Skocz do zawartości

Rial

Uczestnik
  • Zawartość

    14
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Rial

  1. Tak jak napisałem w recenzji nie wszystko jeszcze mi pasuje w tym dźwięku (czasem bywa za ostro w górze a w utworach gdzie dużo się dzieje jest już problem z rozdzielczością dźwięku) - sądzę jednak że to już nie jest wina DAC-a tylko raczej pozostałych części systemu (głównie chodzi mi o wzmacniacz - jakiś czas temu kupiłem używany AMC 3050a który chyba nie do końca ma firmowe bebechy dlatego myślę o jego modzie lub wymianie na inny). No i chciałbym jeszcze spróbować inny zasilacz liniowy , jednak korzystanie z akumulatora nie jest najwygodniejsze.
  2. No więc mam w końcu chwilkę żeby coś więcej napisać. Tak jak wspomniałem wcześniej Irdaca zakupiłem od kolegi forumowicza (świetny kontakt, rozmowy i transakcja to prawdziwa przyjemność) z zasilaczem impulsowym, liniowym (produkcja własna) i z akumulatorem. Tydzień wcześniej testowałem u siebie Dacmagic Plus więc mogłem porównać stosunkowo na świeżo oba urządzenia. Dacmagic charakteryzował się dużą dynamiką i wykopem mogącym burzyć ściany,ale nieco był za ostry w górze - po Irdacu oczekiwałem że będzie podobnie dynamicznie ale dojdzie więcej szlachetności i muzykalności. Testowanie zacząłem od zasilacza liniowego - porządny, świetnie wykonany i świetnie wyglądający kawał urządzenia. I tu niestety rozczarowanie Dźwięk faktycznie szlachetny ale lekko przyduszony, bez błysku i dynamiki , jednowymiarowy. Nie ukrywam że lekko zrzedła mi mina. Nie tego oczekiwałem po tak zachwalanym dacu. Podłączyłem więc dedykowany zasilacz impulsowy- o dziwo jak dla mnie było lepiej. Pojawiła się dynamika, dźwiękowo zrobiło się podobnie do Dacmagic PLus. To ciągle nie było to czego oczekiwałem ale dźwięk mógł się już (przynajmniej momentami) podobać. Pozostało mi jeszcze spróbować a akumulatorem. Podłączyłem go bez większej nadziei na jakąś znaczącą poprawę (wszak jestem z tych którzy do niedawna uważali że wpływ zasilania na dźwięk to audio voodoo ) - ot może będzie poprawa tu i tam ale pewnie nie do odróżnienia przy ewentualnym ślepym odsłuchu. No więc podłączyłem i ... zadziała się magia. Nie mogłem uwierzyć że to ten sam dac. Zrobiło się mięsiście , kremowo, muzykalnie. Pojawił się bas jakiego wcześniej nie zaznałem na swoim zestawie - w zasadzie odkryłem że wcześniej basu nie miałem, pojawił się dopiero teraz. W pierwszym utworze soundtracku z ostatniego Indiany Jonesa jest taki moment (coś koło 1min 30s) z mocnym uderzeniem, zejściem - słuchałem akurat dość głośno i gdybym nie siedział to bym na pewno przysiadł z wrażenia , nie sądziłem że moje Pylony (Pearl 25) mogą zejść tak nisko, wręcz subowo. Generalnie jeśli chodzi o muzykę filmową i symfoniczną to jest moc. Bas na "Rubycon" czy "Poland" Tangerine Dream (a także na innych płytach z elektroniki) w końcu dudni i masuje tak jak powinien. Ale nie muląco -jest sprężyście. Pojawiły się plany dźwiękowe , detale nie słyszane nigdy wcześniej lub zlepione z resztą tła uzyskały teraz własny byt (choć nie zawsze o czym poniżej) . W miejscach gdzie muzyki brak pojawiło się czarne tło (jeśli można tu zastosować terminologię bardziej z tematyki TV) , wcześniej wszystko się ze sobą mieszało. Plumkania Vangelisa weszły na inny poziom plumkań, a "One second" Yellow to teraz jazda bez trzymanki. Floydzi wypadają godnie, "Joshua tree" U2 również choć w klasycznym rocku w momentach kiedy zaczyna się dziać dużo na scenie to już różnie bywa z rozdzielczością, tu jednak zapewne wychodzą niedostatki reszty mojego systemu. Czasem bywa też (niestety) za ostro w górze. Świetnie wypada "Love over gold" i "Dire Straits" Dire Straits. Sting i Police również. Jazz sprawia frajdę, trąbka Milesa w końcu przestała (cytując klasyka) je...