Skocz do zawartości

rafal26

Uczestnik
  • Zawartość

    15
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Warsaw

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Vivid Audio Giya G2 Za dużo by wymieniać wzmacniaczy w każdym razie najmocniejsze konstrukcje oparte na lapmach do 200W wymiękły bardziej znanych marek typu VTL, AudioResearch, Ayon, ale wcześniej były też hybrydy Mcintosh'a (integry) i koncowki MC301, MC601 jeszcze coś po drodze, ale kto by to spamiętał. W końcu wygrały monobloki Mcintosh'a MC1.25KW gdzie wysterowały już bez problemu te kolumny i trzymają je za "mordę". Nie mierzę dB bo i po co? W każdym razie na pre 1100 wartości 15-20%, aby domownicy nie narzekali późnymi wieczorami, a za dnia 45-50% i to też zależy od źródła SACD są zdecydowanie cichsze więc można pozwolić sobie na wyższe wartości. I przy cichym odsłuchu jest pełny przekaz (zawsze będzie gorszy od głośniejszego), a głośno za to jest pełna kontrola basu i nic się nie wzbudza co miało miejsce przy słabszych sprzętach. Im więcej było mocy tym za każdym razu w upgradzie było słychać zdecydowaną poprawę. Oczywiście jak wspomniałem słabszymi wzmakami można uzyskać również pełny przekaz, ale kolumny muszą być dopasowane to są naczynia połączone i mając efektywne to i wzmak 8W da radę. Ale w tym wątku tematem jest "mało basu w KEF R5" i uważam, że trzeba albo zmienić kolumny, albo właśnie dać mocniejszy piecyk. O ile ilość basu z nich zadawala, ale zrozumiałem, że tak, ale z innym wzmacniaczem i w innym pomieszczeniu więc dla mnie odpowiedź jest prosta = MOCniejszy piecyk. Zwłaszcza, że z Arcamem było dobrze (a autorowi wątku on odpowiadał) więc po co to wałkować. Należy go wypożyczyć do siebie i sprawdzić. Prosta sprawa. Oczywiście może się okazać że przy tej akustyce te KEFy są za cienkie, ale cóż nikt tego nie powie bo nie wie jaka jest akustyka u kolegi.
  2. Tak specjalnie dla Ciebie - powtarzalny frazes. Niczego Tobie nie będę udowadniał bo jest to fakt. Trudnych kolumn brakiem mocy prawidłowo nie wysterujesz. A jak koniecznie chcesz dowodów to zapraszam do mnie ze swoim wzmakiem i ciekawe czy wygenerujesz z nich niskie tony przy niskich poziomach głośności. Powiem tylko, że sporo wzmaków poległo.
  3. Ale tu kolega przedstawił rozsądną propozycje dla porównania, że jednak moc ma znaczenie przy generowaniu/kontroli basu zwłaszcza przy trudniejszych kolumnach. Są to naczynia połączone i wzmacniacz pod kolumny należy odpowiednio dobrać. Więc zwłaszcza do cichego słuchania moc jest bardzo ważna ba nawet ważniejsza jak przy głośnym.
  4. Dla mnie w Qutest rzuca sie od razu to wlasnie zadzior/dynamika. To nie jest pluszowy DAC. Z tranzystorami czesto nawet mozna powiedziec, ze jest to wrecz ostre-szybkie granie, punktowe. Dlatego miedzy innymi go polubilem. Dave gra juz troche spokojniej i qutest z faradem rowniez idzie w kierunku dave'a. Qutest nie jest mistrzem analizy, ale roznice tidal, myrip (nawet wav vs flac) czy cd ukazywal bez problemu. Ale to nie ta analiza co wychodzi z dcs'ow.
  5. Mialem okazje sluchac 603ki nowsza vs starsza wersje i starsza dla mnie zabrzmialy zdecydowanie lepiej mniej technicznie (rzutem na tasme zreszta znajomy je kupil bo byly z wystawy i pomimo, ze gorzej wygladaly to zagraly lepiej i przez to je wybral). Carina FS247.4 nie znam wiec do nich sie nie odniose, ale 603 graja dosc "widowiskowo" z werwa, z fajnym dociazonym basem (ktos moze rzec, ze sa troche efekciarskie), ale na pewno w przekazie niczego nie brakuje. Na pewno nie sa mistrzami neutralnosci. Raczej graja dzwiekiem dociazonym/pogrubionym wiec kontrabas na wlasciwe zejscie zlaszcza w statszej wersji i wokale tez sa bardziej dociazone, ale wysokie tez sa wyrazne. Sluchalem ich dosyc dawno wiec juz tak dokladnie nie pamietam, ale kazdy rodzaj muzyki zagraly bardzo dobrze, a szczegolnie rock za sprawa dynamiki. Bardzo fajne kolumienki. Taka prezentacja na pewno moze sie podobac. Ale warto posluchac obu, a najlepiej u siebie w domu i z konkretnym wzmacniaczem.
