Skocz do zawartości

ADAM7

Uczestnik
  • Zawartość

    141
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez ADAM7

  1. 1 godzinę temu, Piotr Sonido napisał:

    Ale jakim cudem?

    To może kwestia kabli a nie samej elekotrniki?

    Może seryjnie zworki były kiepskie? Bo to się bardzo często zdarza.

    W necie mnóstwo teorii w tym temacie. Ja sprawdziłem osobiście na różnych kablach z dobrym zworkami jeżeli chodzi o kable pojedyncze i na podwójnych było najlepiej.

  2. 15 godzin temu, TOMtor napisał:

    Jeśli bi-wire to w Yamaszce miałeś podłączone kable tylko pod sekcję A czy rozdzielone na A+B (przy bi-wire) ?

    W yamaszce bi wire może zrobić cuda. Przez pewien czas tak miałem podłączoną as 1000. Lepsza rozdzielczość i zdecydowanie lepszy bas. Uważam że warto sprawdzić to połączenie.

  3. U mnie po 10 latach z okładem używania yamahy cd 1000 zaczęły się problemy z czytaniem płyt i nie zawsze szuflada chce się zamknąć z przycisku.( muszę popychać szufladę ręcznie) a tak tyle lat bez problemu. W rezerwie mam yamahę cd 300 która również działa bez zarzutu. A wgrywanie jakichś aktualizacji do cd ?? Szczerze to pierwsze słyszę. Do cd 1000 to nawet nie ma takich możliwości no bo w jaki sposób?

  4. 42 minuty temu, Adi777 napisał:

    Trzeba jeść jak najmniej przetworzoną. Można, tylko trzeba chcieć. Akurat coś o tym wiem, bo mam taką dietę.

    I dużo ruchu, sportu. Chociaż też nie do końca ponieważ ja jakieś 3 lata temu zerwałem achillesa na boisku piłkarskim a moja siostra w ostatnie wakacje jadąc na rowerze złamała nogę i to tak podle że teraz ma kilka wkręconych tytanowych śrub, także tego... 

    Należy chodzić powoli po chodniczku wcześniej sprawdzając czy nie oblodzony. Dodatkowo powyższe obostrzenia o których koledzy pisali i żyjemy 100 lat.

  5. Zapomnieliście jeszcze o zapylonym, zanieczyszczonym powietrzu to również bardzo źle wpływa na drogi oddechowe i krtań.

    Dlatego należałoby chodzić w większych miastach ale i miasteczkach gdzie też nieźle smrodzą w masce tlenowej. Okutany odpowiednio żeby  czasami nie przeziębić pewnych części ciała. Oczywiście zdrowa żywność i zero używek.

    Dopiero wtedy mamy szansę zdrowo umrzeć pod warunkiem że nie mamy jakichś uwarunkowań genetycznych. 

    4 minuty temu, Butler napisał:

    No tak nie do końca. Jeden umrze ze starości ciesząc się względnym zdrowiem do końca, a drugi będzie się męczył przez cukrzycę i marskość wątroby lub takie kwiatki jak otępienie i neuropatia wzrokowa. No niefajna perspektywa. Można więc umrzeć zdrowiej ;)

    Oczywiście to nie jest pewnik . Mam w rodzinie wujka który jak to ująłeś dawał w szyję od zawsze kiedy pamiętam obecnie ma 90 lat i cieszy się dobrym zdrowiem. Więc te wywody że tak będzie są trochę śmieszne. Poza tym nikt nie pisze o notorycznym piciu, tylko o jakimś weekendowym koniaczku, whisky  etc.

    • Gratulacje 1
  6. Przeżyłem już ponad pół wieku i zauważyłem że najbardziej zanikają części ciała które nie są używane.😃 Dotyczy to również mózgu.

    Dlatego warto trenować szare komórki ja na przykład gram notorycznie w szachy online. Jeżeli ktoś ma fajną pracę i musi czasami pomyśleć to też super. 

    1 godzinę temu, Kraft napisał:

    I tak mamy mózgi o rok, dwa czy dziesięć lat starsze niż wskazuje zegar biologiczny.

