Witam. Zastanawiam się nad wymianą tych kolumn na coś co zagra pełniejszym brzmieniem i lagodniejsza górą, zacznę może najpierw od tego co mi się nie podoba w tych kolumnach, jest to średnica która jest przygluszona, mało czytelna i mało szczegółowa, w porównaniu do góry która jest podbita ostra i szczegółowa, przykładowo grająca w grę typu wiedźmin 3 wszystkie dźwięki otoczenia, a odgłosy poruszania, stukot konskich kopyt, to wszystko brzmi tak cicho że trzeba się wsłuchiwać. W porównaniu do dźwięków na wyższych częstotliwościach typu uderzenie miecza która są bardzo głośne, zakładając wtedy słuchawki wszystko brzmi równo. Co do filmów brzmi to po prostu fatalnie efekty dźwiękowe na średnicy jakbym słuchał z zatyczkami w uszach, a gora zbyt jasno daje to dziwny dźwięk. W muzyce radzą sobie o wiele lepiej, styl którego słucham to przeważnie muzyka elektroniczna tylko stare kawałki Trance, Dance to co teraz produkują jest to jeden wielki szajs. Uwielbiam rozkoszować się melodiami oraz wokalami, w Klipsch melodie są trochę schowane, a wokalom brakuje wypełnienia, oraz brzmią zbyt jasno, dominują oczywiście cykania, cyk, cyk co również jest irytujące, utwory które posiadają spora ilość lini melodycznych na gorze nie da się słuchać wszystko zlewa się w jazgot. Jedyne czego można posłuchać, to hip hop, pop i najnowsza elektronika typu bum i cyk . Jedyny plus tych kolumn to bas, dobra jakość dźwięku mimo kiepskiej barwy oraz szczegółowa góra. Przeważnie cieszę się dźwiękiem siedząc przy komputerze, nigdy nie słucham głośno, a bas w muzyce to dla mnie tylko dodatek, liczy się reszta pasma. Kolumny mam rozstawione 1.5m od siebie sam siedzę również w takiej odległości od kolumn, wiem że to nie dobrze, lecz dźwięk na środku pokoju wcale nie jest gorszy. Zastanawiam się czy nie lepsze byłyby monitory? Wszystko podpięte pod Yamaha rx 657 a budżet na nowe kolumny to maks 3tys. Oczekuję punktowego, niskiego basu, coś jak w Klipsch, lecz nie może on dominować, dobrego czytelnego i broń boże schowanego środka szczegółowej góry może ona być trochę mniej podbita niż w Klipschu. Podsumowując gdyby nie ten głuchy środek, jakoś jeszcze by się z nimi żyło, dodając jeszcze mocno podbita górę otrzymałem dźwięk który flustruję każdego dnia.