  6. Chorda Qutest'a miałem. Jest bardzo dobry jak za te pieniądze i w tamtych czasach co go wypuścili na rynek. Dynamiczny, rozdzielczy. Wtedy nie było sensu brać Hugo. Koniecznie zamienić zasilanie na Farad Super 3 i wtedy to dopiero robi się bajka i Hugo TT 2 zostaje w tyle, a różnica w cenie znaczna. Zasilacze Farad są zajebiste. Gdzie bym nie wpiął tam jest poprawa. Tomanki, SBostery, Kecesy się chowają (poprawa jest tylko w jednym aspekcie, a z Faradem wszystko jest in plus. W przypadku Qutest'a to level wyżej. A co ciekawe starsza konstrukcja 16V Farad'a powoduje, że traci Qutest trochę na dynamice, nowsza 15V jest lepsza bo jest dynamika lepsza jak z impulsówki (niewielka), a dodając kabelek ze strony Farada robi się taka sama głębia jaka była w starszej wersji, ale zachowana jest dynamika. W takim zestawieniu Qutest dla mnie gra bardzo dobrze i nie potrzebowałem nic innego. Pojawia się wyrafinowanie, głębia, powietrze miedzy instrumentami, dynamika, spójność. Byłem mega zadowolony i nie miałem ciśnienia na zmianę. Spięty był kablem Chord Shawline (może nie jest to niewiadomo jaki kabel USB, ale niewiele ustępuje Tellurium Q Silver Diamond) - przynajmniej z tym DACkiem. A że była okazja to wskoczyłem na przedstawionego tu Chord Dave i tu już jest jeszcze lepiej, szczególnie poprawia sie bas, jest niżej schodzący, bardziej fakturowy, instrumenty, a nie tylko wokaliści są namacalni czyć ich bryłe w pokoju (nie potrafię opisywać, ale od DACa już nic więcej nie potrzebuję - aha te wrażenia są oczywiście ze spiętym scalerem i CD tj. Blu2 nawet bez niego nie zawracałem już sobie głowy z odsluchami tak mi się spodobało). Przy niedopieszczonej akustyce pomieszczenia nie ma różnicy między DCS Rossini czy Bartok, ba nawet Chord jest bardziej muzykalny co mi osobiście odpowiada, a DCS analityczny, chłodniejszy. Jednak przy odpwiednio zaadoptowanym pomieszczeniu Rossini jest lepszy od Chord Dave+Blu2 w aspekcie szczegółów i jeszcze lepszej prezentacji sceny i rozmieszczeniu źródeł pozornych - podane są bardziej precyzyjnie (przepaści nie ma, ale jest to fakt potwiedzony przez pare osób, które porównywały te sprzęty włącznie ze mną w innych dniach, oddzielnie, a wnioski identyczne więc tak dcs jest lepszy) Przy zakupie nowego nawet bardziej sie opłaca zakupić DCS Rosini bo nie wydajemy na kable, a kosztują podobnie po wybłaganych upustach. Ale z uwagą, że trzeba oba sprawdzić bo nie w każdej akustyce sprawdzi się dcs, a chord tak (przynajmniej nie słyszałem gdzie by się nie sprawdził, a dcs niestety jest wybredny, ale jak pomieszczenie jest dobrze zaadoptowane to odda to z nawiązką). Swoją drogą upgrade APEX się pojawił. Ciekawe co da na plus. Czyżby to kontr odpowiedź DCSa na Mola Mola Tambaqui. Ja pasuję mi już styka ta nirvana. Gdyby Mola Mola była z CD to może i warta była by rozważenia (oczywiście po odsłuchu bo strasznie się nią zachwycają). A upgrade tez jest do Chord'a Dave'a "Sean Jacobs ARC6 DC4 PSU", ale cena powala jak za zasilacz https://mail.google.com/mail/u/0/#search/zasilacz+/DmwnWrRpdTVxmKPqfjcNqSpDdSTXRhHfRVPfTLmvtWcRRrSwDZsRTxQRlCKlXqbvbKXJvwVMxHvG?projector=1
  7. Jestem przeciwny salonom bo go tam zjedzą trzeba juz troche miec doswiadczenia. Znam techniki sprzedawców co potrafią sprzedać coś co wcale nie gra. Dlatego wychodzę z założenia, że lepiej SPRAWDZONE używki kupic zawierzajac doswiadczonemu userowi (brak korzysci majatkowej dla polecajacego nie mam z tego korzyści poza stratą czasu). Idac do salonu zawsze trzeba brac pod uwage korzysci ze sprzedazy danego modelu (raz ze poleca model co sie nie sprzedaje, raz ze maja wieksza marza). Oczywiscie sa i tacy sprzedawcy czy salony gdzie szczerze pomoga, ale nie mogę tego powiedzieć o wszystkich salonach. Dwa to odsłuchy można przeprowadzić oczywiście, ale ile jest sprzętu na rynku - wszystkiego autor wątku nie przesłucha. Sam przesłuchałem może 10% rynku. Od czegoś trzeba zacząć. Ja w audio lekką ręką licząc mam doświadczenie 30 letnie