Dzień dobry forumowiczom,
od kilku dni namiętnie przeglądam forum, działy stereo oraz KD, i póki co mam coraz więcej pytań niż odpowiedzi
Otóż w ostatnich dniach zmarło mi dość stare kino domowe Samsunga 5.1 (padł odbiornik), i obecnie mam ten zestaw głośników podłączony do Pioneera VSX-930 - którego chciałbym pozostawić. Dodatkowo nie mam miejsca na kolumny podłogowe, więc cały czas w grę wchodzą tylko podstawkowe.
Mój wstępny plan jest taki, aby kupić teraz do tego jakieś stereo (wstępne typy to od Taga 606S, przez Taga 808B, Polk T15 aż do Heco Aurory 300), a w najbliższych miesiącach uzupełnić o subwoofer lub centralny, a na końcu sub/centra+surroundy. Budżet jak widać po wyborach, na początkowe 2.0 dość skromny, od kilkuset złotych, max do ceny Aurory, ~1100zł.
Zastanawiałem się nawet systemem 3.1, bez surroundów, jako że głośniki efektowe Samsunga umieszczone były w rogach sofy i nie specjalnie czułem jakąś większą immersję (może ze względu na ich ustawienie, dopiero zacząłem przygodę z teorią w audio), dlatego bardziej zależy mi na lepszym L,C,R - tym bardziej że filmów jest ok. 30%, faktycznego odsłuchu muzyki (głównie Spotify) ok. 20%, a przez resztę czasu muzyka leci jako tło.
Dorzucam w screenie oczywiście szkic pokoju, bo bez tego cały opis byłby zapewne bez sensu w skrócie pokój trochę ponad 17m2, z tym że nie cały jest strefą odsłuchową. Rozstaw głośników jaki jestem w stanie wygospodarować po bokach telewizora to około 2m (może bez kilku cm). Odległość gdzie zazwyczaj następuje odsłuch to ok. 2,5m.
Jeszcze słowo odnośnie budżetu czy planowania niewiadomo jak wielkiego systemu - posłuży to w tym miejscu jakieś max 2-3 lata.
A zatem:
1. czy rozpoczęcie od stereo w takim pomieszczeniu ma sens?
2. od jakich kolumn tutaj zacząć?
3. czy warto później rozbudować ten system do 5.1, a może wystarczy 3.1, albo nawet 2.1 (chociaż tu obawiam się o filmy i brak centralnego)?
Z góry bardzo dziękuję za wszystkie opinie,
Pozdrawiam.
