Wiecie - ja jestem laikiem w tym temacie. Może źle się wyraziłem że brakuje mi basu. Brakuje mi czegoś co ma kolumna podłogowa. Takiej głębi basu czy czegoś tam. Dzisiaj miałem okazję posłuchać trochę sprzętu i kolumn. Słuchałem Marantz PM7003 + CD6003 + mission I66 - Szału nie ma. Jakość super, ale przy metalu brzmiało to jakoś zbyt sterylnie przez co nie czuć było tego kopa o który przecież w tej muzyce chodzi. Później był ten sam zestaw ale z kolumnami ELAC FS67 - tutaj było idealnie. Zmieniłem później jeszcze wzmacniacz na słabszy na PM6003 i praktycznie nie było różnicy z tym, że ten wmacniacz ma taki przycisk LOUDNESS po przyciśnięciu którego było już bardzo miło. Na koniec poszedł Rotel CD06 i RA05 chyba, ale to zupełne nieporozumienie. Słuchałem również innych gatunków muzycznych i całe szczęście że miałem płyty z Testamentem i Machine Head, bo praktycznie nie słyszałem zauważalnej różnicy podczas odtwarzania np. muzyki elektronicznej. Na każdym z tych zestawów brzmiało to świetnie. To tyle - mam nadzieje, że ten post pomoże komuś kto będzie kiedyś szedł w moje ślady, bo próbowałem szukać trochę w necie jakiś publikacji na temat sprzętu audio dedykowanego do ciężkiego rocka i metalu i nic nie znalazłem... Jednocześnie przepraszam za moje dyletanctwo - zdaje sobie sprawę, że pewnie sieje jakieś herezje, ale jest to moje subiektywne odczucie po próbach tego sprzętu.