i nie polecam czegoś co jest lipą tylko co gra co najmniej dobrze i śmiem twierdzić, że lepiej zagra jak nie jeden nowy set w tych pieniądzach jak ktoś twierdzi inaczej to jest kłamcą, albo o jakimś nowym wybitnym klocku nie słyszałem. Więc po co wchodzić w nówki zwłaszcza, że jak się nie sprawdzi trzeba będzie sprzedać. A w używkach strata będzie niewielka. Jedyny problem jest taki, że ktoś może sprzedawać coś uszkodzonego, ale to w ciemno nie kupujemy - musimy przed zakupem odpalić i sprawdzić czy gra - bez odsłuchu nie kupujemy czy tylko wysyłkowo. A na forach czy w internecie poszukać informacji jak powinien dany sprzęt wyglądać jak grać. Przecież nie kupuje sie pierwszego setu bo ktoś na forum podał. Podałem moje typy i należy teraz o nich poczytać, a nie od razu kupować. Ale poszukiwania już są zawężone do 3 sprzętów. Ktoś z tego wątku poda znowu jakąś propozycję (mogą być przecież i nowe) i to jest konkretna pomoc, a nie jakieś gdybanie czy autorowi wątku się spodoba czy nie (tego nikt nie wie), ale z doświadczenia wiem, że ktoś musiał by być spaczony, aby te klocki się nie spodobały. W każdym razie jest to jakieś wskazanie drogi i ułatwienie w poszukiwaniu. A nie na zasadzie komentarze nie, nie słuchaj ludzi z forum bo lepiej chodzić po salonach i słuchać. Z takim podejściem to życia nie starczy, a dodatkowo zakupowicz pakuje sie na łaskę sprzedawców co wiadomo mają z tego zysk więc chyba wiarygodność forumowiczów jest większa? Jeszcze odnośnie właśnie polecania nowego sprzętu. Dawno temu tak kupiłem i co - sprzęt szybko sprzedałem ze stratą bo to nie grało u mnie, a w salonie myślałem, że coś wspaniałego. Oczywiście powinno się czytać i interesować tematem aby nie wpakować się na minę. Ale gdybym miał taką pomoc jaka jest teraz dzięki internetowi to z chęcia bym skorzystał. Dlatego coś trzeba zaproponować nawet jeżeli ktoś ma taki czy inny gust, zawsze jest to jakiś set, który u kogoś sie sprawdził i co przebrnął przez pierwsze meandry doboru klocków. Moje klocki co zaproponowałem są nie tylko dobrze grającymi dla mnie, ale i wg obiegowej opinii - wystarczy poczytać na forach, gazetach i tu miny nie będzie. A jak ktoś lubi coś na opak no cóż wszystkich się nie zadowoli. Ale jest jakiś punkt zaczepinienia. Większość facetów lubi zgrabne i szczupłe kobiety, ale jak ktoś ma skrzywienie i woli grubaski no to sorry na to rady nie ma. Te klocki co podałem to właśnie takie szczupłe kobitki gdzie 90% odsłuchaczy powie że gra w porządku, a że już woli brunetkę czy blondynkę to już szczegół i to później to sobie wypracuje zmieniając tylko 1 klocek czy kablami czy ustrojem. Ale musi dane klocki FIZYCZNIE postawic w swoim lokalu. Inaczej kazda porada to wrozenie z fusow czy komus to podpasuje czy nie. Te klocki co podalem wiekszosci sie spodobaja wiec ryzyko wtopy jest niewielkie. Zwłaszcza, że od czegoś trzeba zacząć, aby wyrobić sobie zdanie czy woli się bardziej ostro czy misiowato czy jeszcze inaczej. Nie znam osoby co Audio Physic Tempo 6 grało by u niego słabo (w pewnych kwestiach tak może coś tam nie spasować, ale nie będzie na zasadzie komentarza, że ojoj jak to gra fatalnie i to niezaleznie czy woli grubaski czy szczuple ). Haiku Audio z uwagi na to, ze to polski produkt jest pomoc w serwisowaniu latwy dostep do informacji o tym sprzecie, ba mozna do Wiktora zadzwoinc i o ile bedzie mial czas to pomoze telefonicznie w rozterkach O Linnie rozprawki nie musze pisac, bo to sprawdzony CD i mechanicznie i dzwiekowo. Oczywiscie sa lepsze, ale trzeba grubiej posmarowac, a nie zapominajmy, ze obracamy sie w budzecie gdzie kosztowal nowy prawie tyle co caly budzet. I nie znam na rynku nowego CD, ktory go by pobil w cenie 5tys. zl, to samo tyczy sie kolumn czy wzmacniacza. Chociaz ze wzmacniaczem bedzie najprosciej bo polecam jeszcze Audio Rouge Cronus Magnum, ale buzet bedzie przekroczony, ktory gra bdb. Slabszy Tsakiridis Aloes, ktory mozna miec nawet za 3tys. zl z uzywanych. Dlaczego bardziej polecam