Rp-504 C II oraz Rp-1000SW zakupiony i zainstalowany. Pierwsze wrażenie - waga. Szczególnie sub, nie widziałem, że to ustrojstwo tyle waży. Ledwo to do salonu wtachałem Głośniki ładnie zapakowane, zabezpieczone, zero uwag. Podobnie do wykonania głośników. Jedynie przy subie trzeba uważać bo nie ma kabla RCA. Dobrze, że miałem z poprzedniego suba bo już bym miał wkurwa. Tu trochę rozczarowanie bo Magnat kabel dawał bez łaski, tu niby porządniejsza firma a na kablu przyoszczędzili. Trudno, zdarza się. Podłączone i uruchamiamy. Dobrze, że wcześniej pomierzyłem szafkę RTV bo centralka ledwo weszła, Jest to naprawdę spory głośnik i poprzednia centralka Tagi wygląda i waży przy Klipschie jak popierdółka. Co do samego dźwięku z centralki - jest dobrze. Może nie ma efektu wow, ale faktycznie dialogi i ogólnie dźwięk lepiej słyszalny. Biorę poprawkę na mój już wiekowy amplituner KD Yamahy, zobaczymy jak będzie po jego wymianie ale to póki co pieśń przyszłości. Efekt wow i uśmiech na gębie za to pojawił się przy subie. Nawet żona stwierdziła, że teraz bas to jest bas. I to musiałem go skręcić na niespełna połowę zakresu bo przy większym rozkręceniu szkło wpadało w rezonans. Mogę jako typowy Kowalski nie mający aspiracji audiofilskich polecić wszystkim podobnym do mnie tego Klipscha. Jeśli szukasz suba do filmów za relatywnie nieduże pieniądze, bierz Rp-1000SW, ewentualnie 1200SW choć tu różnica w cenie już dość spora. Do salonu 20-30 m2 Rp-1000SW spokojnie starczy. Dziękuję chłopakom z Q21 za realizację zamówienia, tym bardziej, że udało się urwać kilka złotych na zamówieniu Teraz pora odkładać kasę na fronty i tył, ale to powoli.