    Każdy kiedyś musi umrzeć a że umrę z mózgiem starszym o dwa, trzy lata to jakoś to "przeżyję" 😃

    • Lubię to 1
  7. Ciekawe jest to że forum opanowane jest glownie przez mężczyzn. Oczywiście mamy kilka kobitek które pojawiają się na forum ale to jednak mniejszość. Czy ktoś ma jakieś wytłumaczenie dlaczego tak jest? Czy kobiety nie mają takiej wrażliwości jak my? Nie potrzebują doznań w dzwieku przestrzennym stereofonii. Mojej mam wrażenie wystarczy byle małe radyjko grające w tle. Chyba jesteśmy bardziej wrażliwi:) to jedyny wniosek który przychodzi mi do głowy 

    Terracan yamaha dobrze gra i jest piękna sam mam obecnie na półeczce odłączoną as 1000. Dla mojej żony to piękny mebel.😒

    • Lubię to 1
  8. Jesteśmy jak alkoholicy:):):):):) potwierdzam. Pisałem o tym kilka postów temu. Tylko psychiatra może pomóc 

    Chociaż ja po skompletowaniu systemu obiecałem sobie ze przez kilka lat nic nie wymieniam. Zobaczymy czy się uda ponieważ z premedytacją kupiłem kolumny które są w wyższej klasie aniżeli wzmak. Jedyny ale bardzo istotny ogranicznik jaki mam to ............ żona 

  9. Moim zdaniem każdy korektor da się podłączyć bo przecież po to one są. Wyjscie od źródła do wejścia korektora i z wyjscia korektora do ampli:) 

    Trzeba tylko pamiętać że każdy korektor degraduje nieco dzwiek, ja sam w swoim drugim systemie używam korektora ponieważ mam tak słaby wzmak że ta gradacja na wiele nie wpływa i dosyć fajnie mogę zmieniać barwe dzwieku

  10. Ludzie, od wielu rzeczy  które są na świecie można się uzależnić. Żeby daleko nie szukać to np audiofilizm, jeżeli ktoś co chwilę zmienia klocki, kolumny doszukując się nowych DOZNAŃ. Pompuje mnóstwo kasy w aranżację pokoju do odsłuchu czy nie jest to jakiś rodzaj upośledzenia ? Pal sześć jak ma mnóstwo kasy, ale jak bierze kredyty żeby poczuć więcej basu i żeby był bardziej mięsisty. I kto wie czy jego dzieci przez to nie głodują i czy mają się w co ubrać do szkoły. Sam już w tym roku wydałem 30 parę tysi na sprzęt i poważnie zastanawiam się nad wizytą u psychiatry. Moooże da się wyleczyć.

    39 minut temu, Wito76 napisał:

    Znajomy był zagranicą w pracy i gdy zatrudniał się do kwestionariusza padło pytanie czy spożywa alkohol. Odpowiedział, że sporadycznie, że piwo w weekend lub do filmu wieczorem lampkę koniaku. I zdziwił się bardzo, gdy postawili mu krzyżyk w kratce "alkoholik". Oczywiście zaprotestował, ale otrzymał odpowiedź, że popija alkohol cyklicznie więc podlega definicji.  Z naszej perspektywy to oczywiście jakieś kuriozum i kogoś powaliło chyba. Tak podchodząc do tematu każde "piwko menadżera" to alkoholizm. Ale jak widać różnie można zdefiniować alkoholizm.

    Jasne bo na zachodzie nikt nie korzysta z pubów, restauracji i tam wszyscy piją wodę. 

  11. 6 minut temu, Butler napisał:

    Wiesz... Napisze Ci coś osobistego. Moja matka też była audiofilką. I też sobie degustowała do muzyczki. Chcesz wiedzieć jak to wyglądało z perspektywy dziecka? Chcesz wiedzieć jak się skończyło? Chyba nie. Pouczać nie będę, nie moja sprawa. Ale z biegiem czasu przy systematycznym degustowaniu będziesz potrzebować coraz więcej wypić żeby sobie ten swój próg osiągnąć. I nawet nie będziesz świadomy kiedy go faktycznie przekroczysz. O ile już nie jesteś.

    Przykra sprawa, rozumiem cię doskonale. Jednak nie wszyscy co piją są alkoholikami. Wszystko jest dla ludzi o ile ktoś zachowa umiar.

