Wczoraj udało mi się posłuchać kilka sprzętów.
Osłuch pierwszy, niestety krótko, ciut za cicho i nie na mojej muzyce. Wzmacniacz Yamaha as501 do tego Melodika Bl40 mkIII i Pylon Opal 23. Polecana przez grono ludzi na forum Melodika ku mojemu zaskoczeniu zagrała bardzo nieciekawie. Dźwięk mało selektywny uwięziony między kolumnami, wszystkie instrumenty zbite w kupie. Myślałem że to tylko moje odczucia, ale obecna ze mną córka tylko to potwierdziła. W Opalach przynajmniej scena wydawała się szersza, ale tak jak mówię wszystko trwało zbyt krótko żeby wyciągać twarde wnioski.
Odsłuch drugi, diametralna różnica - brak ograniczeń czasowych, moja muzyka z wybraną głośnością. Wybrałem do posłuchania polecany mi wzmacniacz Marantz Pm6006 do tego na początek Heco Aurora 700. Dla mnie totalnego amatora "muzyczna ekstaza"😉, podobało mi się to niesamowicie. Następnie podmiana kolumn na słuchane wcześniej Melodiki i potwierdzenie tego że to kolumny nie dla mnie. Nie wiem na czym to polega, ale nie potrafiły mnie zainteresować swoim dźwiękiem, wydają mi się "jałowe". Na koniec chciałem jeszcze posłuchać jakiś monitorów i polecono mi Dynaudio Emit M20. Podobnie jak Aurory porwały mnie całkowicie.
Po wczorajszym dniu dowiedziałem się że lubię granie dobrze wypełnione, ale nie "zamulone" z dużą ilością niekłujących w uszy szczegółów. No i najważniejsze że z elektroniki kupuje Marantza PM6006😁.
Problemem są kolumny bo Aurory 700 chyba będą za duże do 17m2, nie wiem czy Emity m20 też? No i musiałbym trochę zwiększyć budżet😉