Sprawa wygląda tak, że ja nie potrzebuję nowego i błyszczącego sprzętu żeby na niego popatrzeć. Może być jakiś sfatygowany, bez pilota.
Może inaczej.
Byłem u znajomego na piwie i słuchalismy muzyki. AC DC, Dire straits, itd. Podobała mi się barwa (mam nadzieję że poprawnie to nazywam) dźwięków ich nasycenie. Nie było łomotu przy perkusji, gitara brzmiała jak powinna, nie jak drzewo cięte na krajzedze. Pewne utwory odkryłem na nowo - jeśli to ma sens. Miał wzmacniacz firmy onkyo (jeśli dobrze pamiętam) nie mam pewności do kolumn, czy monitorów.
Nie potrafię określić fachowymi terminami jaka była góra czy dół, było ostre czy płaskie. Nie znam się na tym. Pracowałem w lesie przez większość życia, teraz jeżdżę ciężarówką.
Czytałem że sprzęt powinno się dobierać do muzyki jakiej się słucha, więc chciałem uzyskać informację właśnie w tej kwestii.