zdzisuaf

Byłem na odsłuchu i porównałem Wharfedale 11.4 z Jamo C97. Miałem zamiar porównać je jeszcze do Q Acoustics 3050, ale po zobaczeniu QA na żywo, nie przypadły mi do gustu (wyglądają nieco geek'owo). Co do Wharfedale vs Jamo: jak na moje ucho brzmiały bardzo podobnie. Jamo z pewnością prezentuje większą scenę oraz delikatnie czystszą górę. W niektórych piosenkach zdawało się również, że bas był bardziej rozciągnięty, głęboki, podczas gdy w Wharfedale był tylko punktowy. Ale w większości utworów jakie odsłuchiwałem, brzmienie na obu kolumnach było na tyle zbliżone, że jednak poszedłem torem design / wymiary / cena, a te były na korzyść Wharfedale. Koniec końców zdecydowałem się na Wharfedale Diamond 11 HCS. Jeśli chodzi o ampli, wybór padł na Yamahę RX-V685. Subwoofer: Quadral Qube 8. Głośniki Atmos: Teufel Reflekt. Kable: In-Akustik Premium Silver (do kolumn podłogowych i centralki), In-Akustik Premium LS (do Atmos) oraz "no-name" do głośników podstawkowych tylnych (remont był jakiś czas temu i kable zostały pociągnięte, a niestety jeszcze wtedy nie miałem pojęcia o tym, że kable też mają znaczenie). Całość skompletuję koło kwietnia i postaram się podzielić wrażeniami.

Święte słowa! Ale o ile z Jamo nie będzie problemu, tak nadal nie wiem gdzie odsłuchać Wharfedale ?

No i teraz mi się koncepcja mocno zamieszała, bo jest opcja zakupu Jamo C97+C91+C9 w bardzo dobrej cenie. Co prawda jeszcze ich nie słyszałem, ale we wszystkich recenzjach jakie czytałem, zbierają pochlebne opinie. No i wygląd, który od samego początku bardzo mi przypadł do gustu. A koncepcja się zamieszała, bo o ile Jamo Concert brałbym w ciemno, to jednak pod względem gabarytów idealnie pasują mi Wharfedale z serii Diamond 11.

"jak za kocem" to nie najlepiej. Czytałem też gdzieś, że te pianki okalające membrany mają tendencję do mocnego zużywania się. Pewnie z czasem utleniają się, tracą sprężystość i łatwo ulegają uszkodzeniu.

Pytanie czy 10tki będą bardzo inne od 11tek? Jak pod kątem brzmienia? W wersji 11.4 + 11.1 + 11.CC będzie to podobne do Zensor 7? Do czego to porównać?

A wiecie jak grają Wharfedale Diamond 11.4 + 11.0 + 11.CC ? Z tego, co się orientuję, w Krakowie nie ma co liczyć na ich odsłuch

Zensor 7 niestety poza moim budżetem. Podobnie z Polk Audio S55 (zestaw 5.0 kosztuje ponad 6K PLN). Melodiki - niestety wyłącznie w kolorze czarnym, więc odpadają, bo żona dopuszcza tylko kolor biały (ahh te kobiety). Ale głośniki na bok... Chyba zdecyduję się na Yamahę. Poczytałem trochę recenzji, poprzeglądałem instrukcje obsługi i zdaje się, że tak wybiorę. Yamaha w wersji srebrno-czarnej wizualnie na duży plus względem Denona. No i kalibracja rzeczywiście na wysokim poziomie. Gdyby tylko Denon AVR-X3400H lub AVR-X3500H były w tej samej cenie, co Yamaha RX-V685, to wtedy nie wiem czy nie wziąłbym Denona.

A można się domyślić czego się po tej serii spodziewać? Zagrają na poziomie np. Zensor 5?

Planuję zakup zestawu 5.1.2 głównie do TV i filmów (proporcje filmów do muzyki ok. 80/20). Na celowniku Zensor 5 lub Dali Shadow. Ale to nie wybór głośników mnie najbardziej męczy. Nie mogę się zdecydować co do zakupu amplitunera. Pod uwagę biorę trzy modele: - Yamaha RX-V685 - Denon AVR-X2500H - Onkyo TX-NR686 Szczególnie zależy mi na porządnej autokalibracji, bo salon ma nieco udziwnione kształty i np. tylny lewy głośnik będzie dalej od miejsca odsłuchu niż tylny prawy. Filmy: sci-fi, sensacyjne, thrillery, fantasy, horrory, komedie. Muzyka: rock (progresywny, klasyczny), muzyka elektroniczna (dnb, electro, house), rzadziej hip-hop / rap, dance / pop. Odtwarzanie: filmy BluRay 4K i 3D z Sony UBP-X800 lub z laptopa po HDMI, muzyka z CD i SACD też z Sony UBP-X800 lub przez Bluetooth z telefonu. Co proponujecie?

Czy ktoś posiada lub miał styczność z głośnikami firmy Teufel? Szczególnie interesuje mnie seria Ultima Mk2 lub Mk3. Niestety w internecie przeważająca większość recenzji jest w języku niemieckim. Są to opinie pozytywne i bardzo pozytywne, ale nie do końca wiem jakim dźwiękiem może się ta seria poszczycić. Czy będzie odpowiednia do filmów? Czy nada się do muzyki? Jeśli do muzyki, to jakiej?

Witam wszystkich, Poszukuję słuchawek nausznych z funkcją podobną do tej, którą zastosowało Sony w swoich słuchawkach MDR-1000X. Konkretnie chodzi o możliwość słyszenia dźwięków otoczenia bez zdejmowania słuchawek, dzięki zbieraniu dźwięków przez mikrofony i odtwarzaniu ich w słuchawkach. W MDR-1000X funkcja ta (pod nazwą Quick Attention) uruchamiana jest dzięki przyłożeniu dłoni do prawej słuchawki. Dodatkowo muzyka zostaje automatycznie wstrzymana. Efekt jest taki, że bez zdejmowania słuchawek można z kimś bez przeszkód porozmawiać. Czy jest inny taki produkt na rynku? Pozdrawiam