-
Zawartość
45 -
Dołączył
-
Ostatnio
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
Warszawa
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Na krótkim odsłuchu VSX-LX505 Pioneer gra super, świetnie się tego słucha, dużo detali itd, ale przy długim odsłuchu muszę stwierdzić że jest męczący. Muzyka elektroniczna / gitara elektryczna / wysokie tony są nieprzyjemne dla ucha. Dosłownie skrzeczy, a nie gra. Przy Denonie wszystko było soczyste, nie musiałem zmieniać ustawień profili tak często. Pioneer wymaga ręcznej obsługi co chwile, bo cały czas coś mnie drażni. Działam głównie w automacie i przełączaniem na gotowe tryby, ale chyba trzeba się pochylić nad manualem. Czy da się to wyprowadzić konfiguracją?
-
Zgodnie ze sztuką centralny powinien być nawet wyżej, tuż pod TV. Jakbym centralny dał na dół to by był na wysokości kolan. W filmach dźwięk mówiony by dochodził z podłogi.
-
Mało takich przypadków miałem. Trafiają chyba do producenta, bo wychodzi na to że sprzęt stał się wadliwy już na etapie produkcji, jeśli klient wykrył usterkę od razu po zakupie. Najpierw sprawdziłem MCACC, a potem Dirac. Bez porównania! Dirac naprawdę robi robotę niesamowitą. Odkrywam atmos na nowo. Obecnie tak mam wsadzony AVR. Estetyka na tym ucierpiała. No ale nie widzę innego rozwiązania. Kable z tyłu pięknie podświetlone przez ambilight...
-
Dobra, mam już VSX-LX505 i wrażenia takie: Jak kiedyś zatykało mi się ucho przez dłuższy czas, aż zatkało się kompletnie, to poszedłem do laryngologa. Wtedy mi tak wyczyścił uszy, że słyszałem nawet delikatne tarcie palcami obok ucha. To było takie ciekawe doświadczenie że nie mogłem przestać szurać sobie palcami przy uszach. Podobne wrażenie odczułem przy pierwszych odsłuchach Pioneera i od razu skojarzyłem tę historię, mimo że w moich uszach jest prawidłowa ilość wosku. Ale czy to dobrze? Moje uszy zdążyły się przezwyczaić do Denona. Grał dla mnie neutralnie. Pioneer gra inaczej. Jakbym miał nazwać, to powiedziałbym że dźwięk jest suchy, ostry, surowy, ale szczegółowy. Ogólnie wydaje mi się to trochę nienaturalne, tak jak po czyszczeniu uszu, gdy wcześniej nie słyszałem zbyt dobrze... 😅
-
Produkty które są utylizowane to głównie produkty skażone biologicznie i niebezpieczne, np. potłuczony obraz, bielizna, noże bez futerału, chemia z nieszczelnym opakowaniem, zabawki erotyczne, przyrządy do higieny. Wszystko inne jest czyszczone przez operatora zwrotu (alkoholem, ściereczkami, sprężonym powietrzem) a potem trafia na outlet z opisem wady, który zwykle jest sporządzamy na podstawie opisu klienta. Polacy piszą to i tłumaczą na holenderski. Są jeszcze wyjątkowe sytuacje w których klient nie dostaje zwrotu, bo produkt jest wybrakowany, albo zużyty kompletnie i nienadający się do odsprzedaży. To wszystko ze zwrotów 30-dniowych. Tak naprawdę nie wiem co się stanie z moim denonen po roku używania. Może ukrainiec go sprocesuje, napisze opis i trafi na outlet, tak jak w przypadku zwykłego zwrotu.
-
Gdy byłem studentem to pracowałem w Holandii na odpowiedniku Amazona, czyli Bol.com. Robiłem przy zwrotach i poznałem niemal każdy przypadek... A przychodziły różne rzeczy: od szczoteczek do zębów przez smarfony, konsole, książki, drony, pralki, po wielkie kosiarki czy lodówki. Nawet rzeczy uszkodzone przez klienta (które były oczywiste) np. ktoś przeprowadził kabel od tostera przez płyty tostera i w ten sposób podłączył. Elektronarzędzia, które zostały kupione w celu wykonania jednej roboty i oddane na zwrot. Albo telewizor, który ewidentnie spadł z uchwytu... Do tego wymyślona jakaś historyjka że instrukcja niejasna, albo że samo spadło. Dla takich gigantów jak Amazon czy Bol to żadna strata aby wypłacić klientowi pełny koszt zakupu, bo ludzie którzy zwracają produkt to nawet nie 0,1% wszystkich klientów. Mało tego, jeszcze podziękują za dokonany zwrot uszkodzonego telewizora. W systemie widać było też stałych klientów, a raczej kombinatorów, którzy zwracali dosłownie każdy produkt przy regularnych zakupach drogich zabawek (około 20-30 produktów miesięcznie). I nawet takim rekordzistom system automatycznie dziękował za każdy zwrot... i każdy był przyjmowany z uśmiechem operatora. Polityka takich firm wspiera wszystkie przypadki i klient zawsze ma racje, bo to im to opłaca. Dzięki temu klienci chętniej kupują na Amazonie i Bol niż w innych sklepach, bo mają 100% pewności że nie wtopią pieniędzy. A jak zechcą zmienić politykę i nie przyjmować więcej zwrotów, to ludzie i tak będą mieli nawyk kupowania dalej w Amazonie. Reklamacje na amazonie są trochę schowane, bo trzeba przejść przez wiele okienek, przejść przez bota AI i dopiero połączyć się z konsultantem żeby wycyganić zwrot lub rekompensatę np. 20%. Wielu ludzi poddaje się na etapie szukania odpowiedniego okienka. To też celowy zabieg.
