Dzień dobry,
Zakładam pewnikiem całkiem słusznie, że mój temat nie wzbudzi entuzjazmu. Po latach przerwy w słuchaniu muzyki (brak czasu i warunków lokalowych) poza zestawem głośników komputerowych i mp3 chciałem wrócić powoli i bez "fajerwerków" do gry.
Co mam: CD Technics SL-PS670A, Yamaha RX-750 i mnóstwo zakurzonych płyt. Czego słucham najczęściej - Mark Konpfler, Dire Straits, Clannad, Loreena Mckennitt, Queen, Phil Collins, Sabaton i muzyka filmowa - ze szczególnym naciskiem na dwie postacie John Williams, Hans Zimmer.
Zestaw (tak wiem, że jakiś taki dziwny) ma grać w pokoju 20 lub 25 metrów2. Warunki lokalowe uległy diametralnej poprawie;) niestety warunki finansowe - się pogorszyły. Na kolumny mam zaledwie 1000-1200 zł.
Troszkę zardzewiałem w temacie muzycznym i proszę w miarę możliwości o pomoc. Chciałbym zyskać kompromis pomiędzy czystością muzyki i wyczuwalnym miłym, miękkim nie łupiącym basem.
Pozdrawiam, życząc Wszystkim dobrego Nowego Roku.
