Witam, szanowne grono. Po wielu godzinach spędzonych na samym czytaniu różnych forum , postanowiłem w końcu złożyć konto i napisać do Was z prośbą o poradę / pomoc 🙂 Tak jak w tytule mam salonik 16 m 2 ( 4 x4 ), akustycznie to jest chyba dramat na każdej ścianie drzwi albo okno i co najważniejsze ( tak mi się wydaje, pokój jest niski bo tylko 2,1 m ) no ale jest jak jest i trzeba się cieszyć z tego co się ma i jakoś walczyć. Mój zestaw teraz to Marantz PM5002 + Yamaha NS-555 no i jak już pewnie się domyślacie szału w odsłuchu nie ma. Wcześniej nie było kasy i czasu ,ale już nadszedł czas na zmiany 🙂 Mam budżet 6 tys. na zestaw, oczywiście używany ale jeśli np. przy dołożeniu tysiąca różnica będzie znacząca to jestem w stanie dołożyć, a może tak naprawdę wystarczy zmienić wzmacniacz bo przy takim pokoju co bym nie kupił, to szału nie zrobi. Nie znam się, wiem czego chce ale nie wiem jak tego szukać i jak to nazwać przede wszystkim. Muzyka leci leci ze SPOTIFY przez Yamaha WXAD-10. Jakiej słucham muzyki ? Tu bez zaskoczenia ; dosłownie wszystkiego. W mojej play liście jest zarówno Krawczyk, jak i Tiesto, ACDC po polski rap. Co do tego jak mam "wymagania " to tutaj jest problem bo nie znam się na tych fachowych określeniach, a nie chcę ich bez sensu kopiować, ale tak własnymi słowami : lubię czysty wokal i taką przestronność dźwięku, jeśli np. na 1. planie są skrzypce, a ktoś z tyłu delikatnie uderza w bęben to lubię jak to jest odczuwalne. Chodzi o to żeby te dźwięki się nie zlewały. Co do basu, to lubię jak jeb..nie, ale tylko wtedy jak ma to zrobić i bez zagłuszania pozostałych dźwięków. Jeśli muszę z czegoś zrezygnować, to powiem tak prędzej przesłucham całą płytę np Kękę niż płyty gdzie przez godzinę jest dużo ciężkiego basu. Pomożecie ? 🙂