lampy bo wlasnie to bezpieczniejszy sonicznie sprzet niz tranzystory co moga zagrac ostro i nieprzyjemnie. A dwa zawsze mozna lampami podzialac, aby uzyskac to co nam bardziej odpowiada. Z hybryd znam tylko te zdecydowanie drozsze powyzej 10tys. wiec nie moge zaproponowac. Z tranzystorowcow polecam AudioLab'a bo 3 klocki w cenie 5tys. to swietna cena, a gra muzykalnie, ale to nie jest sprzet na wieki, ale gra przyjemnie i sam dosyc dlugo go mialem, ale wiadomo jest slabszy od lampowcow i Linna. Z kolumnami jest problem bo sa ciezkie i przenoszenie zwracanie itd. jest co najmniej uciazliwe. A zakup ich bedzie raczej na lata i z roznymi wzmakami zagraja bardzo dobrze o ile akustyka pomieszenia nie jest totalnie skopana, a kazdy rodzaj muzyki zagraja swietnie od jazzu po metal. Dlatego poleciłem pewne sety, ktore moglbym miec i w tej chwili pomimo, ze mam klocki duzo lepsze. Wiec piszcie swoje propozycje setow, a nie dyrdymaly, bo jak na razie widze tylko moja propozycje i drugiego kolegi, a reszta wlasnie wybiega nie na temat. Pytanie bylo proste o propozycje sprzetow wiec gdzie one sa? Przedstawiam jeszcze raz moj typ (ceny orientacyjne i trzeba sie targowac): AudioPhysic Tempo 6 (6tys) https://archiwum.allegro.pl/oferta/audio-physic-tempo-vi-i11548129876.html ROGUE AUDIO Cronus Magnum (6,2tys) https://archiwum.allegro.pl/oferta/rogue-audio-cronus-magnum-jak-nowy-i6286253478.html Linn Ikemi (3,8tys) https://archiwum.allegro.pl/oferta/linn-ikemi-i9214950245.html Haiku Audio Selene 6550 cenowo troche taniej od Rogue Audio Wzmak polskiego producenta (zaleta bo w każdej chwili naprawisz i Wiktor nawet telefonicznie pomoże). Lacznie 16tys. Tsakiridis Aeolos (3.5tys) niestety linku nie mam to byla oferta bezposrednio od dystrybutora Lacznie 13.3tys AudioLab 8000Q/P/CD - czyli wszystkie klocki za 5tys, a pewnie i uda sie taniej teraz (nowe to koszt 10tys) Leben cs300xs niestety najdrozszy, ale tez polecam (7tys) https://archiwum.allegro.pl/oferta/leben-cs-300xs-lampy-genalex-i8579887985.html Tu lacznie juz prawie 17tys. Jezeli autor watku potrzebuje to na maila moge opisac moje wrazenia kazdego z tych sprzetow (jezeli bedzie zainteresowanie to prosze o kontakt juz i tak duzo sie napisalem w tej sprawie). Wiec ja nie biadole od rzeczy co tam komu sie wydaje, tylko przedstawiam konkretne propozycje potwierdzone moimi odsluchami i miny po zakupie ich na pewno nie bedzie, a z nowych klockow (aby zmiescic sie w budzecie) konkurencji nie widze. A punkt zaczepienia jakis jest. Do Moderatora: Wpisy w tym watku bez konkrenych propozycji sprzetow (czy konkretnej porady) o co prosił autor wątku bym usuwal bo nie pomagaja.
  8. Jak już wspomniano - wzmak nie daje rady do kolumn to jest właśnie typowy objaw (dudnienie czy poprawa przy głośniejszym odsłuchu). Gdy sprzęt sobie radzi z kolumnami to bas powinien byc słyszalny nawet i przy niskich poziomach głośności, a nie powinien się wzbudzać czy snuć po pokoju. Oczywiście akustyka pomieszczenia ma niebagatelne znaczenie, ale jeżeli nic z tym nie robiłeś to raczej prędzej przydudni bas niż będzie go mało bo najczęściej z basem jest problem w pomieszczeniach. Swoją drogą R5tki nie mają basu za dużo, a żeby go uzyskac trzeba je napędzić no i pytanie czy nie oczekujesz jakiegoś przesadnie dużego basu? Swoją drogą masz bass reflex z tyłu więc możesz bas wzmocnić stawiając kolumny plecami bliżej ściany dodatkowo nie kieruj ich na siebie to tym trikiem zmniejszysz trochę wysokich więc odbiór będzie większej ilości basu. To ogólnie gdybanie bo: 1) nie wiemy jak duży bas jest dla Ciebie duży 2) nie znamy akustyki pomieszczenia 3) może charakter brzmienia arcama bardziej Tobie odpowiada - najprościej zabierz słuchawki i podłącz się pod oba i sprawdź (wykluczasz głośniki i akustyke pomieszczenia, a sprawdzisz na tych samych słuchawkach, który wzmak daje więcej basu). 4) Arcam jest mocniejszym wzmakiem i po prostu lepiej sobie radzi z Kef'ami
