-
Zawartość
85 -
Dołączył
-
Ostatnio
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
Legionowo
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Oczywiscie, ale określenie gorzej/lepiej jest tu raczej nie na miejscu - kolumny wygrzane zagrają inaczej. A czy te „inaczej” pójdzie w stronę preferencji dźwiękowych nabywcy? To wychodzi po jakimś czasie. zazwyczaj jest tak, i tak tez było w moim przypadku ze barwa dźwięki zmieniała się na lepsze. Z moich obserwacji wynika, że największe zmiany zachodzą w zakresie niskich i średnio-niskich częstotliwości - i jest to logiczne, bo przecież membrana niskotonowa musi się po prostu mechanicznie ułożyć, osiągnąć odpowiednią sprężystość. A czy ta zmiana akurat się spodoba? Mi w obu przypadkach tak, bo dźwięk nabrał sprężystości, ma większą energię i jest zdecydowanie pełniejszy.
-
Dlatego od początku podaje namacalny dowód w postaci tych dzwoniących kieliszków, nie wyciągnąłem tez zmrożonych kolumn, stały dwa dni w domu bo nie miałem w tygodniu czasu aby się za to zabrać. Głośniki po kilku dziesięciu godzinach grania (u mnie to były 3tyg. Ale „audio-godzin” to może było ze 30 ( 2-3h dziennie napewno grały). i na początku ani im się śniło ładnie rozciągnąć, grały sucho, płasko z krzykliwym i nadmiernie wyeksponowanym środkiem. Mi spece z branży mówili ze sprzęt dobrze wygrzany to taki co ma za sobą co najmniej 200h grania. Czy to długo? Zależy ale w 3mce spokojnie można je rozhuśtać. niedowiarkom proponuje doświadczyć wygrzewania sprzętu, a wtedy przekonacie się jak dużo może się zmienić.
-
Wygrzewają się czyli inaczej pisząc - układają się mechanicznie? dla mnie teraz to zrozumiałe i sam tego doświadczyłem, zawsze wiedziałem ze jest takie zjawisko w świecie audio ale podchodziłem do tego z dużą rezerwą - że się zadzieje świadomość była, ale nie miałem pojęcia że aż tak dużo może się zmienić - w moim przypadku na plus. I dziękuje wszystkim na tym forum którzy namawiali mnie do cierpliwości, bo był taki czas ze kolumny chciałem oddać po 2dniach od podłączenia... dziś są spełnieniem moich oczekiwań i powodują uśmiech na twarzy i ciarki na plecach kiedy wchodzi solówka Money for nothing, a chwile później perkusja
-
Karty to gokarty - takie małe samochodziki nigdy nie zakłada się nowej opony na wyścig!!! owszem ona nie jest używanym kapciem, jest nowa ale jest szczotkowana ma zebraną wierzchnia warstwę utlenionej gumy i jest wygrzana!!! Nowa z magazynu vs taka nawet wygrzana po dwóch okrążeniach skraca dojście do zakrętu o dobre 3-4m. w cywilu - zimówki - nowa bez otwartych lameli nie hamuje tak jak zimówka która ma przeplatane 1000km i jest właśnie ułożona i wgryza się jak należy. nie będę się sprzeczał ws głośników bo mam tu raczej niewielkie doświadczenie i wiedzę, ale pościgać się możemy z ogromną przyjemnością . Dam Ci nowe opony prosto z pułki a sam będę jechał na takich po przelocie zapoznawczym toru. z racji doświadczenia nie będziemy się ścigać - a jedynie zaliczymy suchy start zobaczymy jak się skleisz z asfaltem Elac debut 2.0 6.2, przez pierwsze kilka dni nie grały - chciałem zwracać. Sprawiały wrażenie ociężałych, zero dynamiki. Po ok 3tyg to są kolumny nie do poznania. Grają pięknie, schodzą nisko i kontrolowanie mają dużo czystego i pięknego basu. Wszystko to oczywiscie stopniowo a ze prawie miesiąc - nie słuchałem ich codziennie - jeden wygrzebie w tydzień inny w pół roku, zależy jak używasz. dlatego za wykładnie podaje tu kieliszki ustawione w kuchennej szafce - jest to szafka z zastawą na specjalne okazje wiec czasem miesiącami tam nikt nie zagłada. Po zakupie głośników szafka milczała, natomiast już po kilku dniach zaczęła się nieśmiało odzywać, dziś dzwoni jak oszalała przy tych samych kawałkach przy niskich zejściach, aż muszę do niej zajrzeć i porozstawiać kieliszki poza szafką słyszę tez ze zestaw nabrał dynamiki, gra lekko i z dużą głębią. Zresztą co ja się będę wypowiadał na temat wygrzewania - niech się branża wypowie.
