Witam Wszystkich w nowym roku.
to mój pierwszy post (tak wiem wszyscy tak piszą), wiec proszę o wyrozumiałość jeśli w rażący sposób dubluje temat.
troche czytałem i tu i tam i im dalej w las tym mam większy mętlik w głowie.
zaczęło się tak:
do TV kupiłem soundbar z atmosem (Samsung harman/Kardon Hw-Q80r) - do filmów to było jeszcze jak Cię mogę, nawet ok, ale ja tez słucham muzyki, No a tu (mimo zachwytów nad soundbarami w „internatach”) w stereo to była poprostu KATASTROFA - uszy więdły a po 20min ten dzwiek który się wydostawał z belki poprostu zamulał głowę i odechciewało się słuchać. Wywaliłem dziadostwo prawie ze przez okno.
no i teraz do brzegu - chce kupić jakieś stereo, ewentualnie amplituner z możliwością rozbudowy do kina domowego.
konfiguracja jaką przyjmuje (powinna być względnie nie zawalającego mieszkania) na start to średnie monitory typu Indiana Nota 260 + subwoofer. Czyli na start system 2.1
na tapecie były:
yamaha mcr-n670d oraz miniaturowa Yamaha WXA-50
to pierwsze nawet mi się podoba, tyle ze obawiam się o możliwości tego sprzętu - 2x65W na papierze a zasilacz moc maksymalna - 28W. No coś mi tu nie gra, ja wiem ze tam siedzi wzmacniacz cyfrowy icepower No ale mimo wszystko coś mi tu śmierdzi... sytuacja jest analogiczna w przypadku wxa-50. Jeśli jestem w błędzie i to dobre sprzęty to proszę wyprowadźcie mnie z błędu.
Natomiast pomysł zbudowania systemu ewoluował już o poziom wyżej, i o ile kolumny zostają podstawkowe/monitory bo nie chce zagracać salonu, to elektronika poszła w stronę tytułowych bohaterów Yamaha R-N602 lub RX-V4A.
i teraz pytanie:
czy RX-v4A zagra w stereo dużo gorzej od nowoczesnego klasyka R-n602?
kino domowe jest tez dla mnie ważne ale nie mam jakiś aspiracji do obstawiania się głośnikami, może za jakiś czas, ale nowa rx-v4a jest na ten moment gotowa na wszystko, jest to taki mega uniwersalny kombajn którego nie będzie trzeba wymieniać za 2lata jak mi się coś odwidzi i jednak zapragnę kina 5.1, No tylko czy ten ampli zagra dobrze w stereo?
nie jestem tez audiofilem, ale lubie słuchać dobre muzyki, niezłej jakości, głównie jako tło do spędzania wolnego czasu.
prosze pomóżcie mi się jakoś ukierunkować.
i czy wogole mój tok rozumowania jest właściwy.
dzięki
Piotr.