Skocz do zawartości

lazy

Uczestnik
  • Zawartość

    10
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Warszawa
  1. Sprzęt wrócił z serwisu. Z opisu naprawy wynika, że profilaktycznie został wymieniony przekaźnik wyjść głośnikowych. Czyli prawdopodobnie w serwisie usterka nie wystąpiła. Wg. mnie, w tej sytuacji podejście serwisu bardzo dobre. Mam nadzieję, że usterka nie powróci.
  2. Dzięki za wszystkie sugestie. Po zamianie miejscami głośników i oględzinach kabli jak na razie (od dwóch dni) problem nie wystąpił. Ale tak jak pisałem, problem występuje raz na jakiś czas. Ale nie ma na co czekać - oddam sprzęt do serwisu puki jest na gwarancji.
  3. Dzięki za sugestie. Zamienię po kolei: Najpierw głośniki Następnie przewody Dowiem się może czy to przypadkiem nie jest wina głośnika. Przewody sam zarabiałem, końcówki zostały pobielone cyną, więc raczej powinno być ok.
  4. W moim zestawie Yamaha RN303D + ELAC Debut Reference 6 2 mam taki objaw: Czasami po uruchomieniu gra tylko prawy głośnik Po podkręceniu głośności do około 35 zaczyna grać lewy Nie dzieje się to zawsze - częściej po uruchomieniu grają oba Yamaha jest skonfigurowana tak, że przy uruchomieniu poziom głośności ustawiany jest na 15 (czyli cicho). Głośniki wg. instrukcji są 6 OHM. Podłączone są zgodnie z instrukcją do wyjścia A, które oznaczone jest 8 OHM. Głośniki podłączone były nowymi przewodami głośnikowymi i nowymi wtyczkami chinch. Co może być powodem takiego zachowania, i czy może ktoś się spotkał z taką sytuacją ? Sprzęt kupiłem jako zestaw, i jest jeszcze na gwarancji. Oczywiście mógłbym go oddać w ramach gwarancji, ale obawiam się że mogłem popełnić jakiś błąd przy podłączaniu/konfiguracji i że to jest przyczyna, lub że w trakcie testów w serwisie problem nie wystąpi.
  5. Z premedytacją napisałem "prawie wszystko" - dalej uważam że oprogramowanie sieciowe Yamaha jest mocno niedopracowane - to chyba pierwsze urządzenie z którym miałem tyle problemów podczas konfiguracji sieci. Nadal nie udało mi się jednocześnie połączyć do sieci po WIFI, oraz skonfigurować MusicCast - działa albo jedno albo drugie, więc aktualnie ampli i tak jest podłączony do sieci po kablu. Nadal nie wiem co powodowało problemy z konfiguracją WIFI - po poprawnym połączeniu ampli z routerem, po kolei "cofałem" wszystkie zmiany w konfiguracji routera które wprowadziłem żeby "uprościć" konfigurację i znaleźć dzięki temu przyczynę - po cofnięciu wszystkich zmian (min, włączyłem ponownie radio 5Ghz, ustawiłem ręcznie kanał WIFI, zmieniłem hasło na skomplikowane, zawierające znaki specjalnie itp.) ampli nadal poprawnie łączył się z WIFI, więc nie wiadomo co było przyczyną tego że wcześniej to się nie udawało. Jeżeli chodzi o ponowne uruchomienie MusicCast - też nie wiem czemu za którymś razem się to udało - resetowałem konfigurację przynajmniej ze 20 razy i za tym 21 (wcześniej za radą Jack Frost odinstalowałem apkę w telefonie i zrobiłem min. restart routera) i to w konfiguracji z podpięciem ampli do internetu po kablu (po WIFI nie udało mi się ani razu). Boję się teraz zmieniać cokolwiek w ustawieniach sieci apmlitunera, żeby znowu nie spędzić 2 dni na kombinowaniu 🙂 Podsumowując...niby działa...ale...konfiguracja funkcji sieciowych to loteria i polecałbym ją wyłącznie ludziom o stalowych nerwach 🙂 Mimo wszystko cieszę się że udało mi się skonfigurować urządzenie, min. dzięki informacjom z tego forum, i nie będę go musiał oddawać do sklepu (kupiłem przez Internet więc mam 14 dni na zwrot, ale staram się być fair w stosunku do sklepów i uważam że zwrot to ostateczność i zwróciłbym sprzęt tylko w przypadku gdy faktycznie nie działa) 🙂
  6. Po dalszych kilku resetach ustawień w aplitunerze, i kilku próbach konfiguracji MusicCast z telefonu udało się ponownie skonfigurować MusicCast. Konfiguracja MusicCast zadziałała na amplitunerze podłączonym do sieci po kablu. W związku z tym cofam prawie wszystko co wcześniej napisałem - udało się podpiąć do WIFI, oraz udało się ponownie skonfigurować MusicCast (po LAN). Mimo wszystko nadal uważam że oprogamowanie to niezły gniot - próby zrobienia prostej rzeczy zajęły 2 dni i kosztowały kupę nerwów
