Dzień dobry.
 
	Kompletny laik jeśli chodzi sprzęt i jego ustawienie.
 
	Myślę o zbudowaniu sobie KD 5.1. Pokój 20m² prawie kwadrat ca 4/5m² półotwarty na kuchnie. Mieszkanie w bloku.
 
	 
	Jak widać TV mam ustawiony w kącie. Odległość między szafką TV (jest też wysoka 86cm), a po lewej komodą (105 cm wysokości) to ca 35 cm.
 
	Cienkie ściany to działówki GK, grube - nośne (płyta).
 
	Cel 70% filmy, gry 30% muzyka (głównie hard rock,metal i klasyczna ).  
 
	Budżet - ca 3k na ampli i ca 5,5k na 5.1 
 
	No i tu zastanawiałem się nad:
 
	Ampli - Denon AVR-X2700H DAB albo wspominana tu na forum Yamaha MusicCast RX-V6A.
 
	Głośnikami -  front bądź komplet- Heco Aurora 700 , Melodika BL40 MK3 ,Klipsch R-620F. Najpierw pewnie bym kupił 2 przednie + centralny. Potem sub i surround, ale tu jeszcze nie ma decyzji.
 
	Wątpliwości:
 
		Czy jest sens takiego zestawu i to nie overkill na 20m².
	
	
		Czy wysokie komoda i szafka nie spowodują studni albo rezonansu i czy jest sens tam wpychać fronta podłogowego ?
	
	
		Gdzie potencjalnie zamontować surround'y?
	
	Pozdrawiam i z góry dzięki za porady i cierpliwość  .