-
Poprostu się ułożyły, tak jak wszystko z gumy. Opony samochodowe nowe nie trzymają tak jak opony które mają przejechane choćby 100km to akurat wiem bo 15lat jeździłem na kartach okna w domu, świeżo wstawione, wiatr hula masz wrażenie ze dziadostwo bo nieszczelne, po 2tyg uszczelki się układają i okazuje się ze okno szczelne jak nigdy. buty tez jakieś wygodniejsze jak je rozchodzisz niby przykłady z dooopy a jednak cech wspólnych jest najwyraźniej sporo. i to nie jest rozmiękczenie gumy, tylko ułożenie, poza gumą w głośniku jest tez resor który jak wychodzi w fabryce spod sztancy tez jest sztywniejszy aniżeli taki co już się kilka set razy powychwala - to się nazywa osiągniecie optymalnych parametrów pracy. Producent opracowując dany materiał przewiduje, testuje go i wie że aby finalnie osiągnąć założony efekt należy na etapie produkcji zmienić parametry danego materiału. Ja Ci podałem przykład namacalny - szklanki nie dzwoniły a dzwonią, co się wydarzyło w takim razie wg. Ciebie? co do elektroniki to zapytaj elektronika - tez będzie miał dużo do powiedzenia w tej materii. Choćby kondensator - nowy ma diametralnie inne parametry oddawania ładunku aniżeli używany - czy to lepiej? A może gorzej - wszystko zależy czy inżynier który projektował dany układ ma taką wiedzę i czy ja w odpowiedni sposób wykorzysta - fakt jest jeden - parametry się zmienią na pewno, tylko pytanie czy we właściwym kierunku. Firmy z doświadczeniem to wiedzą i zapewniam Cię ze te wiedzę wykorzystują. Najprostszym przykładem jest wzmacniacz lampowy - jak lampy są zimne to wzmacniacz nie zagra koniec kropka.
-
Zależy w którą stronę przesuniesz. 2cm znaczenia nie będą miały a wynika to chociażby z długości fal - tez to można łatwo policzyć. Wg. Takiego toku rozumowania. Siedząc na mieści odsłuchowym i odchylając głowę o 2cm od punktu referencyjnego będziesz miał inne doznania odsłuchowe - raczej mało prawdopodobne aby ktokolwiek zwrócił na ewentualne różnice w brzmieniu. Audiofil z krwi i kości być może będzie się spierał, choćby dla zasady bo sam w to nie wierzy ze usłyszy diametralną różnice. a my tu rozmawiamy o sprzęcie za 5tys pln który ma grać poprawnie i poprostu cieszyć ucho. Tu kolega ewidentnie nie trafił z wyborem i ani kable, ani 2cm nie zrobią tu rewolucji. Nie zgodze się. jak kupiłem kolumny to zaraz po wyciągnięciu z pudła, membrany miały gumy twarde jak opony od stara. Z czasem zrobiły się miękkie i głośniki zaczęły zupełnie inaczej pracować. Na początku było rozczarowanie ze jest zero basu, szczególnie przy cichym graniu, teraz po ok miesiącu zmiana jest diametralna, głośnik wręcz mruczy przy niskich nastawach i nie jest to kwestia przyzwyczajenia bo wcześniej szklanki w kuchni nie dzwoniły, a teraz dzwonią przy tej samej głośności i tych samych kawałkach tak wiec mam dowód namacalny a nie tylko sugestie ze mi się mózg osłuchał. Ot tyle mam do powiedzenia w tym temacie. P.S. Nie mam pojęcia co to lewoskrętna witamina
-
Wygrzewanie to nie sciema, sam byłem wręcz zaskoczony jak sprzęt „dorasta” i ze tak duże zmiany mogą zachodzić w odbiorze. W mojej ocenie to większą rolę odgrywają tu kolumny, elektronika owszem tez trochę napewno się układa, stabilizują się pojemności kondensatorów, trafo się polaryzuje itd... ale głośniki mechanicznie się docierają, zawieszenie się układa i ja właśnie tu upatruje największe zmiany w reprodukcji dźwięku. jescze co do tych kabli - Tobie brakuje środka pasma, to jest zakres częstotliwości który jest stosunkowo najłatwiej oddać. Jeśli słuchałeś różnych kabli i faktycznie słyszałeś różnice to wynikają one raczej z podkolorowana górnych bądź dolnych partii spektrum, lub ewentualnie „uplastyczniają” dzwiek (ale moim zdaniem to występuje tylko wtedy kiedy masz kabel marnej jakości i przesiadasz się na coś naprawdę dobrego). Zadzwon do salonu w którym kupiłeś ten zestaw, pogadaj z chłopakami, spróbuj zamienić te kolumny na coś innego, zaproponuj im odsprzedaż np -10% albo poproś o wstawienie ich w komis, czy outlet. To jest dosyć wąska branża, wszyscy się tu znają i naprawdę dbają o relacje z klientem i dobry PR. pogadać nie zaszkodzi, a wymiana kolumn to wg. Mnie jedyna słuszna droga do poprawy tak dużych braków. Nie mecz się.