  9. A można zapytać dlaczego rezygnujesz z gramofonu? Powiem tak, źródło cyfrowe jest cholernie drogie, a uzyskanie jakości gramofonu przy małych funduszach jest praktycznie niewykonalne (przynajmniej mi i znajomemu się to nie udało). Dla mnie i dla znajomego dopiero dcs Rossini pokazał wyższość nad gramofonem, a hologorafię na tym samym poziomie. Oczywiście testy były na własnych RIPach albo zrzuconych SACD - Tidal czy inne streamingi nie miały nawet startu do gramofonu. Mówię o tym zacnym DACku z uwagi na fakt, że tor jest zminimalizowany i np. kabel cyfrowy nie wnosi nic od siebie (psuje). Porównanie było robione z gramofonem VPI Prime 21 + (czyli: wkładka MC VPI SHYLA, ramię 10" 3D Gimbal, kabel phono VPI WEISLINE). Przy pierwszych 10min czarnej płyty dzwięk jest bardzo porównywalny im bliżej środka płyty DCS jakościowo wychodzi na prowadzenie. I po zakupie tego DACa już bym rozważał porzucenie tematu gramofonu. Ale pre jest zintegrowane z przedwzmacniaczem liniowym więc pewnie jeszcze dało by się trochę z gramofonu wyciągnąć jakość, ale ten fakt pokazuje jak cyfrowe audio jest cholernie drogie 120tys. (nie licząc kabli) vs 30tys. zł (tu kable w cenie)! Inne słabsze DACki niestety przegrywały z gramofonem. Więc z mojego doświadczenia i znajomych - odradzam sprzedaż gramo. Chyba, że jednak cenisz bardziej komfort niż jakość muzyki. Podam kluczowe różnice jakie od razu słychać: słabszy DAC vs wspomniany gramofon. Przede wszystkim przedstawienie sceny i źródeł pozornych. Są precyzyjnie podane, jest przestrzeń (powietrze) między instrumentami, szersza scena (choć są i takie DACki gdzie scena będzie bardzo szeroka, ale to nie wyznacznik jakości) dużo bardziej słyszalne różnicowanie, lepszy bas, dzwięki na różnych wysokościach, namacalny wokal po prostu holografia. Więc z całego serca odradzam porzucenie gramofonu na rzecz streamingu. A jeżeli chcesz koniecznie to rób wszystko aby tor był jak najkrótszy. Już pomijam fakt spierdzielonego materiału cyfrowego (loudnes war), a większość płyt gramofonowych zwłaszcza tych opartych na źródle analogowym brzmią wybitnie dobrze oczywiście obecne oparte na cyfrowym źródle tracą do starych wydań, ale i tak jest nieźle. Wiadomo nie słyszałem wszystkich DACów jakie są na rynku, ale trochę tego było i dopiero ten sprawił (Bartok rówineż, może Mola Mola też bo są same zachwyty odnośnie tego DACa ale ja go nie słyszałem), że jest lepiej. A sądzę, że inwestując tyle co w tego DCSa w gramofon będzie pewnie jeszcze lepiej. Ale twierdzę, że gramofon z wkładką do powiedzmy 10tys zl zdziesiatkuje w tych samych pieniadzach DACki więc jak myślisz, że sprzedaż gramofon i te pieniądze przeznaczysz w cyfrę i będzie lepiej to niestety nie. Nawet nie będzie tak samo.
  10. U mnie też jest pykanie i co najlepsze to z różnych wzmacniaczy to miałem. Tyle, że u mnie to jest tylko przy wyłączaniu. Poziom głośności nie ma znaczenia czy mam ustawioną jakąś wartość czy nie (w zależności od różnych kabli głośnikowych różnie się objawia to pykanie, raz jest jedno, a przy innych wielokrotne cichsze pyknięcia). Podczas granie jest idealnie. Dodatkowo, gdy miałem pewien set preamp i końcówka nawet słyszałem brum z tej jednej kolumny. Obstawiam, że to coś z kolumną może być nie tak bo nie był to zakup nowej, a powystawowej, więc może były jakieś kombinerki robione. Niby mam gwarancję na nie, ale szkoda mi je wysyłać do serwisu bo gra wszystko OK, ale pykanie zastanawia. Muszę zamienić miejscami kolumny w sensie kanał lewy z prawym i wtedy okaże się czy to kolumna czy jednak coś na sieci (jakaś pętla masy czy inny diabeł). Pyknięcie słychać zawsze tylko z prawej kolumny. Ale jak miałem tranzystrowce to tego w ogóle nie było tylko na lampach. Więc może to być jeszcze kwestia mojego zasilania (przez kondycjoner też sprawdzałem i też jest pyknięcie). Przy włączaniu nie ma efektów. Oczywiście włączam i wyłączam sprzęt zgodnie ze sztuką i to nie jest w momencie "iskrzenia" przycisku czy czegoś takie, a po jakimś czasie jakby kondziaki się opróżniały z ładunków. Może ktoś coś miał takiego i czy faktycznie oddawać kolumne do naprawy (może faktycznie kondzie nie trzymają parametrów i stąd taki efekt). Pierwszy raz z czymś takim sie zetknąłem, a już sprzętu troche przeszło przez moje ręce. Gra wszystko wybornie więc się wielce nie przejmuję, ale nie chciał bym sytuacji, aby nagle było pierdut i po membranie
