Odkopię trochę ten temat. Stoję przed wymianą swojego amplitunera. W tej chwili mam już leciwą Yamahę RX-V663, ale wiadomo - nie ma funkcji sieciowych etc. Z walorów akustycznych jestem zadowolony - mam zestaw głośników Jamo S608 HCS 3 i do tego dwa suby Yamaha YST-SW515. Pomieszczenie do 20 m^2.
Ze sprzętu korzystam głównie do muzyki i filmów (w zasadzie 99% z komputera, gdzie źródłem dźwięku jest Xonar D2X, w różnych formatach - zarówno DD, DTS, jak i stereo PCM). Bardzo rzadko do gier, ale też się zdarza. Dzięki funkcjom sieciowym zacznę korzystać przede wszystkim ze Spotify.
I teraz pytanie, zgodnie z tematem wątku, który? Jednak prawie 2000 zł różnicy to dużo, bo przekłada się na 30% ceny urządzenia.
Oba wzmacniacze już na rynku są dosyć długo, może są osoby, które odsłuchiwały obu. No i przy tych kolumnach, które mam czy 1080 to nie będzie przerost formy nad treścią?