Dzień dobry – klasycznie zacznę w nowym roku.
Historia moich odsłuchów nie jest zbyt obszerna, po różnych Techniksach, Pionierach doszedłem jakiś czas temu do zestawu Harman AVR-5550 + Radmor LS-30 (jakiś czas temu czyli dawno ;-)).
Zestaw zapewne niezbyt wybitny ale spełanijący moje oczekiwania w kinie i radzący sobie w stereo. Oczywiście mocno wycięty środek i fantastyczny szybki i bogaty bas (zarówno Harmann z dużą rezerwą mocy i LS-30 ten zakres realizowały najlepiej).
Harmann odszedł do aniołków więc zakupiłem Pioneer sc-lx510 i tu zaczęły się schody bass zniknął i zrobiło się płasko. Ten Pioneer nie jest w stanie napędzić Radmorów i zapewne ogólnie niezbyt to dopasowany zestaw.
Po różnych recenzjach i opisach wyszło mi ze być może do tego pioneera może pasować zestaw Dali, konkretnie zensor 7 na front i ew pozostałe elementy systemu Dali.
Radmorki bardzo lubię, zastanawiałem się wielokrotnie nad ich modyfikacja w zakresie środka charakterystyki ale to chyba już mi przeszło, amplitunera też na razie nie zmienię.
Pytanie jest takie czy Dali zensor 7 to jest dobry krok w kierunku poprawy efektywności ? moje preferencje odsłuchowe to raczej jazz, soul, oraz kilka innych gatunków i raczej niewiele muzyki z wykopem.
Po fazie fascynacji kinem powoli coraz większą rolę odgrywa muzyka wiec liczę się z tym że za 2-3 lata aplituner zamienie na wzmacniacz stereo + odtwarzacz sieciowy. Czy i w tym przypadku Dali Zensor 7 to dobra baza do budowy budżetowego zestawu ?