  11. Wypisanie mojego systemu nic nie wprowadzi in plus dla założyciela wątku, po co komu to wiedzieć? "Rozprawka" to moja propozycja używanego sprzętu bo uważam, że lepiej za 15tyś lub trochę więcej zainwestowac w używkę czy exdemo niż pakować się w nowy sprzęt o mniejszych sonicznych możliwościach i chyba się z tym zgodzisz, że mając ten sam budżet z używek osiągniesz więcej niż z nowych sprzętów niezależnie jak oceniasz "dobry dzwięk". A jak uważasz, że w tych pieniądzach nowy sprzęt przebije sonicznie moje propozycje to zaproponuj takowy. Podałem uniwersalne sety, gdzie każdemu laikowi taki dzwięk się spodoba (wszystko zagrają poprawnie, a co komu się bardziej podoba to już konkretne upodobania jednemu absurdalnie jaskrawy przekaz się podoba, a innemu super ciepły, ale w 90% takie sety się sprawdzą bo są właśnie uniwersalne), a później sobie będzie walczył jak czegoś będzie brakować. Od czegoś trzeba zacząć i nie da się zaproponować zestawu w punkt bo jest to niewykonalne. A dobry dzwięk jest taki, gdy instrumenty odtwarzane grają najbardziej prawdziwie (najbliżej są prawdziwemu przekazu, a nie temu co komu się podoba bo to już każdy sam sobie musi pod siebie dopasować). Gdy proponuję auto to nie polecam takiego gdzie przy ruszaniu większość kierowców zrobi kangura, a dla mnie na torze będzie w punkt. Proponuję taki sprzęt gdzie przyszły właściciel na pewno będzie zadowolony bo większość populacji by była. Zresztą nikt nie kupuje sprzętu od razu po "rozprawce" nieznanej osoby, ale może rozważyć taki zakup. Poczytać w prasie czy na necie opinni tych wymienionych klocków bo tak jest łatwiej i jest to jakiś punkt zaczepienia. Bo sprzętów mamy bardzo dużo i można sie w tym pogubić. To nie komuna gdzie do wyboru mieliśmy 3 marki na krzyż, rynek jest bardzo bogaty. Ale bidy nie będzie jak posłucha tych klocków czy nawet zakupi w ciemno. Jak ktoś twierdzi, że Audio Physic Tempo 6 to złe kolumny albo Haiku Audio Selene 6550 czy Rouge Audio C. M. to zły wzmacniacz, albo Linn Ikemi to ręka do góry. Wg mnie wstydu na pewno nie będzie niezależnie od tego kto jak definiuje dobry dzwięk. Dzwięk z tych klocków już jest na bdb poziomie i tylko się cieszyć, że używki można złapać w takich pieniądzach. Od czegoś trzeba zacząć, a alternatywy w tym budżecie to co te klocki oferują w nowych sprzętach nie widzę tzn. sam wzmacniacz można dostać, ale nie cały secik. A kabelki jak pisałem można na samym początku olać i przyjdzie czas na eksperymentowanie. Kable Mogami 3104 (55zl za metr) czy EagleCable (okolo 100zl za caly kabel RCA) to nie jest jakaś drożyzna, a czymś trzeba spiąć klocki - przy dziurze jeżeli kaska zostanie zaproponowałem już bdb kable w jakość/cena, ale to moje zdanie i zawsze ktoś może zaprponować coś innego, a przede wszystkim trzeba w swoim salonie przetestować. Ale te są z obecnej produkcji więc można wypożyczyć i sprawdzić czy coś to da jak nie to się nie kupuje - proste.
  12. I po co to ciągniesz człowieku? Jakie znaczenie ma fakt czy ktos jest od kilku dni czy od kilku lat? Czy swoimi uwagami pomogłeś autorowi wątku??? Czepiasz się i tyle po co ten kolejny zwrot "dziwnie budujesz zdania" czy to forum o poprawnej polszczyźnie? - po kiego te uwagi??? Zobacz ile uwag zrobiłeś już w kierunku mojej osoby, po co w ogóle te komentarze nie na temat wątku? I nie miałem na uwadze osób tego forum, a miałem na myśli ogół i podejście ludzi bo wiedziałem, że gówno burza może się zacząć i widzę, że miałem prację - zresztą widać to też po tym poście, że jest to ogólny problem: Na poboczne tematy już nie odpowiadam bo to nie ma sensu, a zaśmieca tylko wątek.
