Skocz do zawartości

Copie

Uczestnik
  • Zawartość

    13
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Łódź

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. ok dzięki, bedzie patrzone ale nie wiem czy dzisiaj po wekendzie ciężko się wchodzi w nowy tydzień
  2. Ok to jeszcze taki kabelek Y muszę ogarnąć bo na razie korzystałem z takiego jaki wskazuje instrukcja w ampli poodłaczając tylko PreOUT 1 - LFE Nie wiem może Y pomoże. To jest taki efekt jakby amli dawał za duże tło, które wzbudza suba, pierwszy raz myślę, że ampli za słabe ale przecież na sub idzie niskonapięciowy sygnał wzmacniany głównie na subie więc nie wiem. To nie jest krytyczne bo jak do każdego tła się szybko adaptuje słuch ale jest zauważalne zwłaszcza jak włączam zestaw. Drażni mnie o tyle, że wiem, że istnieje Low pass kumam tam nawet zamiast max jest opis LFE (przyznaję że przegapiłem to ale jechałem na ustawieniach LFE+main i crossover ustawiony na 80 Hz a w subie filtr na 120). Tylko tu muszę jeszcze zobaczyć jak wygląda to przy ścieżkach stereo czy ampli automatycznie rzuci na suba. bo LFE to z tego co wiem osobny kanał niskotonowy w kinie którego nie ma w stereo. Więc przy takiej konfiguracji jak piszesz muszę sprawdzić w stereo czy sygnał też będzie rzucony na sub czy nie, a jeżeli nie to czy dla stereo będzie pełne pasmo rzucone na kolumny. Zwyczajnnie nie wiem czy ampli przełączy w zależnosści od ścieżki się. W pearlach 27 są dwa średnie głośniki dedykowane do niskich tonów (na zwrotnicy trójdrożnej). Teoretycznie schodzą tak nisko jak sub a w praktyce brakuje tam kopa przy niegłośnynm słuchaniu (na razie ich nie wkręcam b. głośno). Może to wystarczy na muzę w sumie jeszcze trochę się muszę tym pobawić. Odnośnie kalibracji masz na myśli Audyssey? Dlaczzego LPF dla LFE ustawiasz na 120 Hz a crossover frontów na 60-80 Hz?? to nie jest tak że w zakresie 60-120 / 80-120 będzie wzmocnienie spowodowane duplikacją?
  3. Wylądował wczoraj wieczorem Klipsch R12SW (drobne rysy na obudowie, jedna większa ale ponad to wszystko jak nówka w cenie równo 1k). Pierwsze wrażenia, działa, technicznie wszystko sprawnie dodaje mocy ale mam problem z wyregulowaniem dziada. Jeszcze nie wiem jak ustawiać sygnał i wzmocnienie oraz gdzie pudło ustawić. rzeczywiście jakby był słabszy zwyczajnie by zginął. Satysfakcjonujący bas jest na 70% wzmocnienia sygnału. Problem w tym, że nawet gdy amplituner jest w trybie stand by podaje b.cichy sygnał na suba co słychać. sam wzmaczniacz się nie wyłącza w trybie auto nawet po wyłączeniu ampli. będę próbował zmniejszyć sygnał z ampli jeszcze i zwiększe podbicie na subie zdecydowanie coś co idzie z ampli bo po odpięciu kabla od suba problem jest wyeliminowany (nie słychać dźwięku i sub auto się wyłacza po chwili). Podłączyłem jednym kablem LFE ale zastanawiam się czy nie byłoby lepiej jakby podłączyć go inaczej. Problem, że ampli zdaje się że tego nie przewiduje. Chyba, że można dwa wyjścia subowe podłączyć na jeden subwoofer ale trochę boję się tak zrobić. Będę wdzięczny za jakieś pomysły jak to ogarnąć. W najgorszym wypadku będę go włączać na odsłuch ale szkoda byłoby rezygnować z opcji auto.
  4. Nie ma w Twoim wpisie, żadnej pomocy a tylko cwaniactwo. Nie dziw się że trochę mnie taka wrzutka irytuje (ale spokojnie będę mógł spać ) Gdyby cena była inna albo gdyby jakość starszego modelu była wyższa od obecnego i byłoby to przedmiotem dyskusji to miało by to ręce i nogi, a tak trochę nie wypada. Tych 20 Twoich postów to jak przejrzałem ze 4x reklama sprzedaży niczym nie wyrózniających się ofert z żerowaniem na pracy innych osób które właśnie dzielą się konkretnym know how. Tu już przerwę bo szkoda prądu.
