Skocz do zawartości

Gzdacz

Uczestnik
  • Zawartość

    3
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Kraków

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Właśnie - Spektory. Nawet zamówiłem je przed ELACami je na Amazon.de po dobrej cenie, ale Niemcom udało się zgubić moją paczkę i teraz przepycham się ze zwrotem kasy . Natomiast ciekawe jest to, że niektórzy twierdzą, że są lepsze, a przynajmniej bardziej uniwersalne, niż Oberony. Jaka jest Twoja opinia? Zapisane. Jak przyjdzie do kupowania wzmacniacza, to obejrzę dokładniej
  2. Teoretycznie da radę. To wzmacniacz klasy D, 65W przy 4 omach. Trafiłem gdzieś na pomiary testowe, z których wynikało, że przy 8 omach generuje max jakieś 39W. Inną sprawą jest to, jak to robi. Generalnie radzi sobie z muzyką, gdzie nie dzieje się dużo. Np. potrafi bardzo ładnie zagrać Bluish Stańki. Ale jak zaczyna się dużo nut i głośno (nie musi być Leningradzka Szostakowicza, wystarczą koncerty brandenburskie), to wszystkie szczegóły zaczynają się zacierać. Ponieważ na większość tego co słucham mieści się w tej pierwszej kategorii, na razie może być. Jak mi się uda namówić żonę na przejęcie Denona (albo syn za rok, dwa dorośnie do wieku, gdzie będzie chciał słuchać sam muzyki), to pobawię się w wybór wzmacniacza ;). Na razie chciałbym wybrać kolumny, które to umożliwiają. Oberonów 5 słuchałem w domu. Po prostu zanim kupiłem CXA (zresztą u was), podpiąłem kolumny do CEOLa i kilka dni pograły. Przy bardziej skomplikowanych utworach gubiły się detale, poza tym było OK. Powiedziałbym, że więcej dała wymiana kolumienek z zestawu CEOLa na Oberony, niż późniejsza wymiana wzmacniacza. Inna sprawa, że w moim wieku już się góry tak nie słyszy ;). Co do Monitor Audio Bronze 100, Triangle Borea BR03, Q Acoustics 3030i – o wszystkich dużo dobrego czytałem, ale niestety wszystkie są kapeczkę za duże. Zwłaszcza jeżeli chodzi o głębokość.
  3. Doszedłem do etapu frustracji i walki sam ze sobą, więc postanowiłem mądrzejszych w uszach zapytać o zdanie. Zmieniałem sprzęt audio w salonie, kupiłem sobie Oberony 5, CXA61, sygnał dostarcza WiiM. Całość dość budżetowa, mi jednak podeszła i słucham z dużą przyjemnością. Ale... został mi stary sprzęt, tj. Denon Ceol N9, który postanowiłem postawić w swoim gabinecie. CEOL jest dość słabym sprzętem, jego najsłabszą stroną są dołączone kolumny. Jak podpiąłem CEOLa do Oberonów, to zagrał całkiem ładnie. W sam raz, żeby uprzyjemnić mi pracę. Wniosek stąd taki, że instalując CEOL w gabinecie potrzebuję nowych kolumn. Ponieważ sprzęt do gabinetu to miało być raczej rozwiązanie budżetowe, kupiłem ELAC Debiut 2 B5.2, próbuję i... jakoś nie mogę się do nich przekonać. Testuję różną muzykę i słuchanie nie sprawia mi przyjemności. W porównaniu do Oberonów dźwięk jest jakby matowy, bez życia, mniej plastyczny, ciężkawy i w jakiś szczególny sposób dla mnie męczący. Popróbowałem zabaw equalizerem, w tym ustawieniami sugerowanymi w testach na audiosciencereview.com, coś pomogło, ale nadal to nie to. Słowem nie, i ELAC pewnie zostaną zwrócone. Może zresztą nie jestem kompatybilny z ELACami, bo posłuchałem jakiś czas temu podłogówek z serii Debut Reference i w podobny sposób mnie męczyły. Żeby drugie podejście było bardziej sensowne będę pewnie musiał wydać na głośniki nieco więcej. bo z ELAC chyba trochę za bardzo przyoszczędziłem. Warunki są takie: gabinet to małe pomieszczenie na poddaszu: 3,5 m na 4 m, ale ze skosem, więc kubatura taka, jakby pomieszczenie miało około 10 m2 akustyka jest raczej dobra, brak pogłosu, dużo tkanin, dywan, książki itp. muzyka to przeważnie współczesny jazz (bardzo często tria jazzowe), klasyka (częściej kameralna, ale zdarza się muzyka symfoniczna) i trochę elektroniki. w muzyce szukam przede wszystkim barwy instrumentów (a więc znaczenie ma prawidłowe oddanie składowych harmonicznych). przeważnie słucham muzyki cicho, względnie bardzo cicho. Potrzebuję szczegółowego dźwięku przy niskich poziomach głośności. ELACe były przy tym wszystkim jakoś takie za głośne. optymalnie, gdyby głośniki nie były bardzo kierunkowe. Chodzi mi o to, że nie zawsze będę słuchał muzyki dokładnie w określonym punkcie pokoju, zapewniającym optymalny odsłuch. lubię przejrzystą górę, nie przepadam za tzw. limit cenowy to mniej więcej 2000-2500 zł za parę. Kupno używanych nie wchodzi w rachubę (nie mam czasu). Niestety mam mało miejsca. Wielkość ELAC DB2 B5.2 to max, co mogę wcisnąć (znaczenie ma zwłaszcza wysokość do 35 cm i niewielka głębokość). Np. Oberon 3 i Wharfedale Diamond 12.2 to już trochę za dużo. Wzmacniacz to wspomniany Denon, ale pewnie z czasem pomyślę o zmianie. Źródło muzyki - streaming. Obecnie na mojej short liście są: Dali Oberon 1 (bo podobają mi się oberony 5, ale wielkość pudełka na buty trochę nie budzi zaufania) wharfedale Diamond 12.1 BW 607 S3 I tu się zaczynają pytania: czy te głośniki dadzą mi odczuwalnie lepszą jakość w stosunku do głośników ELAC (wiem, strasznie względne, ale interesuję mnie wasze subiektywne wrażenia) jaki byłby wasz (znów subiektywny) wybór Jakie jeszcze konstrukcje mogę obejrzeć/posłuchać? Głośników spróbuję posłuchać. Problemem jest jednak znalezienie możliwości odsłuchu i czas, jaki to wszystko zajmuje, więc nie wykluczam robienia kolejnego zakupu w ciemno. PS. To mój pierwszy post na forum, więc mam nadzieję, że nie zostanę zjedzony żywcem ;).
×
×
  • Utwórz nowe...