej opcji ale niestety bez efektu. Po wyjęciu z pudełka i podłączeniu, urządzenie pokazuje się jako sieć wifi. Ponieważ internet mam również po wifi a nie ma możliwości połączenia się z 2 urządzeniami sieciowymi w ustawieniach Windowsa rozłączam router i podłączam Projecta. Większość routerów ma włączone DHCP a więc dynamiczne przydzielanie ip. Po wybraniu sieci Projecta otwiera się automatycznie okno przeglądarki i usiłuje zalogować się do urządzenia. Trwa to dosyć długo i może się nie udać. W razie gdyby nie poszło, trzeba sprawdzić jaki adres otrzymało urządzenie. Wcale nie musi być to ten wskazany w instrukcji. U mnie np otrzymał 192.168.1.105 dlatego najlepiej zalogować się do routera i sprawdzić listę urządzeń DHCP a następnie wpisać w oknie przeglądarki ustalony adres. Otwiera się nam menu powitalne i szybka konfiguracja. Ważne żeby od razu podłączyć do S2 daca bo zrobienie tego w podczas konfiguracji przynajmniej u mnie spowodowało brak widoczności i konieczność resetu. Kolejna sprawa to wybranie połączenia wifi z internetem (tego, które przełączyliśmy na początku). Może nie pojawić się od razu na liście więc trzeba cofnąć się o krok i ponownie przejść do szukania sieci. Bez tego nie pójdziemy dalej. Nie wybieramy też ręcznej konfiguracji ani przypadkowego połączenia. Czemu? Bo gdy miniemy ten krok to S2 wyłącza tryb wyszukiwania wifi (Windows przestaje je widzieć) i paruje się ze wskazanym przypadkowym urządzeniem nawet jeśli jest złe hasło. Rozkminka właśnie tego aspektu zajęła mi najwięcej czasu. Dodam, że opcja przywrócenia ustawień fabrycznych też nie pomoże. Dopiero usunięcie danych użytkownika. Idziemy dalej. Gdy już wskażemy połącznie z internetem i podamy hasło do wifi urządzenie podłączy się do routera a jego widoczność dla Windowsa zniknie. Następnie przechodzimy przez resztę opcji dostępnych w powitalnym menu. Po zakończeniu wstępnej konfiguracji Windows automatycznie rozłącza S2 i podłącza internet. Odtąd nasza nowa zabawka dostępna jest po wpisaniu w przeglądarkę przyznanego jej adresu sieciowego zarówno z komputera, telefonu czy tabletu a z tych 2 ostatnich także za pomocą apki. Warunek jest taki, że te urządzenia muszą być również zalogowane do routera. Bez tego nie zobaczą S2. A teraz instrukcja podłączania po kablu: Łączymy kablem sieciowym router z Projectem. Gotowe. Działa. Kompletny laik musi zdawać sobie sprawę z tego, że urządzenie nie jest podłączane bezpośrednio do komputera a do routera przez co nie będzie wykrywane w systemie Windows poza tym krótkim czasem na pierwszą konfigurację. Jeśli połączymy je kablem to w zakładce sieci będzie widoczne jako odtwarzacz multimedialny i nic poza tym. Nie instalujemy też żadnych sterowników.
-
Nie... chyba nie A tymczasem zabawa trwa i póki co jest raczej średnio na jeża. To, że obudowa strasznie się brudzi (mimo że nie jadłem paprykarza szczecińskiego ani kiełbasy z wody w towarzystwie bułeczki posmarowanej grubo masłem) to jedno. Okropne oprogramowanie dostarczone przez producenta do sterowania urządzeniem w połączeniu z horrorem podłączania do sieci i daca to drugie. Następnie aktualizacja oprogramowania, o które prosiłem grzecznie przez kilka godzin... bez rezultatu bo jakiś błąd. Panaceum- zresetuj urządzenie do ustawień fabrycznych lub usuń informacje o dotychczasowym użytkowniku. Zresetowałem. Raz, drugi trzeci. Za każdym razem ustawiam wszystko od początku i nic. Po 3 godzinach, nagle: blink! Bardzo chętnie się zaktualizuję. No kurrr... gorzej jak z kobietą. A to dopiero początek. Więcej napiszę za kilka dni jak przetestuję wszystkie możliwości tego niewielkiego pudełeczka.