    • Lubię to 1
    • Gratulacje 1
  12. 3 godziny temu, Butler napisał:

    Nie piję. Wiem jak alkoholizm niszczy człowieka i jego otoczenie.

    Dla mnie przyjemność słuchania muzyki jest ściśle skorelowana z przyjemnością delektowania się alko w jakiejkolwiek postaci.

    Im więcej piję tym słuchanie muzyki jest przyjemniejsze, zależność ta jest wprost proporcjonalna do funkcji kwadratowej odwróconej paraboli.

    I tutaj trzeba wyczuć dojście do maximum po którym to przyjemność słuchania zaczyna drastycznie spadać. 

    Jeżeli zaprzestanie się degustacji zaraz po przekroczeniu maximum to człowiek jest zwykłym smakoszem, jeżeli nie to tu masz rację to są początki alkoholizmu.

    Tym prostym przykładem dowiodłem że audiofilizm ogranicza a wręcz uniemożliwia wpadniecie w nałóg zwany alkoholizmem.😀

    • Lubię to 1
  13. Dnia 7.12.2022 o 10:50, Slawko69 napisał:
    Dnia 7.12.2022 o 08:58, ADAM7 napisał:

    Podczas poszukiwania kolumn miałem okazję przesłuchać te kolumny, dla mnie zagrały najgorzej ze wszystkich kolumn do 15 tyś.

    W mojej ocenie przeciętne ale wiadomo kwestia wzmacniacza, akustyki etc.

    A z jakim wzmacniaczem grały?

     

    Dnia 7.12.2022 o 14:18, ADAM7 napisał:

    Musical Fidelity M6si

     

    16 godzin temu, Slawko69 napisał:

    To może inaczej co jest godne polecenia w przedziale do 15 tys? Muzyka bardzo różna od Siekiery i Ac/Dc poprzez Pink Floyd po Dead Can Dance i lekki jazz. Pomieszczenie 22m2. Obecnie za wzmak robi Yamaha 803 , ale ona też jest do wymiany. Oczekuję brzmienia z lekkim ociepleniem ale nie lampowego. Fajnej przestrzeni i basu który kiedy ma kopnąć to kopnie , ale tylko kiedy jest to w nagraniu. Chciałbym aby grało to tak żeby zachęcało do słuchania kolejnych kawałków poprostu aby muza sprawiała dużo przyjemności.

    To czego oczekujesz to jak dla mnie "czysty żywy" focal.

    Wypożycz, jak nie możesz to weź swój wzmacniacz pod pachę i sprawdź w jakimś salonie hi fi.

    Ja właśnie wybrałem drugą opcję ponieważ w ciągu godziny mogłem wysłuchać kilku zestawów. 

    Po takiej "operacji" możesz wypożyczyć do domu zestaw kolumn który według Ciebie najlepiej zagrał.

    Ja byłem już w stu procentach przekonany do focali 926 ale pojawił się w promocji audiovektor R 3 signature który pozamiatał te focale.

    Jakbym nie trafił na tego audiovektora to z pewnością grałbym na focalach. Pytanie tylko których ponieważ z pewnością sprawdziłbym jeszcze 948

  14. Do 15 tysięcy  z 5 par kolumn które przesłuchałem najbardziej  podobały mi się Focal aria 926. W zależności od obudowy wynegocjowałem ceny od 8 do 11 tys. Pięknie wygląda prime walnut. 

  15. 22 godziny temu, terracan1929 napisał:

    Zresztą nie wiem, czy alkohol za pół miliona się pije....czy tylko się go kupuje i ogląda butelkę w witrynce swojego salonu.

    Jasne że się pije mieszając z pepsi za 5 zł i wiadrem lodu żeby zabić smak mysich odchodów.

    Kiedyś kupiłem butelkę jakiejś irlandzkiej whisky za ok 1 tys. Zaprosiłem kumpla na wielką celebrację i degustację. 

    Po otwarciu śmierdziało starym butem, serio właśnie taki był zapach i zresztą smak.

    Także te zacne trunki zostawiam prawdziwym koneserom do których ja się niestety nie zaliczam.

     

    • Lubię to 1
×
×
  • Utwórz nowe...