  13. Nie za braniam, a proszę, a to 2 różne rzeczy. No to nie jest wątek o kablach i to nie jest właśnie miejsce o tym. Zaproponowałem tylko mój set. i jak ktoś napisze rzeczowo, że dany kabel nic nie wnosi to OK, ale pieniawcy są tacy, żę zaraz zrobią gówno burzę i wątek się rozjedzie. A autor wątku jak będzie sceptycznie nastawiony to nie kupi, ale jeżeli się pyta jako laik no to jak może być w jakiś sposób nastawiony jeżeli nigdy nawet nie sprawdził czy coś dają czy nie. Ale nie o to tu chodzi. Zaproponowałem konkretne sety i auto wątku może je sobie sprawdzić lub nie. Dlatego nie czepiać się proszę tylko przedstawiać własne propozycje!
  14. Nie wchodź w streaming bo to droga zabawa - CD miażdży pliczory i naprawdę trzeba mocno zainwestować, aby się zbliżyć do takiej jakości. Jeżeli nie wierzysz to zobacz po ile chodzi DCS Bartok czy Rossini i powiem, że nadal CD gra lepiej, ale jest już bardzo dobrze i można z tym żyć. Wysokiej próby dzwięk uzyskasz z gramofonu, który będzie nawet lepszy od CD, ale trochę wymaga to zabawy, ale może to być źródło najlepsze jakość do ceny bo jednak gramofon najmniej powoduje strat w przekazie dzwięku. Ale niestety płytki swoje kosztują. Proponował bym raczej sprzęt używany bo z nowych klocków za 15tyś. to będzie to raczej słaby dzwięk. W pierwszej kolejności wchodził bym w lampy i gramofon bo można za stosunkowo niewielkie pieniądze uzyskać najwięcej, ale chcesz CD więc nie będę proponował gramofonu. Zacnymi klockami z tranzystora jest zestaw AudioLab seria 8xxx (sam kiedyś posiadałem i gra to bardzo dobrze, a można mieć CD, końcówkę i preamp za 5tys. zl). Więc zostaje ładny pieniądz na kolumny i tu do 8tys. wszedł bym Audio Physic Tempo 6 (wtedy masz w punkt jeszcze zostaje na kabelki np. glosnikowy chord twin (okolo 1-1,5tys. zl) i hijiri hci10r (okolo 2,5-3tys. zl). W tych pieniądzach raczej lepszych kolumn nie znajdziesz. Świetne są kolumny Dynaudio Confidence C2, ale raczej w tym budżecie nie da rady, ale można szukać jakiś "obitych". Co do lamp warto wejść w HaikuAudio Selene 6550 za około 6-7tyś. i zmasakruje omawianego AudioLaba. Świetny też jest Rogue Audio Cronus Magnum z pierwszej serii (może za 5tys. do upolowania). Do tego CD Linn Ikemi niestety też około 5tyś. Bazę masz wtedy bardzo mocną na długie lata i wtedy z kolumn Audio Physic - budżet będzie niestety nadwyrężony bo wyjdzie około 17-19tys., ale wart jest tego nadwyrężenia i trzeba być twardym w negocjacjach Z tanich lamp co grają bardzo dobrze, a nie drenują kieszeni to grecka marka Tsakiridis Aleos (dystrybutor z Torunia - polecam Pana Pawła doradzi, wypozyczy i jeżeli jeszcze ma powystawówki to warto łykać póki są) a za powystawowe 3,5tys zl za integrę, a dużo lepsze od chińczyków. Jeszcze lepsze są monobloki za jak dobrze pamiętam 8tys. zl!!! Gra to bardzo ładnie i może stanąć w szranki z HaikuAudio, a monobloki nawet przebijają dzwiękowo. Co do kabli to używki np. Eagle Cable mc80 czy 90 jak dobrze pamiętam, a glosnikowiec to Mogami 3104 na metry nie terminuj końcówkami (na drutach też gra bardzo dobrze, a kasa w kieszeni). W sumie pewnie z 300-400zł na to wydasz. I zestawik będziesz miał naprawdę wysokiej próby. Gdzie może stanąć obok dużo droższych konstrukcji (za nowe klocki aby uzyskać taki dzwięk, albo niewiele lepszy to pewnie by trzeba było wydać jakieś 50tys. zł ). Oczywiście można lepiej, ale już dokładając kasę niewiele już uzysku w jakości dzwięku uzyskasz. Oczywiście to moje propozycje, które słyszałem osobiście i dlatego polecam. Znam lepsze konstrukcje, ale niestety będzie drożej. A w tych pieniądzach uważam, że to zacne są sety. Jak koniecznie chcesz streaming to zainteresuj się DACkiem Chord Qutest ewentualnie Denafrips Pontus ewentualnie inne tej marki (trzeba sobie posluchac bo rozrzut cenowy jest spory). Z playerow dobre produkty to Auralic Aries Femto (porownywalem z duzo drozszymi i nie ma roznic, a jezeli sa to niewielkie) - oczywiscie jezeli chcesz DSD bo jak nie to zainteresuj sie raspberry PI i volumio. W ostatecznosci zwykly komp. i polski player (niestety wyszedl mi z glowy - dziala jako plugin do