Pzepraszam zapomniałem gdzie moje maniery😁 Jako osoba, która ledwo co weszła w świat audio wrażenia są ogromne. Mimo tego, że na początku prawe kanały grały cichutko wrażenia przerosły moje oczekiwania poczułem się jak dziecko w święta gdy wszystko zagrało. Na szczęście usterke udało się szybko namierzyć i wyeliminować, rozchodziło się o niedopięty kabelek wkładki gramofonowej, po naprawie szczęście jeszcze większe. Audiofilem nie jestem i zakładem, że nigdy nie będe możliwe, że to placebo ale różnica dźwięku była dla mnie odczuwalna. Sam klimat rytuału czyszczenia płyty dbania o sprzęt, odtwarzania winyli i oglądania jak pięknie się kręcą jest niepowtarzalny nie zastąpi to żadna platforma streamingowa. Szkoda mi wszystkich zwykłych śmiertelników którzy tego nie doświadczą lub nie docenią. Niestety jedynym mankamentem słuchania muzyki z gramofonu jest to, że nie gra subwoofer. Czemu? Musiałbym ustawić to w opcjach na ekranie telewizora jednak mam problem z różnymi pilotami i uniwersalnymi i oryginalnymi - mój kochany Nadzik na nie nie reaguje. Bez pilota nie ma możliwości dobrania się do wielu opcji, które wymyślili Kanadyjczycy. Zapraszam do mojego innego tematu, jeżeli ktoś czuje się na siłach pomóc mi w problemie. Pełne możliwości kina domowego uzyskuje jedynie na komputerze w trybie external 7.1. Świadomość tego, że nie mogę w pełni wykorzystać swojego kina jest smucąca☹️
Wracając do tego pytania i odpowiedzi na nie innego kolegi, jestem świerzy w temacie świata audio. Świadomym użytkownikiem siebie bym nie nazwał choć edukuje się aby takim być. O soft clippingu co nieco poczytałem i +/- znając temat postanowiłem zostawić opcje tę wyłączoną.