To ja zacznę od komentarza co do kolumn poleconych na początku konwersacji. Słuchałam dzisiaj do Yamahy 670d z:
1. Elac Debut- pięknie grała klasyka i jazz, przy "gitarowej" muzyce, czy cięższej trochę brakowało basu, a przy r&b basu brakowało bardzo, elektronika - ok.
2. QX Mission - nie podobały mi się, dla mnie brzmiały cały czas "brudno".
3. Indiana Line Tesi 261 - bardzo dobre basy, ciepłe, mięsiste, klasyka trochę straciła, ale to u mnie ok 10% repertuaru, więc rozważam te.
Pan w salonie, gdzie słuchałam namawia mnie na B&W 606 zamiast Indiana Line - wstępne przesłuchanie bardzo pozytywne...natomiast już znacznie ponad mój budżet.
Czy brać Yamahę 670d+Indiana Line Tesi czy jeszcze coś testować z zestawów powyżej? Słucham muzyki raczej cicho, więc ten zestaw pewnie już jest i tak ponad moje codzienne potrzeby