Odsunąłem, sprawdziłem i jak mam być szczery to wielkiej różnicy nie słyszałem. Miałem wrażenie, że jest odrobinę lepiej, ale na pewno nie na tyle, żeby narażać się płci pięknej. A może to mechanizm obronny i mózg zasugerował, że wcale nie jest dużo lepiej
Ale oprócz tego udało mi się pożyczyć wczoraj 2 zestawy monitorków: Klipsch R-41M i Polk Audio Monitor XT15. Tutaj była już zauważalna różnica. Niestety nie umiem za bardzo opisywać tego co słyszę, ale w obu przypadkach była lepsza szczegółowość, co mi się podobało, ale również w obu przypadkach były męczące góry. Szczególnie w przypadku XT15 słuchanie robiło się mało znośne przez te góry. To tylko pierwsze wrażenie z krótkiego odsłuchu, ale pojawia się pytanie czy to kwestia głośników, czy ta Yamaha tak podbija góry? I pytanie czy to nie za kiepskie głośniki żeby się nimi tutaj sugerować.
Tak jak pisałem w grę wchodzą używki. Pioneer SX-N30 można mieć już za ok 1000zł, Onkyo 8150 niewiele drożej.
Tak wiem, że 316 nie jest sieciowy, ale pisałem że w grę wchodzi opcja wzmacniacz + odtwarzacz sieciowy. 316 i 326 można dostać tanio pytanie czy warto.
A miał ktoś może styczność z takimi kolumnami jak Emotiva Airmotiv B1+ i KEF Q150? I czy nadawały by się do tego SX-N30 albo 8150.