Witam, w tym roku wkręciłem się w temat kina domowego. tz. parę lat temu miałem jakieś tam kino ale teraz zamieszkałem sam i budowałem od początku...
Zacząłem od Onkyo 696 i zestaw małych głośników Klipsch Theater Pack + R-12SW. Generalnie zestaw idealny do mojego mikroskopijnego salonu z aneksem ok 20m (część odsłuchowa 2,4 x 4m, TV jest na krótszej ścianie ) ale... no właśnie, czegoś mi brakowało zacząłem kombinować zamieniać, sprzedawać, dokupywać. Opętało mnie co miesiąc właściwie było coś nowego...
Celem stał się zestaw 5.1.4 na którym posłucham również stereo 50/50.
Filmy oglądam z Netflix, HBOGO, AppleTV i rzadko ble ray na PS4, muzyka Spotify i czasami w coś tam pogram na PS4.
Obecnie posiadam zestaw:
Denon 3700, Klipsch RP 6000, 404C, 402S i 500SA (miały być 4 ale jak po nie pojechałem sprzedawca mnie powstrzymał...podobno to bez sensu na mój salonik :))
Kable do frontów i centrala Chord ClearWayX
Zestaw w moim odczuciu gra pięknie, pewnie można by to lepiej skalibrować ale ja się na tym nie znam.
Dręczy mnie klika pytań:
- czy warto dokupić zintegrowany wzmacniacz stereo? Jeżeli tak to jaki ? Ile $ trzeba zainwestować aby poczuć różnicę między tym co jest.
- czy taki wzmacniacz odciąży amp i przez to będzie można słuchać głośniej, ( w tej chwili aby słuchać na 80 decybeli muszę go rozkręcić pod koniec skali ).
- czy faktycznie 5.1.4 nie ma sensu :)?