Sorry za odgrzewanie "kotleta" ale ostatnio miałem więcej czasu i przyłożyłem się do poszukiwań.
W międzyczasie "naprawiłem" starą poczciwą Unitre - gra fajnie, ale w porównianiu do sprzętu na odsłuchach to - oj słabiutko
Aktualnie przetestowałem: Thorens TD-190, Audio-Technica AT-LP120USBHC, ale jeszcze oczekuje na dostawę Audio-Technica LP-5 - aby posłuchać jak gra.
Niestety nadal podtrzymuje opcje, że sprzęt tylko nowy w przyszłości jak się bardziej osłucham, zapoznam, nie wykluczam sprzętu używanego.
Na obecną chwilę zastanawiam się nad zestawem:
* Thorens TD-190-2, Bowers & Wilkins 685 S2, Nad C316 BEE - grało to naprawde fajnie
ale opcja
* Thorens TD-190-2, Bowers & Wilkins 685 S2, Rotel a12 - grała jak dla mnie idealnie
testowałem jeszcze wzmacniacz Yamaha A-S701 ale jak dla mnie grało to "bez duszy" (testowałem wzmacniacze na ustawieniach "domyślnych")
jeszcze przetestowałem w konfiguracji:
* AT-LP120USBHC, Bowers & Wilkins 685 S2, Rotel a12 - grało tak samo jak z TD-190, przynajmniej jak dla mnie.
dodatkowo przetestowałem jeszcze kilka glosnikow ale jak dla mnie te brzmialy najlepiej, no i powiedzmy mieszczą się w budżecie.
Co myślicię o takim zestawie? Nadwyrężyć budżet i kupić Rotela, czy pozostać przy Nadzie?
Pozostaje mi jeszcze przetestować LP-5 ale myślę, że nie będzie w tej konfiguracji jakieś dużej zmiany w dźwieku. Osobiście jeszcze jestem ku LP5 bo nie jest automatem jak TD-190.