Witajcie,
Jest to mój pierwszy post, zatem na wstępie witam wszystkich forumowiczów.
Dysponuję budżetem koło 1500 zł, który chciałbym przeznaczyć na zestaw stereo. Docelowe pomieszczenie to pokój o wymiarach 4,4 x 4,6 m.
Aktualnie, do odtwarzania muzyki używam jedynie głośników komputerowych Edifier R1280T. Generalnie, nigdy nie byłem przesadnie zachwycony ich brzmieniem. Brakuje im dynamiki i niskich tonów. Początkowo stały na biurku przy komputerze w małym pokoju i grały w porządku, natomiast po zmianie mieszkania, tymczasowo grają w większym pokoju o powierzchni ok 20 m² i zdecydowanie się tutaj nie sprawdzają, po prostu giną... Sprzęt w 80% wykorzystywany do odtwarzania muzyki ze Spotify z telefonu, za pośrednictwem odbiornika Bluetooth (noname z aliexpress). Poza tym współpracuje z telewizorem LG (budżetowy, 43" model z 2018 roku).
Zakładam, że Edifiery wrócą do sypialni a ich miejsce zastąpi nowy zestaw. Kwestia, co to będzie Początkowo skłaniałem się ku soundbarom pod TV. Byłem niemal zdecydowany na JBL 3.1. Pożyczyłem taki zestaw na próbę i po kilku dniach ich "dudniąca" charakterystyka i wręcz nadmiar basu skutecznie mnie zniechęcił do tego typu rozwiązania.
Dzięki forum moją uwagę zwróciły zestawy stereo 2.0, składające się z kolumn + mikrowzmacniacza.
Wytypowałem wstępnie kolumny podłogowe Polk T50, aktualnie dostępne na amazonie w cenie 425 zł/szt. Czytałem sporo dobrego o tym sprzęcie. Pasuje mi ich poniekąd basowa charakterystyka, gdyż nie zakładam zakupu osobnego subwoofera.
Do tego wzmacniacz Topping MX3, ze względu na wbudowany już odbiornik Bluetooth. Nie zależy mi na możliwości rozbudowy do kina domowego. Stereo będzie dla mnie wystarczające.
Co sądzicie o takim zestawie? Dobry wybór, czy w tym budżecie warto postawić na inne rozwiązanie?