Witajcie,
Muszę podjać decyzję, które z tych kolumn (lub inne) wybiorę na ok 50 mkw poddasze. Może pomożecie?
Nie ukrywam, że gdzieś klipsche uparły sie w mojej głowie, ale wszystko co czytam o nich skłania się przeciwko nim :(.
Cel używania: 80% muzyka (spokojna, chillout, rozrywkowa), jako wsparcie przy ćwiczeniach fizycznych, 20% jako źródło dzwieku do projektora (film, sport itp.)
W salonie mam cały set Dali Zensor 5.1 z subem na Onkyo i wiem jak to gra. Jest ok. Na poddasze chcę coś innego po prostu.
Miałem okazję posłuchać: Klipsch 620, Audio Bronze, Dali Oberon, Klipsch 820 i jakieś JBL. Słuchałem głównie muzyki typowej pod stereo i jednak Klipsch 620 najbardziej uparł się w głowie (może zaślepiony byłem miedzianymi membranami ). Ostatecznie wygląda nie ma wielkiego znaczenia, bo bedą używane w mojej prywatnej jaskini .
Ludzie piszą, że Klipsch obrazuje bardziej skrajne pasma (góra-dół) i lubi dynamikę. Ja z kolei bardzo dużo basu nie chcę, wolę granie wyraźne, melodyjne, z czystym głosem. Z kolei wydaje mi się, że kolumny, które są bardziej plastyczne, brzmią dla mnie tak jakby grały przez jakąś ścianę i były tłumione.
Niestety nie miałem możliwości odsłuchu niczego od Pylona, a opinie tu na forum gdzieś wpasowują się w moje wymagania.
Pomożcie radą, jeśli mieliście podobne dylematy .