-
Ostatnie kilka dni postanowiłem poświęcić na zapoznanie się z tematyką przesyłania muzyki przez złącze USB. Dotarłem do kilku fajnych materiałów i postanowiłem się tym z Wami podzielić. Bardzo wiele w temacie specyfiki transmisji danych można przeczytać w tym artykule: http://highfidelity.pl/@listy-571&lang= Dotarłem też do fajnego zagranicznego forum prowadzonego przez pasjonatów audio, którzy lubią pomierzyć od czasu do czasu to i tamto. Z tego co wiem jeden z założycieli tego forum to były pracownik Microsoft. Znalazłem tu wiele przydatnych informacji i kilka odpowiedzi na dręczące mnie tematy. ogólnie o asynchronicznych USB: https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/high-performance-pc-server-interfaces-async-usb.8/ wady i zalety USB i SPDIF: https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/battle-of-s-pdif-vs-usb-which-is-better.1943/ wpływ aktywności komputera na jakość transmisji danych przez USB: https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/computer-activity-can-impact-dac-performance.22/ znaczenie kabla USB: https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/do-usb-audio-cables-make-a-difference.1887/ znaczenie dobrego kabla USB: https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/kimber-kable-do-high-end-usb-cables-make-a-difference.11272/ prezentacja "jakości" USB w typowym komputerze: https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/dell-xps-8930-realtek-hd-audio-interface-review.10403/ Następne linki traktują już o konkretnych urządzeniach. ogólnie o tym czy potrzebny nam dac: https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/do-you-need-an-external-dac-headphone-amplifier.4116/ test Matrix Audio X-SPDIF 2: https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/review-and-measurements-of-matrix-audio-x-spdif-2-usb-converter.6597/ test Bluesound NODE 2i: https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/review-and-measurements-of-bluesound-node-2i-streamer.6631/ Na deser odpowiedź na moje pytanie odnośnie filtrów USB: test ifi micro iUSB3.0: https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/ifi-micro-iusb3-0-usb-filter-review.11284/ test Schiit WYRD USB: https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/review-and-measurements-of-schiit-wyrd-usb-filter.5717/ Na koniec postanowiłem przyjrzeć się bardziej budowie mojego Audiolaba. Urządzenie spełnia w zasadzie wszystkie standardy, które mają przyczynić się do możliwie najlepszego dźwięku z własnym zasilaniem liniowym na czele. Nie wiem jedynie czy posiada zdolność buforowania danych bo nie mogę nigdzie znaleźć stosownych informacji. Gdyby tak było to praktycznie nie istnieje większość problemów związanych z taką transmisją. Zostaje kwestia samej jakości sygnału podawanego przez komputer. Upraszczając, jeżeli sygnał wychodzi z pierwszego urządzenia już zniekształcony to nie ma opcji aby kolejne urządzenia w jakikolwiek sposób mogły to naprawić. Ten fakt przekonuje mnie po części do zakupu urządzenia w typie wspomnianego Pro-Ject niż do komputera. Nawet jeśli będzie to coś w typie Intel NUC z dedykowanym systemem operacyjnym. Jeśli ktoś z Was miał okazję porównywać oba rozwiązania to z chęcią posłucham wniosków a póki co jadę po Project Stream Box S2 Ultra
-
Dużo dobrego czytałem o malinie ale jednak wolę gotowe rozwiązanie. Znam siebie i wiem, że przy otwartym projekcie musiałbym się tygodniami doktoryzować i ciągle gonić króliczka a tak mam spokojną głowę. Daca już mam i przyznam szczerze, że nawet jeszcze folii z niego nie ściągnąłem Nie wiem czy nawet go nawet dotknąłem gołymi palcami Cały czas wygląda jakbym go właśnie wyciągnął z pudła. Rozważałem nawet jego sprzedaż bądź zamianę z dopłatą. Może będzie okazja. Co do Chorda to wiem, że jest super i teraz troszkę żałuję, że nie dołożyłem paru złotych aby go mieć. Możesz mi go wypożyczyć na testy? Z chęcią sprawdzę co potrafi. Odebrałbym go oczywiście jak zawsze czyli osobiście
-
Nie psuje ale jest kolejną zmienną, którą można wpływać na dźwięk i to niekoniecznie na plus. Natomiast jeśli już dojdziemy do tego, że mimo wszystko lepszym rozwiązaniem będzie dołożenie streamera bez wbudowanego daca bo zapewni lepszy dźwięk niż laptop z bezpośrednio podłączonym komputerem w tej samej cenie to... no właśnie... to co? Przeczytałem dziś taki mały artykulik (nie wiem czy linki do innych serwisów są dozwolone): https://www.stereolife.pl/archiwum/artykuly/listy/4387-czym-karmic-dac-a-komputer-czy-streamer No i przejrzałem ten wątek na naszym forum: Mam już w głowie jakąś wizję.
-
A ja właśnie z chęcią posłucham Budżet jaki sobie ustaliłem to mniej więcej wartość jakiegoś prostego komputera czyli powiedzmy max 1500zł Nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia. Czy sygnał przesyłany przez USB (szum EMI, specyfika budowy samego kabla) bezpośrednio do głównego daca (kość Sabre ES9018 w moim Audiolabie ma bowiem wbudowane algorytmy redukcji zniekształceń jitter - Time Domain Jitter Eliminator) ma lepszą jakość niż ten z wifi (zakłócenia w paśmie 2.4/5GHz są bardzo liczne, szczególnie kiedy mieszkamy np w bloku), który będzie musiał zostać przekonwertowany przez kolejną elektronikę a następnie kolejnym kablem podłączony do daca? Ponoć im mniej urządzeń tym lepiej. A co jakby do komputera dołożyć filtr typu Filtr USB iFi Audio iPurifier3? A jeśli już uprzemy się na fifirifi to w moim budżecie nie zmieści się: ale widzę że na rynku jest troszkę tańszy S2 bez Ultra. Jest też Yamaha.
