Byłem szczęśliwym posiadaczem stremera Auralic Altair G1 przez blisko 11 miesięcy.
Przy ściaganiu nowego oprogramowania urządzenie zawiesiło się.
Po moich konsultacjach z Panem Wang z Aurelica US i rozmowach z polskim dystrybutorem odesłałem streamera do Warszawy, któru dotarł do servicu 17 września.
Panowie w Warszawie doszli do takich samych wniosków co ja i ostatecznie uzgodnili z Panem Wangiem ,że prześlą płytę gł. do niego.
Od tego czasu nie wiemy nic, tzn gdzie jest stremer : w USA czy w Chinach czy na jakiejś trasie, pomiędzy Chinami - US i Polską.
Piszę to ku przestrodze , że nawet niezły sprzęt może zawsze się zepsuć ale w przypadku tego z Chin nie wiadomo co dalej się zdarzy?