foobara, ale jeszcze lepszym rozwiazaniem jest odpalanie go z autorskiego playera, ktory hibernuje kompa na czas odtwarzania muzyki - sam minusy bo nie mozna wtedy skakac miedzy utworami, ale dzwiek jest naprawde niezly i niewiele ustepuje hardwarowym playerom). Oczywiscie do tego trzeba tez kabelek USB polecam Chord Shawline (byl promocji nowy za 700zl), ktory jest bardzo dobry i lepszy od Wireworld'ow, a nie ustepuje zbyt wiele od Tellurium Q Silver Diamond. Od razu prosze sceptykow odnosnie kabli o niewypowiadanie sie bo to nie jest miejsce na to. Jezeli nie slyszycie roznicy to zachowajcie to dla siebie, nikt na sile nie bedzie was przekonywac do racji, a czlowiek szukajacy sprzetu niech sobie sam potestuje (wypozyczanie nic nie kosztuje) i najwyzej zakupi lub nie. Moje propozycje sa sprawdzone w praktyce. A tylko nadmienie, ze przy tych klockach co podalem kazdy kabel robi roznice i nie tylko ja slyszalem roznice, ale to jest ostatni element w jaki nalezy wejsc i sobie "szlifowac" system. A jak nie bedzie slychac roznic to nie kupowac. Proste!!! Mam nadzieje, ze pomoglem i sorry za dużo do czytania, ale raczej inaczej się nie da i można jeszcze pisać i pisać :). Ale zawsze pamietaj - najlepiej posluchac w swoim zaciszu domowym, bo akustyka lubi platac figle i najbardziej to od niej zalezy jaki efekt ostateczny uzyskamy.
  15. Czy coś wybrałeś? Szczerze powiedziawszy szukasz szczegółów i brakuje ich Tobie w kolumnach ktore dają bardzo dużo szczegółów? Wiec nie wiem czy ta yamaha jest taka fatalna czy o co chodzi? Dali Optiocony maja podobny poziom szczegółów co Epicon 6, ale nie maja tego wyrafinowania, wyrównania dźwiękowego. Na tym właśnie polegają droższe lepsze kolumny. Na pewnym etapie nie masz już więcej szczegółów bo i po co jak ich nie ma na nagraniu. Epicon dają tyle szczegółów ze w pewnym momencie zdecydowałem się na inne lampy, aby je zmniejszyć bo dźwięk po prostu męczył. Za to masz w nich bardzo dobra kontrole basu. To pierwsze kolumny które poradziły sobie u mnie z akustyka pomieszczenia i nic nie wzbudza się. Sorry ale Optiocony tak ostro obrazując do Epiconow są płaskie jak deska, ale owszem szczegóły maja bo to marketingowo najlepiej jest zrobić aby szybko przyciągnąć klienta. Ale niestety to nie ta liga i w tych pieniądzach co mogłeś mieć Epicon tj. 30tys. to bdb cena. Znajdziesz lepsze na pewno polecam chociażby dynaudio, ale już cena prawie 50tys. I dla mnie nadal podobny poziom grania ze strata z dynamiki. Zamiast opticonow możesz polskimi audioacademy się zainteresować, są równie szczegółowe i bardzo mocny bas, ale niestety nie tak kontrolowany jak w epigonach, ale grają naprawdę niezłe i są w tych samych pieniądzach co Optiocony. Swoją droga tomporownywales pare epiconow z 1 kolumna opticonow, które kosztują 2x4tys. zł. Dla mnie Optiocony są dobrymi kolumnami bo maja właśnie szczyptę tego co Epicon. Ale jednak to nie jest to. Gabaryt nawet pudła jest inny. Niestetytej twojej yamahy nie znam, ale jak piszesz o szczegółach a w zasadzie ich niewystarczającej ilości to jestem mocno zaskoczony. Możesz Thielami się zainteresować, gryzą aż w uszy czy focalami. Sporo jest takich kolumn, ale czy będziesz mieć więcej to szczerze wątpię po prostu będzie inna prezentacja. W epigonach słychać każdy szmer, sybilanty są na porządku dziennym. Jestem mocno zaskoczony, ale ok tak to odbierasz i dali nie dla ciebie. Tak w ogóle Epicon potrzebują miejsca a na demie masz je ściśnięte. Co najmniej 2m od siebie powinny stać nie zawalone z przodu innymi gratami. Mogę się założyć ze sceny to nie miałeś w odsłuchach prawie żadnej. Przy takim rozstawie i odległości pokusił bym się maksymalnie na monitory i sadze, ze tu był największy błąd. Epicon rozwijają skrzydła gdy są szeroko rozstawione, wtedy żyją i przestrzeń maja przeogromna z bardzo dobra lokalizacja instrumentów, ale kolumny są pod odpowiednie pomieszczenie. U mnie mając 240cm się trochę kisza na codzień i przy dłuższym odsłuchu je rozstawiłam jeszcze bardziej i wyjeżdżają na metr od ściany. Wtedy jest pięknie holograficzne. No nic pochwał się co kupiłeś.
×
×
  • Utwórz nowe...