  7. @Jack Frost - dzięki za sugestie. Po "uproszczeniu" konfiguracji routera udało się połączyć po WIFI Więc jeden problem z głowy. Niestety funkcja MusicCast nadal nie działa - może ktoś ma jeszcze jakieś sugestie co można zrobić ? Jak to robię i jakie mam objawy: Po zainstalowaniu apki MusicCast wybieram Konfiguracja, a następnie przytrzymuję przycisk Connect na Amplitunerze. Zaczyna migać lampka WIFI a na wyświetlaczu pojawia się napis CONNECT. Przy pierwszej konfiguracji urządzenia (po wyjęciu z pudełka) to wystarczyło - po chwili telefon połączył się z amplitunerem i wszystko było OK. Ale przy każdej kolejnej próbie konfiguracji MusicCast (po tym jak przestał działać), w aplikacji po chwili wyszukiwania urządzeń pojawia się monit żebym połączył telefon z siecią WIFI o nazwie MusicCastSetup, wrócił do aplikacji i wpisał hasło 12345678. Niestety ampli nie udostępnia takiej sieci WIFI. Podczas kilku prób na liście dostępnych sieci WIFI pojawiała się czasami sieć WIFI o nazwie aplitunera czyli "RN303D 87D4cośtam" i do tej sieci udawało mi się podpiąć telefonem, ale mimo to apka się nie konfigurowała. W informacji o stanie sieci na ampli jest info MC NET: Not Ready Ponadto po nieudanym połączeniu MusicCast z apmlitunerem, na wyświetlaczu ampli zostaje komunikat CONNECT Canceled oraz miga kontrolka wifi - napis nie znika nawet po włączeniu i wyłączeniu ampli - ktoś wie jak tan komunikat zlikwidować ?
  8. Dzięki za sugestie - spróbuję przetestować wszystko zgodnie z tym co napisałeś Używam 2,4 i 5G, ale na innych SSID (wcześniej miałem problemy gdy obie częstotliwości rozgłaszały się na tej samej nazwie). Kanał zdaje się ustawiałem ręcznie. Guest i UPC wifree wyłączone.
  9. Pełna zgoda, nawet chciałem wypożyczyć sprzęt, z tym że w celu odsłuchu, ale jeden ze sklepów odpowiedział że w czasie COVID nie wypożyczają, więc odpuściłem. Po prostu nie spodziewałem się że podstawowa funkcjonalność którą Yamaha tak promuje, może nie działać. Przykładowo jak kupuję rower z przerzutkami, to, być może naiwnie, jestem pewien że rower zarówno będzie jeździł, jak i będę w stanie zmieniać biegi. Jakość jazdy i zmiany biegów zależy od klasy sprzętu, ale generalnie raczej nie spodziewam się że przerzutek nie da się w ogóle zmieniać I żeby nie było wątpliwości - jestem głównie zły na siebie, bo informacje o problemach z MusicCast można znaleźć w necie, chociażby na tym forum Tak, da się - tylko....chyba nie o to chodzi żeby się dało, tylko żeby to czym producent reklamuje swój sprzęt, działało. Amplituner widać w sieci, zdaje się że rozgłasza się po protokole DLNA - widzę go w otoczeniu sieciowym komputera, mogę też streamować na niego muzykę z aplikacji MCConnect z Androida - ale apka MusicCast nie działa i nie jestem w stanie tego skonfigurować. Router to Connect Box UPC (zdaje się że tak naprawdę jest to Compal CH7465LG-LC). Ale to raczej nie wina routera. Ampli stoi blisko, próbuję łączyć się do sieci 2,4Ghz, a do tej sieci WIFI łączy się w moim domu bez problemu wiele, również starszych urządzeń (np. drukarka, 10 letni laptop), zabezpieczenie to WPA2-PSK, brak filtrowania adresów MAC. Poza tym akurat na tym (w przeciwieństwie do sprzętu Audio) znam się dość dobrze i wg. mnie to nie to. Próbowałem konfiguracji przez WPS, manualnie, oraz przez wymuszenie rozgłaszania własnej sieci przez Ampli (po wciśnięciu connect na obudowie Ampli rozgłasza własną sieć WIFI, do której mogę się podpiąć z poziomu telefonu, ale nie udaje się zakończyć konfiguracji MusicCast) Ale generalnie brak połączenia po WIFI mógłbym przeżyć (po sieci LAN łączy się bez problemu) - zdecydowanie większym problemem jest brak współpracy z aplikacją MusicCast, i żadne obejścia problemu tego nie zrekompensują
