Na razie zrobiłem tylko część kwalifikacyjną i 1. testu odsłuchowego, wyszła mi preferencja pochłaniania coś koło 24:2. Moje odczucie jest takie, że to niekoniecznie będzie się przekładać na odsłuch na głośnikach.
Mniejsza scena jest typowa dla słuchawek, więc spodziewam się, że nagrania z "rozpraszaczami", gdzie scena jest większa, mogą nie pasować do sceny jakiej przywykliśmy słuchać na co dzień. Brzmi trochę jak słuchanie muzyki z głośników (przy znacznym od nich oddaleniu) przez słuchawki.
Oprócz przyzwyczajenia, jest tu pewien aspekt psychologiczny. Siedzę 60 cm od ekranu, nieco ponad metr naprzeciw okna. Przy niektórych nagraniach zaprezentowana scena wychodzi śmiało na mój ogródek. Nawet jeżeli odsłuchowo jest ok, to mózg nie jest w stanie zaakceptować tego jako muzykę, która mogłaby wiarygodnie wybrzmiewać w tych klaustrofobicznych (słuchawki, monitor przed nosem, okno tuż przede mną) warunkach.