-
Zawartość
75 -
Dołączył
-
Ostatnio
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
Warszawa
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Zauważyłem, że słuchanie na voicingu relaxed nie męczy tak uszu. Tutaj są zilustrowane te voicingi.
-
1120 nie ma tidal connect, a to dla mnie must have. Zresztą porównywałem go z 3400 w sklepie na tych kolumnach i wypadł wg mnie gorzej. Problem zmęczenia głowy podczas słuchania wciąż występuje, także bez wizyty u laryngologa się nie obejdzie. Natomiast jeśli chodzi o sam sound to 3400 z aktywnym RP trafia w moje gusta bezbłędnie.
-
Mam od kilku dni wypożyczonego tdai3400 i powiem Wam, że biję się z myślami cały czas... RoomPerfect jest świetny! Wprawdzie po zrobieniu pomiarów pokazuje, że zastosował korektę na poziomie jedynie 21%, także nie jest u mnie źle z akustyką, ale mimo to różnica bez RP i z RP jest słyszalna. Duża poprawa jest oczywiście w zakresie niskich częstotliwości - krócej wybrzmiewają dźwięki co ma wpływ na ogólną separację. Ale nie tylko w tym zakresie jest lepiej. Wokale również inaczej brzmią, są wysunięte do słuchacza, dźwięk jest łagodniejszy, ma dużo powietrza i lepiej słychać średnicę i wysokie tony. Generalnie bardzo mi się podoba, nie widzę póki co żadnych wad oprócz ceny... Rozsądek niestety odciąga mnie od zakupu 😢
-
Lubię czasem posłuchać głośniej i jak nie ma w domu reszty domowników to zdarza się podkręcić nieco głośność.
-
Posłuchałem dziś Lyngdorfa TDAI-3400 i TDAI-1120 na kolumnach podstawkowych Davis Acoustic w sklepie. Obu słuchałem z włączonym systemem Room Perfect. Z tej dwójki lepiej wypadł 3400 - lepiej sobie radzi z wybrzmieniami basu, naprawdę ładnie to brzmi. Mam ochotę go wypożyczyć do domu. Ciekawe jest natomiast, że po ok pół godziny dość głośnego słuchania znów odczuwałem lekkie zmęczenie (mrowienie w czole). Chyba trzeba się wybrać do laryngologa
-
Stawiam jednak na akustykę pomieszczenia. Mimo adaptacji widocznie wciąż nie jest optymalnie. Aha, słuchałem też w sklepie wzmaka hybrydowego Kora TB140 i bardzo przyjemnie to grało. Zapewne w pomiarach wypadłby słabo, więc wszyscy anty-pomiarowcy możecie zatańczyć taniec triumfu.
-
Od kilku dni mam na wypożyczeniu końcówkę mocy Benchmark AHB2. Przyznam, że jak słuchałem jej najpierw w sklepie to nie byłem do końca przekonany. Miałem wrażenie, że brzmienie jest zbyt ostre jak na moje uszy, góra momentami drażniła. Wziąłem jednak do domu i okazało się, że z KEF-ami Benchmark zgrał się na mój gust znacznie lepiej. Porównując AHB2 do IN200 Signature słychać na pewno poprawę w reprodukcji niskich częstotliwości. Jest więcej tekstury w brzmieniu gitary basowej czy elektrycznej. Atoll trochę te dźwięki rozmywa. Nie jest to jednak kolosalna różnica, przynajmniej na moje ucho. Ogólnie, porównując te dwa sprzęty, nie ma między nimi ogromnej różnicy. Faktycznie Benchmark jest bardziej transparentny, klarowny. Separacja między instrumentami jest na wysokim poziomie. Obiektywnie rzecz biorąc jest lepszy od Atolla (jako końcówki mocy). Jest jednak 2x droższy, no i nie ma wbudowanego przedwzmacniacza jak IN200. Przy dłuższym słuchaniu czułem niestety lekkie zmęczenie, coś co przy słuchaniu Atolla również zresztą wystepuje. Być może mam zbyt czułe uszy Z tego też powodu wydaje mi, że muszę spróbować wzmacniacza z digital room correction.
-
Duży ruch w top interesie - dopiero na przyszły tydzień można się umówić na odsłuch, a wypożyczają tylko na weekendy. Chwilę porozmawiałem przez telefon o moich oczekiwaniach i Pan po drugiej stronie słuchawki zaproponował Rotela RA-1592 MkII jako jedyną opcję. Podobno z Heglem nie osiągnę tego o czym mówię.
-
Podziwiam. Ja się zmachałem konkretnie po każdym wnoszeniu kolumn, niezależnie czy były to podłogowe czy podstawkowe. Przydałby się wózek schodowy... Planuję się przejechać do top hifi także
-
Gdybyś miał wnosić te kolumny na 2 piętro bez windy to nie wiem czy byś był taki chętny poza tym mam małe dziecko, także zwyczajnie brakuje tyle czasu na audio. Skoro masę kasy to najprawdopodobniej nie jest to ich pierwszy zestaw w życiu. Mój "masę kasy" nie kosztował, przynajmniej w perspektywie kosztowej jaką tu przedstawiłeś.
-
@moss gdybym "dał dupy" to bym w ogóle nie włączał zestawu, tak by mnie wnerwiało słuchanie. Przestań dramatyzować. Może jeszcze powiesz, że właściciele tych systemów za dziesiątki tysięcy cebulionow nic w nich nie zmieniają? @1Ender będę szedł w tym kierunku.
-
Owszem istnieje spora szansa, że nie ma to związku. Są inne elementy toru, które mogą mieć na to wpływ. Jednak na 100% nie możesz tego stwierdzić ani Ty ani ja. Skoro już się tak czepiasz to powiem tak: manipulować można też nieświadomie tym, że przy odsłuchu wstajesz do sprzętu żeby coś pozmieniać, potem siadasz w innym miejscu i masz dodatkowe dwie nowe składowe- głowa przesunięta 5cm w jakąś stronę oraz inne ciśnienie po nurkowaniu przy sprzęcie i przełączaniu kabelków. Jeżeli mówimy o drobnych zmianach w dźwięku na granicy percepcji to takie rzeczy też wpływają na odbiór. Jeszcze wracając do tego Gdyby to było takie proste to każdy by trafiał w swój idealny sprzęt już przy pierwszym kupnie a i nasze preferencje się zmieniają w czasie. Sluch również się zmienia no i budżet nierzadko też.
-
R3 nie miałem jak go kupowałem 😁
-
Hmm mój IN200 ma pokrętło. Poszperałem jeszcze po forach i w wątku "Atoll czy hegel?" na audiostereo znalazłem taki wpis Czyli jednak miałem rację z tymi odczuciami o kocyku 😆
-
IN200 signature to nie jest przypadkiem to samo co AM200 signature z dodanym przedwzmacniaczem? To ciekawe. Jak zajrzeć w bebechy atolla to nie wygląda, żeby moc była oszukana. Wygląda lepiej niż większość wzmacniaczy w tym zakresie cenowym.