  10. Witam wszystkich czytelników forum. Z racji tego że jest to wątek dotyczący odtwarzaczy sieciowych, chciałbym podzielić się swoimi krótkimi doświadczeniami z Yamaha MusicCast. Jakiś czas temu doszedłem do wniosku że przydałby się w domu sprzęt który gra lepiej niż telewizor czy budżetowy odtwarzacz muzyki. Wymagań jakościowych odnośnie samego dźwięku nie miałem dużych - w odsłuchu podobał mi się właściwie każdy amplituner plus głośniki podstawkowe, mam to szczęście (pewnie niektórzy powiedzą że to nieszczęście ) że nie słyszę lub nie przeszkadzają mi drobne różnice w dźwięku. Miałem natomiast wymagania - sprzęt ma być bezobsługowy i ma odtwarzać muzykę z serwisów streamingowych oraz radia internetowego. Zazwyczaj kupując jakiś sprzęt, dość długo zbieram informacje w internecie, żeby nie władować się na przykładową minę. Niestety na sprzęcie audio nie znam się zupełnie, a jak sami dobrze wiecie, im dłużej czyta się fachowe fora, tym szybciej wzrasta kwota którą planujecie na sprzęt wydać Więc w tym przypadku postanowiłem poprosić o pomoc sklepy Audio. Właściwie wszystkie sklepy do których się zgłosiłem, ze względu na swoje wymagania (serwisy streamingowe) proponowały sprzęt Yamaha MusicCast, najczęściej R-N602 lub R-N803 + jakieś głośniki podłogowe lub podstawkowe. W odsłuchu nie słyszałem aż takiej różnicy, nawet w przypadku słabszego amplitunera, tj. R-N402, więc zastanawiałem się nad R-N303, R-N-402 i R-N602 + głośniki podstawkowe (ze względu na brak miejsca). Akurat trafiła się dobra oferta na R-N303D + Elac Debut 2.0 B6.2 i ten sprzęt kupiłem. Po podłączeniu i odsłuchu w domu byłem pewien że jeżeli chodzi o samą jakość dźwięku to jestem więcej niż zadowolony, i banan nie schodził mi z buzi za każdym razem gdy odkrywałem na nowo kolejny kawałek Niestety o ile dźwiękowo jest to dla mnie strzał w dziesiątkę, nie mogę tego powiedzieć o obsłudze funkcji sieciowych. Pluję sobie w brodę że zaufałem sprzedawcom i sam nie poszukałem informacji na temat jakości tego oprogramowania. Przyznam że naiwnie skupiłem się na czytaniu o jakości dźwięku, i nie spodziewałem się że w dzisiejszych czasach poważna firma może wyprodukować takiego gniota. Co mi nie działa ? Od początku nie mogłem się podłączyć do WIFI. Do żadnego WIFI konfigurowanego z poziomu memu amplitunera. Nawet bez zabezpieczeń. Z lenistwa podpiąłem do sieci kabelkiem, walkę z WIFI odkładając na potem. I na początku oprócz WIFI reszta funkcji sieciowych działała poprawnie, sterując Androidem można było grać z TIDAL itp. Problemy zaczęły się gdy uparłem się że spróbuję podpiąć go do WIFI (w końcu za to zapłaciłem). Podsumowując efekt był taki że udało mi się podpiąć do WIFI ale tylko jeżeli w routerze WIFI wyłączyłem zabezpieczenia (więc i tak musiałem wrócić do podłączenia kablowego - nie mogę zostawić WIFI bez zabezpieczeń) Jakby tego było mało, amplituner po tych zabiegach stracił dostęp do sieci MusicCast. Jedyne co aktualnie działa to radio internetowe ale tylko sterowane pilotem - Android nie widzi już urządzenia. Próbowałem już wszystkiego, łącznie z kilkukrotnym resetem do ustawień fabrycznych - bez rezultatu. Normalnie nie mogę w to uwierzyć że Yamaha produkuje i promuje takiego gniota. Mogę to porównać do sytuacji gdybym kupił nową Toyotę (samochód może nie ekskluzywny, ale można oczekiwać że przynajmniej poprawny), po czym po tygodniu jazdy okazało by się że owszem ładnie jeździ, ale wyłącznie na 1 i 2 biegu. Podsumowując ten długi wywód - jeżeli ktoś będzie się decydował na sprzęt Yamaha MusicCast radzę porządnie sprawdzić funkcje sieciowe, i zaopatrzyć się w duży zapas środków uspokajających - konfiguracja z poziomu pilota cofa nas do czasów gdy Nokia 3310 była wzorem ergonomii jeżeli chodzi o menu, a mimo że było to 30 lat temu, to ergonomia tego telefonu o lata świetlne wyprzedzała współczesny produkt Yamaha. Mam nadzieję że przeczytają to również sprzedawcy, którzy również udzielają się na tym forum.
×
×
  • Utwórz nowe...