Masato
Uczestnik-
Zawartość
10 -
Dołączył
-
Ostatnio
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
Kalisz
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Hej. Odkopie trochę temat zasilaczy liniowych. Miałem dwa wzmacniacze lavardina u siebie. Nowy isx oraz używany IT. Oba miały standardowe bolączki lavardina czyli bardzo czułe na wszystko na wejściu. Qutest podłączony na zwykłej impulsówce wywoływał zwiększenie szumu w głośnikach. Podobnie malina. Byłem też na dwóch odsłuchach tych wzmacniaczy i nawet z Cd marantza za ponad 10 tys zł wywoływało taki szum/brum lekki w głośnikach. U siebie przez to sprawdziłem całą instalację. Masa pracy i walki. Podpiąłem jedyny według mnie właściwy zasilacz do qutesta czyli sbooster mk2 który w zestawie ma wszystkie końcówki do podpięcia chyba wszystkiego Brum zniknął, zero szumu. Byłem w szoku. Sam dźwięk zmienił się na plus ponieważ została poprawiona bolączka qutestow czyli lekka sybilizacja. Poprawiły się wysokie tony. Także zasilacz liniowy napewno daje poprawę i dla mnie 1000zl za używkę to nie dużo względem wydatków na audio. Warto mieć.
-
Spróbuję wypożyczyć. Może akurat spasują. Najchętniej to bym porównał w domu z MA Gold 100 5g. Miałem chwilę, fajne paczki.
-
Patrząc na recenzję można powiedzieć że raczej warto.
-
Hej. Odkopie trochę temat. Kupiłeś MK1 czy MK2? Myślałem ostatnio nad diamondami, trochę jest tego na portalach, ale wersja MK1. Warto dopłacać 1000-1500 do MK2?
-
Można prosić o jakiś namiar na salon gdzie odsłuchałeś i finalnie kupiłeś sprzęt? Może być na PW. Też myślę o triode 25, na chwilę obecną mam Lavardina IT.
-
Jeśli chodzi o kawałki to głównie testuję na: Tulia - deluxe edition Dominique Fils Aime - Nameless Bliss - No one built this moment Grace davies - Iris Bajm - Małpa i ja Aiza - Cocoa Butter Parallels - Day Din Mad tribe - Extremist Melodic Robot - Fresh drop
-
Panowie, pisałem z telefonu, szybko w pracy dajcie spokój. Proszę moderatora o poprawienie tej literówki. Obiecuję, że od dzisiaj 3 razy sprawdzę pisownię, zanim coś wyślę.
-
Wyczuwam sarkazm. Nie jestem audiofilem, zaczynam dopiero przygodę. Scena według mnie to zjawiska przestrzenne kreowane przez osobę która ten kawałek stworzyła + dodane od wzmacniacza własne "czarowanie". Lavardin + Menuet - łatwo to usłyszeć na Lavardinie, który miał najobszerniejsza scenę. Wokalista był wysunięty do przodu, chur krok dalej do tyłu i w boki w taka podkowę. W obrębie całej sceny jeszcze masa przeszkadzajek rozłożona w przestrzeni. Nie zlepiona w całość. Barwne granie z takim lekkim przeciąganiem w głosach i przeszkadzajkach co uwydatniało to przestrzenne granie. Na kablach luna gris było tego za dużo, za mułowato. Najgorsza scena jak na tą chwilę była w atollu in 200 se. Zapomniałem o nim napisać, też miałem z tydzień.
-
Wchodzę w zacne grono menuetowców. Fajne kolumienki, mam skręcone do słuchacza. Bardzo fajna scena, a jeśli chodzi o bas to zależy z jakim wzmacniaczem. Najlepszy miałem z aurorasound na lampach. Bardzo ładny bas można uzyskać z nimi przy dirac live na arcamie sa30, mega zróżnicowanie. Jeśli chodzi o scenę - jak wzmacniacz jest klasowy to i scena jest wielka nawet bez jeżdżenia głośnikami. Według mnie, żeby dobrze zagrały potrzebują odpowiedniej elektroniki. Wzmacniacze poniżej 8 tys za nowy bym odpuścił. Zmieniam klocki, testuje, a menuety zostają. Był Marantz 7003, Lavardin isx, Rogue Audio Sphinx 1, AuroraSound hfsa-01, Arcam sa30, Unison unico due obecnie na testach. Zostało jeszcze odsłuchać Primaluna Evo 100 i LAR 50/50.
-
Część, Mam pytanie czy w rma adi w eq mogę zmienić np częstotliwość 41hz na którym mam podbicie, czy tylko są tam na sztywno przypisane zakresy np 100, 500, 1000, 2000?