  5. Proponowana przez Ciebie cena nie jest nawet blisko. "Tak na wszelki wypadek" jeżeli mi ten zakup nie wypali to pewnie wezmę 120 od jednej z firm które tutaj doradzają bo w cenie 1:1 jest dostępny nowszy model (niby to samo ale świeższe i z gwarancją) a co ważniejsze chłopaki pomagają i doradzają wielu osobom tutaj więc nawet bym się nie zastanawiał w takiej relacji cenowej. Niemalże to potwarz od osoby z 21 komentarzami wrzucanie takiej propozycji na sam koniec wątku.
  6. Napiszę jak przyjedzie jak to grać będzie, nie chcę zapeszać przed zakupem bo wiadomo jak to jest jak się "ktoś rozmyśli" albo "znajdzie się ktoś kto da więcej" ale wstępnie ze sprzedającym jestem dogadany. Grało to cudo przy Pearlach 25 na denonie 3500 przez 4 lata. Więc podobny układ jak u mnie. Powód sprzedazy .. "uzbierałem i dojrzałem do REL 9T".
  7. Dzwoniłem przed chwilą. Nie ma na stanie magnata. natomiast bardzo szybko zostałem sprowadzony na ziemię jak powiedziałem o powierzchni salonu 50m do tego w domu zamiast drzwi to otwarte korytarze do pokoi kuchni etc. wysokość praktycznie 3,2 - 4m i szybka piłka, że lepiej mieć 200W RMS w klipschu niż 120W w magnacie.
  8. A macie oba na stanie, w sensie pewnie zamiast R12SW pewnie wjechałby R120 ale macie Magnata na miejscu? Jutro mógłbym poodjechać
  9. Wszystko kumam i dzięki za rzeczowe informacje, jestem wdzięczny za pomoc. Obiecuję nie umieszczać subów we wnęce podczas odsłuchu. Tylko teraz mam dylemat który wybrać 😧 W zasadzie przez dobę chciałem się nad tym zastanowić zanim nabędę. Magnat RS12 - głównie za to że schodzi wg papierów do 20 Hz (a Klipsch tylko do 29) - tu nie wiem jak duża to jest różnica (teoretycznie jak coś ma pracować 29-80 cczy 20-80 to tych 9 hz to całkiem sporo pasma) i czy w praktyce rzeczywiście jest słyszalna pomiędzy Klipschem a Magnatem. Klipsch R12SW - głównie za to że ma miedziopodobną membranę o urzekającym wyglądzie i zastanawiam się ile wnosi dynamiki taka metaliczna / metalizowana membrana w stosunku do Magnata RS12, ponieważ chciałbym to do muzy trochę używać więc warto by nad dynamiką się pochylić. Tyle że boję się o te 29 vs 20 Hz a różnice w odbiorze mogą być bardzo subiektywne. W praktyce nie będę i tak tego z niczym zestawiał bo to nie laboratorium więc cokolwiek wjedzie będzie wnosić fajne niskie tony. Serce podpowiada wybierz Klipscha bo się fajnie prezentuje i może jest w nim więcej dynamiki Mózg podpowiada weź Magnata bo będziesz mieć zbieżność kolorystyczną okleiny z reesztą zestawu (mniej więcej), zejście w kinie domowym do 20hz (w większości i tak jest to pod kino domowe montowany zestaw) a i tak prawdopodobnie będzie to stało w maskownicy więc miedź to będziesz pokazywać jak koledzy przyjdą najwyżej i też raczej nie zawsze. zawsze lepiej maskownicę założyć niż nie przy dzieciach. serio tak w praktyce nie wiem który z nich więc jeszcze się męczę przy czym skłaniam się ku Magnat RS12 Klipsch ma z kolei 2x więcej mocy tylko tez nie wiem jak to się przekłada bo to inne membrany są i moze to wychodzi na jedno.. Miotam się jak lew po klatce.
  10. Nie wiem tylko czy tego RSa mogę na boku położyć dużym plusem jest to, że ma BR na froncie więc schowany do wnęki by nie miał problemów. Umieszczony byłby wtedy centralnie z muzyka tylko kicha ale chyba nic sensownego nie znajdę w tych pieniądzach. Nówka to koszt 1500, uzywke widzialem za 1100 tylko musialbym dymac 2x200 km wiec różnica niewielka. Wejście LFE to też dobra rzecz przy KD. To chyba wstepny faworyt o ile ktoś jeszcze się nie wypowie. A z ciekawości Gumowe ucho napisałeś że do muzyki nie bardzo pasuje, możesz rzwinąć dlaczego ?