-
To też jest sposób cygański. Można używać sprzętu rok, wymyślać usterki, oddawać i kupować nowe 😂 Ale to trzeba nie mieć sumienia. Dlatego następny avr będzie miał lepiej. Wywalam półeczkę, dodaje opcjonalne wentylatorki i będzie git.
-
O, to ciekawe, bo odsłuchiwałem bardzo wielu głosnikow w Warszawie, Krakowie i Rzeszowie. Już nie pamiętam dokładnie co, ale w budżecie do 10k za same jednostki i Davisy wypadły dla mnie najepiej ze wszystkiego. Na wszystkich gościach robi wrażenie. Po roku kupiłbym je drugi raz. Tak, a o co chodzi? Amazon ma ciekawą politykę, bo nie naprawia u producenta, tylko zwraca pieniądze. Nie wiem co z tym dalej robią. Raczej nie, Pioneer ma aktywne chłodzenie w przeciwieństwie do Denona. No i tak jak mi poradziliście wcześniej, wywalę półkę na dole i będzie dużo wolnej przestrzeni nad AVR. W razie czego, mam 4 letnią gwarancję Ogólnie ciekawe że Denon mi padł od przegrzania zimą przy 19 stopniach, podczas gdy grał całe lato przy 26-28 stopniach.
-
Subwoofera nie mam, bo wbudowane tony niskie w kolumny Davis Acoustics Ariane 5 są i tak zbyt mocne dla mnie. O rozbudowie może pomyślę O to odezwę się jeszcze w osobnym wątku i pokażę jak to u mnie wygląda. Tymczasem kupię sobie tego VSX-LX505, bo właśnie czytam że jest OP w tych pieniądzach. Za Denona dostanę pełny zwrot źrodków z amazona, więc parę stówek dokładam i jest upgradge porządny. Martwi mnie jedynie co się stanie ze starym Denonem... Chociaż nie powinienem się tym przejmować, bo u mnie hajs się zgadza.
-
Teraz za mniej niż 700 eur / 3k zł da się kupić Pioneer VSX-LX505. https://www.idealo.de/preisvergleich/OffersOfProduct/202211874_-vsx-lx505-pioneer.html Może by się pokusić o niego? W tym przypadku będzie duża różnica? Ma trochę za dużo kanałów 9.2, z czego nigdy nie wykorzystam więcej niż 5. Chyba że na zapas, jakby się upalały...
-
Lepiej wymienić na nowy egzemplarz Denona? Ze zwrotu dostałbym 2400 zł, bo tyle kosztował rok temu.
-
Zdecydowałem się na Onkyo TX-NR6100. Koszt bardzo podobny jak Denon, ale podobno lepiej gra. Odczuję różnicę, czy raczej będzie na tyle subtelna, że dla mnie nie będzie znaczenia? W filmach, grach.
-
Jasne, tak jak ze wszystkim lepiej dopłacić parę tysi... Nie jestem szczególnym hobbystą audio, więc granica 3k jest rozsądna. A jeśli chodzi o nierozsądność hobbystyczną, to mam podobnie przy rowerach. Ostatnio też komuś poradziłem że warto dopłacić 1k... ale nie do całego roweru, tylko do przedniego amortyzatora. 😆
-
Tak, wywalę półkę i pomyślę jeszcze nad wentylatorkiem później. Bot mi poleca takie opcje: 1. Yamaha RX-V6A 2. Onkyo TX-NR6100 3. Sony STR-AN1000 Głównie używam zestawu do filmów i gier. Także który byście mi najbardziej polecili wybrać?
-
Hmm, swoją drogą amplituner wyświetla aktualną temperaturę i wynosi ona 50 stopni. Nawet sekundę po włączeniu. Po godzinnym odsłuchu na 5 kanałach nadal jest 50 stopni. Czy to normalne? Pytanko mam niezależne: jeśli amplitunery się tak gotują to czemu nie mają systemów chłodzenia? W moim rozwiązaniu amplituner jest we wnęce ze względu na estetykę. Może bym się pokusił o zrobienie własnego systemu chłodzenia z radiatorów i wentylatorów po PC'tach. Na takie instalacje jest tam dość miejsca.