ć po uszach od bladego świtu, już nie wywołuje grymasu bólu . Kobiece głosy (Krall, Norah Jones, Goldfrapp , Kate Bush) wypadają bardzo dobrze ale dużo zależy od jakości nagrania. O dziwo moje ulubione Dead can dance nie zawsze brzmi najlepiej - ostatnie realizacje są ok, ale wcześniejsze płyty wypadają umiarkowanie. I jeszcze jedno - świetnie wypada nawet przy bardzo bardzo cichych odsłuchach ( co rzadkością u mnie nie jest) - nawet gdy muzyka jest na granicy słyszalności to słucha się z prawdziwą przyjemnością. Generalnie skok jakościowy bardzo duży. Nie sądziłem że może być tak dobrze na moim budżetowym sprzęcie, ale już się zastanawiam nad modernizacją lub zamianą wzmacniacza. Wyczuwam że tu istnieją spore możliwości poprawy. Wszystkie odczucia są oczywiście subiektywne-wszystko opiera się na porównaniu do tego co było wcześniej (a był dac za 100 zł, więc nietrudno o poprawę) , bardzo możliwe że ktoś z zewnątrz po usłyszeniu mojego zestawu byłby bezgranicznie zdumiony moimi zachwytami. Sądzę jednak że nie tylko na moim budżetowym sprzęcie ten dac potrafi zdziałać cuda - szczerze polecam!
  3. Jak tylko będę miał wolną chwilę to postaram się więcej napisać.
  4. Już nie szukam - tak jak napisałem kupiłem irDAC-a
  5. Skończyło się na irDACU zakupionym od forumowicza. Pierwsze wrażenia takie średnie bym powiedział (na zasilaczu liniowym i impulsowym), po podłączeniu akumulatora to już zupełnie inny, dźwiękowy świat -polecam!
  6. A można zapytać jaki to zasilacz linowy i jaki akumulator?
  7. A kiedy planujesz się go pozbyć ? Wątek o irDACu właśnie przeczytałem - wygląda na to że to faktycznie świetny sprzęt.
  8. A może ktoś z forumowiczów porównywał rDACa/irDACa z Nostromo Wolfem 2?
  9. Gdzie najlepiej szukać? Czy Nostromo ma wystarczającą dynamikę? Jedno co szczególnie mi się spodobało w Dacmagic Plus to właśnie dynamika.
  10. To chyba klaruje mi się pomału obraz - rDAC/irDAC albo Nostromo . Ciekawe jeszcze jestem opinii o IFI.
  11. Dzięki za ciekawą opinię. Co do rDACa - trochę ciężko je teraz dostać na rynku wtórnym za to jest trochę irDACów - wiem że są na innych kościach, ale może nie są gorsze od swojego starszego brata?
  12. Jak chłodniej to obawiałbym się że jednak będzie za chłodno.
  13. Można prosić o jakieś porównanie tego Toppinga do Dacmagic Plus?
  14. Witajcie. Miałbym pytanie do Szanownych Forumowiczów dotyczące wyboru dac-a. W tej chwili w moim budżetowym systemie (AMC 3050 + cd Topaz CD 10 + Pylon Pearl 25) mam wpiętego najtańszego dac-a czyli FiiO Taishan -sami więc rozumiecie że dobrze byłoby go wymienić na coś bardziej sensownego. Muzyki słucham głównie z Wiim Mini i CD , czasem z TV. W ostatni weekend udało mi się pożyczyć CA Dacmagic Plus. Był delikatny szok - pojawiły się dynamika, detal ,barwa i scena wcześniej niewidziana (niesłyszana) na moim skromnym zestawie. To ostatecznie utwierdziło mnie w przekonaniu że czas na zmianę! Niestety jeśli chodzi o Plusa to momentami było za jasno, ciut za ostro - nie wiem jednak czy to sam dac zawinił czy jednak reszta systemu. No i zaczęły się rozterki i zastanawianie: nie bardzo mam możliwość żeby pożyczyć coś innego , a szkoda by było decydować się na Dacmagica Plus (tym bardziej że to mocno leciwy model) bez porównań z innymi podobnej klasy i w podobnej cenie. Dlatego więc potrzebuję Waszej rady. Budżet 1000-1300 max. W tej chwili na podstawie opinii , opisów i testów biorę pod uwagę te modele: używane Dacmagic 100 po modzie, Dacmagic Plus, Arcam rDAC, irDAC, irDAC II, Ifi zen one signature lub nowy Nostromo Wolf2 wersja rozszerzona. Czyli jak widać tylko Nostromo mógłby być ewentualnie zwrócony jeśli okazałby się niewypałem. Cała reszta to już musi być trafiony strzał. Jeśli chodzi o barwę to generalnie raczej muzykalnie niż detalicznie, raczej gęsto niż jasno. Co radzicie? A może coś czego nie ma na tej liście? Musiacl Fidelity V90 , albo Sanskrit czy inny Topping? Najchętniej model z dwoma wejściami optycznymi (czyli irDACi, Nostromo) ale ostatecznie przełknę z jednym. Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...