  11. boję się że u mnie RS8 może być trochę słaby ale wymiiarami pasuje. chętnie bym RRS12 ogarnął
  12. A w temacie tych modeli które są warte rozważenia?
  13. Na wstępie trochę backgroundu. Jestem świeży w temacie. Przyszedł taki czas że dojrzałem do zakupu pierwszego zestawu kina domowego i przeglądając długo i namiętnie różne fora, wątki, stronki itd. padło na to, że nie kupię marketówki tylko szarpnę się na jakąś przyzwoitą średnio niską półkę (czyli w moim budżecie ;p) o uniwersalnym charakterze (przede wszystkim do kina domowego rodzinnie a muzycznie od rocka, przez jezz, indie, pop, i zachaczając czasem o klasykę - w sumie żadnej łupanki ale i tak bass powinien wybrzmieć). Na całość chciałem przezznaczyć ok. 7k maks. Pomieszczenie to salon o powierzchni 50 m z wydzieloną murkiem barowym strefą na planie prostokąta gdzie kino ma stać o powierzchni 22 m do tego sufitem skośnym ale w osi podłużnej tej przestrzeni czyli prawa strona 3,2m lewa 4,5m wys w pozostałej części salonu poziomo na wys 4,5m. co więcej zamiast stolika audio pod telewizorem murowana (podstępna 👹) półka głęboka na jakieś 40 cm po całej szerokości ściany z telewizorem (telewizor wisi nad tą półką na ścianie). Pod półką wnęka ma wys 37 cm a powierzchnia górna półki na 47 cm licząc od podłogi. Dodam że dzieciaki biegają, w salonie dużoo się dzieje, kanapy i stolik są mocno mobilne (często przestawiane) więc cały zestaw musi względnie być rozstawiony "bezpiecznie". Nawet nie będę próbować zmieniać natury domowników aby scena się zgadzała . Padło na Pylon Pearl 27 5.0 i połączeniu tego z Denon x1700h. W planie było zostawić coś na jakikolwiek subwoofer i ładnie się do żonki uśmiechnąć jakby trzeba było przypadkiem budżet przekroczyć o kilka stówek. Nie było jasne czy bas będzie wystarczający bez suba. Aby było jasne dopiero odkrywam i wzmaka i kolumny więc ilość kombinacji i konnfiguracji jest spora aby to wszystko ładnie i równo zagrało. Samych ustawień presetów w ampli jest masa a sygnały, które dostarcza telewizor/net_ix/am_zon/u-tube ścieżki dźwiękowe itd w każdym przypadku to jest jakaś inna bajka i zwyczajnie kombinowanie bo różnice są spore w odsłuchu w tych różnych trybach i przy różnych ścieżkach. Pewnie jeszcze z miesiąc się będę uczyć tego. Widać że jest potencjał choć potrzeba czasu. Do sedna Zdania były podzielone czy bas w 27kach jest wystarczający czy trzeba suba dokupić i wychodazi mi na razie po 2 dniach zabawy że jednak warto sub mieć. Staram się za głośno na razie nie wkręcać zestawu ale czuć, że w kinie domowym brakuje zadowalającego zejścia nisko (dla jasności w trybie stero frontowym kolumny sobie w miarę ładnie radzą pełnym pasmem ale przy przejściu w tryb surround wzmak jakby rozbiera je z ich możliwości i przenosi jakby pewne pasma albo część ich mocy na inne kanały wycinając podstawowy bas z frontów nawet gdy wzmak ma zdefiniowane że suba nie ma w układzie, chyba trochę tak jakby nie wiedział na które kanały ten bas skierować). Generalnie w kilku trybach mam niedosyt basów stąd decyzja już zatwierdzona i ok na sub w kwocie do 1,5k. Poszukiwany zatem SUB możliwie dynamiczny (aby w audio nie zamulał za bardzo) schodzący możliwie nisko w cenie do 1,5k. Do tego dobrze by było aby można go umieścić we wnęce 37 cm wysokiej i aby głęboki był tak maks do 45-48 cm. Akceptuję, że trochę będzie wystawał jak coś ale fajnie jakby go tam można było umieścić. bo nie bardzo może stać w innym miejscu w trybie stand-by (mogę go ewentualnie wyciągać na czas odsłuchu / odpalenia kina domowego z metr do przodu ale to tyle). Z racji budżetu poszukuję chyba bardziej jakiejś używki wzglednie młodej. problem w tym, że wiele subów ma wysokość powyżej 40 cm po głowie chodzi coś jak PEARL SUB (problem wysokości) jakiś magnat JBL E150P Dali Concept 160 W Focal SW 700S JMlab GALE 3070 seria 30 Klipsch R-10SW (chciałbym aby było 12 ale za wysoki) Ważne i istotne Pytanie 1 czy np. jest to jakiś problem aby sub był na boku postawiony bo często są wyższe niż szersze i spokojnie możnaby wtedy korzystać. Pytanie 2 czy suby z zamkniętą konstrukcją np ten Focal, JBL albo Dali będą bardziej dynamiczne? czytałem, że bus reflex tworzy pewną zamkniętą przestrzeń ale tylko przy średnich i wyższych częstotliwościach.
×
×
  • Utwórz nowe...