-
Kablem nie naprawisz braku środka pasma. Nikt tez nie śmieszniej celowo, ale jak Ci 5osob pisze ze kabel sobie odpuść, a Ty dalej o nie pytasz to nie dziw się ze taki jest odbiór. „słuchałeś” tych kabli w tzw. ślepym teście? bo jeśli nie to zadziałała tu bardziej wyobraźnia - serio. Zobaczyłeś ładny dobrze wykonany kabel i z automatu zasugerowałeś się ze „o ten to dopiero zagra” Ja robiłem niedawno ślepy odsłuch różnych batów i powiem Ci jedno - chłopaki mnie upokorzyli udowadniając ze guzik słyszę. z kablami to jest w ogóle ciężki temat i bardzo kontrowersyjny. Faktem jest ze odpowiednio dobrane kable mogą w jakiś tam niewielki wpłynąć na walory odsłuchowe, ale to są detale, różnice raczej dotyczą skrajów pasm i są bardzo subiektywne.
-
Inwestuj inwestuj a potem i tak sprzedasz kolumny a z kablami zostaniesz. Cos Ty się na te kable tak uparł?? kabel Ci nagle nie wyczaruje środka pasma, nie wyciągnie Ci go o +6dB. Różnice usłyszysz owszem jeśli przesiadasz się z kabla aluminiowego 0,5mm2 na dobry bat miedziany. Natomiast jeśli masz miedziany 2metrowy kabel o przekroju 2,5mm2 to wymiana tego na kabel grubszy czy „bardziej” miedziany, czy poprostu droższy nie odczaruje Ci sytuacji. Różnica może i będzie ale na tyle subtelna ze raczej ociera się autosugestie niż faktyczną i policzalną poprawę. Nie jestem ekspertem ale uważam ze skoro masz teraz średnice przyduszoną kocem, to nawet kabel za 1000pln za metr tego koca Ci z kolumny nie zdejmie.
-
Panowie, przypominając się ws. Opinii na temat Denona AVR z serii 2000/3000 (np 2700H), chcialem podpytać również o monitory Klipsch RP-600m. Czy one będą dużo lepsze od Elac 2.0 b6.2? czy wykazują większą dynamikę? Czy będą miały bardziej masywne i przestrzenne brzmienie? W porównaniu do Elaców są jasne/ciemne? czy ogólnie warto zapłacić za nie 2x tyle co za Elac
-
Niestety ws-303 nie żyje kondensatory napuchniete. Wzmacniacz da się włączyć ale nie gra. Coś tam końcówki wzmacniają bo potencjomenty trzeszczą i słychać je w głośnikach. Myśle ze da rade go małym kosztem naprawić bo wizualnie jego stan jest niemal fabryczny - No i jest cały z aluminium włącznie z pokrętłami - dziś za taki sprzęt pewnie trzeba dać z 5kpln albo i lepiej. no ale odkopując temat - v4A został dostrojony i gra jak dla mnie wyśmienicie, tylko ze jest jeden szkopuł... pierwsze to design - jak już pisałem dla mnie katastrofa. Wyświetlacz LCD kolejna katastrofa. Komunikaty nieczytelne, poruszanie się po menu z poziomu amplitunera nieintuicyjne, jakiś pijany to projektował. nie mniej jednak ja zostanę przy KD bo jest więcej funkcji No i filmy na tym ogląda się lepiej, nawet w trybie 2ch stereo, dialogi można podbić - w n602 są zdecydowanie gdzieś tam z tylu. zastanawiam się jeszcze nad Denonem z serii AVX- 2000/3000. Podobno radzą sobie wyśmienicie w trybie stereo. Ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z tym sprzętem? lub może jakiś inny model który brzmi dobrze (nie pytam tu o zdanie audiofili bo wiem jaka będzie odpowiedz), ma wbudowany EQ, tryb wyeksponowania dialogów. Budżet do 3500.
