Cześć,
Zarejestrowałem się, żeby napisać po prośbie o wsparcie ;) Postaram się syntetycznie, żeby nie marnować nikomu czasu.
Noszę się z zakupem wzmacniacza (amplitunera?) stereo i kolumn. Nie mam szalonego budżetu; górna granica na wszystko to około 5 tysięcy, z niewielkim marginesem błędu. Lubię brzmienie ciepłe; ciepłe wokale, lubię, jak dźwięk schodzi nisko, kontrolowane łupnięcie basu mile widziane. Nie przepadam za syczącymi sybilantami i bardzo kłującą, analityczną górą, choć oczywiście niechże ta góra też zabrzmi :) Jeśli stanowi to jakiś punkt odniesienia, miałem np. słuchawki AKG-701 i Denon AH-D2000. Te drugie brzmiały dla mnie o niebo przyjemniej, ze znacznie lepiej wypełnionym dołem. (Jedne i drugie grały u mnie podpięte do wzmacniacza słuchawkowego Holdegron, już chyba nieistniejącej marki). Nie interesują mnie systemy wielokanałowe. Pomieszczenie jest małe (ok. 22 metrów).
Źródłem, przynajmniej na początku, ma być pen USB, zatem wejście USB obowiązkowe. Miło by było, gdyby się dało puścić sygnał bezprzewodowo po BT/Wi-Fi. Nie oglądam telewizji, TV służy mi do grania na konsoli - nie znam się, przyznam bez bicia, nie wiem, czy sygnał wideo z takiej konsoli da się przepuścić przez wzmacniacz (amplituner?) po HDMI. Pewnie tak, choć nie jest to absolutnie obowiązkowe. Przykładowa muzyka - Norah Jones, Pink Floyd, Jan Garbarek, Lebowski, Vangelis, Massive Attack, Dead Can Dance, JM Jarre (kolejność przypadkowa).
Rozważam kolumny Polk Audio T50, ale kieruję się tu jedynie opisami/budżetem. Wolę kolumny wolnostojące. (Niespecjalnie miałbym na czym ustawić monitory, a podstawki stanowią kolejny wydatek). Kiedyś miałem okazję słuchać kolumn ESA Ostinato 2 - podobało mi się, niestety nie pamiętam źródła :(
Last but not least, wizualnie - no cóż, lubię rzeczy ładne ;) Japoński design mi pasuje. Uwielbiam wskaźniki wychyłowe mocy a’la stary Technics SE1000 (niezbyt był świetny, ale te wskaźniki! :D) Ale to już tylko taki bajer dla jaj.
Dzięki z góry za wszelkie sugestie : )