-
Dziękuję za wszystkie podpowiedzi. W dźwięku nie chcę niczego poprawiać. Zależy mi aby nie wprowadzać do toru audio kolejnej zmiennej. Co do Androida to na wszystkie moje pytania znalazłem odpowiedź w tym wątku: https://source.android.com/devices/audio/usb Warto go wnikliwie przeczytać, szczególnie przy końcu. Wyjaśnia bardzo wiele technicznych aspektów i prezentuje różne możliwości podłączania urządzeń zewnętrznych, w tym DAC. Jeśli chodzi o malinki to mam z nimi styczność na co dzień w pracy. Używamy ich jako sterowników do tańszych systemów parkingowych wraz z modułem PiFace. Niestety malinka ma jedną zasadniczą wadę a mianowicie nie ma ekranu ani klawiatury. Po dołożeniu wszystkiego w zasadzie złożę zwykły komputer z "flakami" na wierzchu a nie o to chodzi. Podobnie rzecz się ma z USBridge. Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia. Skoro już zainwestowałem w daca 3.500zł to jak sens ma kupowanie dodatkowego urządzenia do transportu za kolejne 3k? Jest jeszcze możliwość streamingu po wifi ale wydaje mi się, że nawet prosty minipecet z prockiem typu Intel Pentium Silver N5000 i pełnowartościowym USB 3.1 będzie i tak lepszym wyborem. Czy jednak nie?
-
A do czego wpinacie malinę?
-
Witajcie, Przez ostatnie miesiące do słuchania Tidala używałem laptopa podłączonego do Audiolaba Mdac+. Niestety albo i stety szkoła, w której pracuje moja żona zorganizowała akcję zbierania komputerów dla biedniejszych dzieciaków no i Dell zmienił właściciela Chciałbym teraz kupić coś nowego i zarazem niedużego... max 13cali. Myślałem nawet o tablecie ale mam wątpliwości czy to wystarczy. W Tidalu (w programie, nie w aplikacji czy oknie przelądarki) oczywiście ustawioną mam opcję przejmowania całkowitej kontroli przez dac z pominięciem ustawień muzycznych samego komputera. Co możecie mi polecić? Urządzenie nie będzie służyło do niczego więcej.
-
Audiovector jest już poza moim budżetem. Na ten moment zrobiłem sobie listę kolumn, których będę chciał posłuchać. Są na niej: Monitor Audio Silver 500 Bowers & Wilkins 703 S2 KEF R900 Tannoy dla przypomnienia Niech będzie i Dali bo widziałem, że są "na miejscu" A póki co, korzystając z majówki pogłębiam wiedzę na temat akustyki pomieszczeń. Dywan już mam Jest też podwieszany sufit 3m nad głową.
-
Na te KEF'y miałem już chrapkę wcześniej ale nie było okazji ich posłuchać. Słuchałem Q900 bo był czas, że były bardzo tanie przez import z UK. Tylko jakoś ta membrana bierna mnie nie przekonała. Co do Dali to również ciekawa propozycja aczkolwiek mam z nimi taki "problem" że to kolumna dla każdego i na każdą okazję. Miła i sympatyczna. Tylko czy ta uniwersalność nie jest również wadą? W każdym razie to na pewno kolejna pozycja do posłuchania bo mimo wszystko lubię ich brzmienie. Zostaje jeszcze Focal i Opera. Focala słyszałem tylko raz i to dawno temu. Te drugie ponoć są teraz w dobrych pienądzach tylko ta ekologiczna skóra na froncie...
-
Miałem okazję słuchać Fyne Audio F502 w S4Home bo po przeczytaniu pierwszych opinii strasznie się na nie nakręciłem. Kiedyś wspominałem o nich w swoim wątku. Moim skromnym zdaniem w porównaniu do Tannoya... to nie ma czego porównywać. Były podpięte do Roksana K3 jak dobrze pamiętam. Totalny brak przejrzystości, detalu i niemiłosierne dudnienie aczkolwiek ich brzmienie bardzo przyjemne dla ucha i rzeczywiście ciepłe. Z Vincentem na pewno by się nie zgrały. Pylon brzmieniowo bardzo mi się spodobał ale jego wykonanie i ogólna aparycja jakoś mi nie pasują. Nie za te pieniądze.
-
W tej chwili kolumny stoją w galerii sztuki otoczone rzeźbami. Na ścianach również są rzeźby ale stoją na regałach. Powierzchnia tego pokoju to ok 60m2 ale z jednej strony zawężony jest ladą przez co sprzęt stoi w wydzielonej przestrzeni ok 25-30m2. Od początku zakładałem mniej więcej taką kubaturę bo mimo, iż na ten moment sprzęt stoi tam gdzie stoi to w przyszłości docelowe pomieszczenie nie będzie mniejsze.