-
To chyba właśnie trochę tak jest jak piszesz. mi dźwięk ze wzmacniacza nie odpowiada bo brzmi płasko i mało dynamicznie - brzmi po prostu jak dla mnie zbyt neutralnie, wzmacniacz nic a nic nie dokłada od siebie, poprostu wzmacnia sygnał i podaje go na kolumny. Może i są tacy którzy cenią neutralność (nie mylić z naturalnością) ale to nie jest chyba dla mnie. Najgorzej jest z muzyką rockową, o ile n602 radzi sobie z gitarami, i ogólnie wysokimi nie najgorzej to jeśli chodzi o perkusje czy bębny to tu jest totalna klapa. Dziś jadę do rodziców bo gdzieś tam na strychu leży mój stary ws-303 unitry, jeśli nadal działa to jestem bardzo ciekawy jak on zagra, a z tego co pamietam grał ładnie i dynamicznie. Zastanawiałem się tez nad kablami, ale skoro na V4A jest bogaty bas i przestrzenność to chyba nie jest wina kabli, choć są to zwykle kable miedziane beztlenowe 4m o przekroju 2,5mm2.
-
Skoro kolumna gra czysto przy maksymalnej głośności to chyba oznacza ze nie jest przeciążona prawda? Chyba tez po to ona jest aby grała, czy to cicho czy głośno - po to została wyprodukowana czyż nie? Poza tym ja nie robię na nich dyskoteki przez 8h tylko sprawdzałem możliwości przez może 15sek nie ma w tym nic złego ani destruktywnego jeśli membrana sobie popracuje w pełnym zakresie wychylenia. Żeby spalić głośnik to trzeba słuchać dłuższy czas z ogromnymi zniekształceniami, tu nic takiego miejsca nie miało - Elac gra czysto i dynamicznie nawet przy górnych nastawach głośności, dlatego tez przeproszę się do tych głośników, szczególnie po tym co pokazały Magnaty. I tu właśnie jesteś w błędzie - ja tu właśnie nie dostaje pełnego pasma tylko drący się środek płaski dół i taką sobie górę. Poza tym Elac + n602 nie budują żadnej przestrzeni - dzwiek nie wypełnia pomieszczenia jest punktowy i po prostu słaby. V4A po dokładnym skonfigurowaniu powoduje opad szczęki, dzwiek jest wszedzie, wypełnia pokoj jest go duzo stając w kuchni, czyli jakieś 7m dalej nadal mam wrażenie ze gra mi gdzieś nad głową, gra wyraźnie tłusto i bardzo jasno. Na n602 ten dzwiek dobiegał z daleka i był pozbawiony głębi, jak takie małe radyjko pykające gdzieś w oddali. Suwak loudness bardzo ratuje sytuacje, ale do poziomu V4A to jest nadal przepaść. Dziś słuchałem utworów instrumentalnych m.in. Nils Lofgren, Keith Don’t Go i na n602 nie słychać połowy dźwięków, tzn są gdzieś tam słyszalne ale przygniata je krzykliwy środek. Na V4A słychać bardzo wyraźnie każde „ślizgniecie” struny. I nie jest to raczej uszkodzony wzmacniacz, bo jak pisałem ze 2tyg temu przy porównaniu v685 vs n602 na Autorach 300 to tez miałem takie wrażenie ze v685 wyciąga więcej detali, koledzy z którymi robiliśmy odsłuch również twierdzili ze dzwiek jest jaśniejszy i ogólnie przyjemniejszy dla ucha, tyle ze V4A trzeba najpierw poustawiać, jeśli ktoś wyciąga z pudła kino domowe i stawia je odrazu w szrankach ze wzmacniaczem stereo to nie dziwne są potem stwierdzenia ze KD gra gorzej. Dla mnie ma więcej możliwości, gra jaśniej, pełniej a przede wszystkim dynamicznie, tak ze odrazu chce się tańczyć. Jeśli n602 prezentuje „dobry” dzwiek stereo to ja dziękuje ale mnie taka muzyka do tańca nie porwie.
-
Ale ze te Tempus charczące czy Elac’i bo głośno słuchane? Bo nie rozumiem
-
Elac’i nawet nie pokazują zmęczenia przy maksymalnej V i maksymalnej głośności poza tym to niemożliwe aby głośnik nie wyrabiał na 1/3 głośności on nawet za bardzo się nie wychyla tylko pompuje powietrze które świszcze w otworze.